Jutro pod kancelarią premiera protestować będą pracownicy Huty Częstochowa. Choć huta może produkować na potrzeby farm wiatrowych, wojska czy budownictwa, to mimo tak dużego potencjału grozi jej upadłość. Czy rząd uratuje ten nowoczesny zakład?
Nie mamy innego wyjścia, jedziemy do Warszawy z petycją, by rząd poprzez swoje instytucje finansowe zapewnił naszej hucie kredyt, dzięki któremu nie tylko będzie można wypłacić pensje załodze, ale też zabezpieczyć wyposażenie zakładu i urządzenia do czasu wznowienia produkcji
— mówi szef MZZ Kadra Mariusz Ciupiński.
Syndyk wypłacił nam tylko po 1000 złotych zaliczki na poczet pensji za wrzesień i wyczerpał praktycznie wszystkie możliwości, jakie były, by zdobyć pieniądze dla huty.
Rozmowy bez efektów
Mariusz Ciupiński dodaje, że nie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/710732-huta-czestochowa-pada-pracownicy-przyjada-jutro-do-warszawy