„Trzeba ratować polskie Rafako. Konieczne natychmiastowe decyzje. Mateusz, wajchę przełóż!” - takie płomienne apele do ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego składał w styczniu 2023 r. Donald Tusk, obecny szef rządu, a w tamtym czasie jeden z liderów opozycji. Dziś Tusk sprawuje władzę od ponad 10 miesięcy, a polska spółka… właśnie ogłosiła upadłość.
Rafako, niegdyś jeden z czołowych polskich producentów urządzeń dla energetyki, ogłasza upadłość.
Zarząd Emitenta (Rafako - PAP) podjął decyzję w formie uchwały Zarządu, o niezwłocznym złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości Emitenta w związku z utratą przez Emitenta zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań Emitenta, która (…) ma charakter trwały, a tym samym oznacza, iż została spełniona przesłanka upadłościowa (…)
— podała spółka w komunikacie.
Upadłość jedynym rozwiązaniem?
W jej ocenie podjęcie uchwały ws. złożenia wniosku jest obecnie jedynym rozwiązaniem umożliwiającym, które najszerzej może ochronić interesy zarówno Rafako jak i jego wierzycieli, akcjonariuszy oraz pracowników.
Dodano, że w osobnym komunikacie spółka przekaże informację o fakcie złożenia wniosku.
Spółka tłumaczy, że jedną z przyczyn takiej decyzji jest brak możliwości „uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami Emitenta szczegółowych zasad konwersji zobowiązań Emitenta wobec takich wierzycieli na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym Emitenta lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań Emitenta wobec jego kluczowych wierzycieli”, który pozwoliłby na redukcje zadłużenia Rafako wobec wierzycieli. To - według spółki - pozwoliłoby firmie odzyskać zdolność, by pozyskać finansowanie zewnętrzne na realizację przyszłych zamówień.
Jako kolejną przyczynę wskazano „wyczerpanie możliwości finalizacji takich uzgodnień z kluczowymi wierzycielami (…) w horyzoncie czasowym wymaganym dla prowadzenia niezakłóconej istotnie działalności operacyjnej (…), w związku z istotnym dodatkowym pogorszeniem się bieżącej płynności (…) wynikającej w szczególności z okoliczności, o których Emitent informował w raporcie bieżącym numer 41/2024 z dnia 9 września 2024 roku informującego o zakończeniu postępowania mediacyjnego przez JSW KOKS S.A.”.
Informowano wówczas, że spółka JSW Koks zakończyła postępowania mediacyjne z Rafako dotyczące budowy w koksowni w Radlinie (Śląskie) elektrociepłowni opalanej gazem koksowniczym. Zamawiający powołał się m.in. na narastające opóźnienia w realizacji umowy.
Umowa z JSW Koks
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczy budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 megawatów elektrycznych oraz 37 megawatów cieplnych.
Pod koniec grudnia 2023 r. resort aktywów państwowych informował, że ówczesny szef MAP Borys Budka rozmawiał z akcjonariuszami i wierzycielami spółki Rafako o przyszłości tej firmy.
Jak wówczas przekazano, omówiono bieżącą sytuację spółki oraz możliwe scenariusze, które będą poddane dalszej analizie. Minister Budka zadeklarował też – w ramach posiadanych uprawnień – wsparcie MAP w procesie naprawy sytuacji Rafako. W rozmowach brali udział przedstawiciele: PFR TFI , Agencji Rozwoju Przemysłu, Ministerstwa Rozwoju i Technologii, PZU, PKO BP, mBanku oraz BGK.
21 grudnia ub.r. PBG, PFR oraz KUKE - podczas NWZ Rafako - zgodziły się na konwersję wierzytelności Rafako na akcje nowej emisji. Wcześniej jednak wierzyciele: PKO BP, BGK, mBank i PZU poinformowały zarząd Rafako, że nie akceptują bezwarunkowej konwersji wierzytelności na nowo emitowane akcje.
Jeden z największych pracodawców w regionie
PKO BP, BGK, mBank i PZU to gwaranci bloku 910 MW w Jaworznie. Rafako, jako wykonawca i klient - Tauron po wielomiesięcznych sporach wokół przyczyn nieprawidłowości w funkcjonowaniu bloku zawarli ugodę, na mocy której gwaranci wypłacili Tauronowi 240 mln zł. W ten sposób PKO BP, BGK, mBank i PZU dołączyły do wierzycieli Rafako.
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono – również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów – w końcu kwietnia 2022 r. Potem blok był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Taurona - przyczynami są liczne wady i usterki bloku.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW, większość akcji należy do spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Jest jednym z największych pracodawców w regionie i - jak informuje na swojej stronie - zatrudnia około 900 osób.
Krwawiące serce premiera. Jak Tusk Rafako „ratował”
Jeszcze w styczniu 2023 r., Donald Tusk, ówczesny lider opozycji, a od 13 grudnia ubiegłego roku - premier RP, na kłopotach polskiej spółki próbował uprawiać politykę. 20 stycznia 2023 r. spotkał się z pracownikami Rafako. Liczne relacje ze spotkania ukazywały się na profilach Platformy Obywatelskiej w mediach społecznościowych.
Nie ma żadnego wytłumaczenia. Rafako trzeba ratować. Nie wyobrażam sobie, żeby efektem działania władzy i wielkiej spółki skarbu państwa, było zniszczenie innej polskiej firmy
— przekonywał Donald Tusk.
Niezależnie od tego, kto będzie rządził - przyszłość polskiej energetyki zależy w dużym stopniu konkretnie od takich firm jak Rafako
— mówił.
Tusk wyciągał wówczas także kartę „niemiecką”:
Władza wam łaski nie robi. Nawet jeśli mnie od Niemców wyzywają, to mi naprawdę serce krwawi, że zupełnie za darmo Niemcy tu wejdą ze swoją produkcją.
Również na swoim profilu na platformie X wysyłał płomienne apele do ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego.
Trzeba ratować polskie Rafako. Konieczne natychmiastowe decyzje. Mateusz, wajchę przełóż!
— pisał Tusk.
„Kolejny tysiąc pracowników wyląduje na bruku”
Były wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński przypomniał pewną deklarację Donalda Tuska z czasów kampanii:
D.Tusk w kampanii: „czuję się współodpowiedzialny za to co dzieje się z RAFAKO” Po 9 miesiącach jego rządów firma właśnie złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości.
Nad „krwawiącym sercem” premiera pochylił się poseł PiS Michał Moskal.
Donald Tusk, przełóż wajchę. Twoje serce już nie krwawi, że niemcy wejdą tu z produkcją jak mówiłeś w styczniu? To za naszych czasów udało się doprowadzić do polubownego rozwiązywania sporów z Tauronem dzięki czemu Rafako przetrwało. Wasi partyjni nominaci, tłuste koty z JSW Koks, jednostronnie zerwali mediacje z Rafako przez co spółka upada, a kolejny tysiąc pracowników wyląduje na bruku
— napisał na X.
Od spotkania przewodniczącego PO z pracownikami Rafako minął rok i osiem miesięcy. Od objęcia przez Donalda Tuska urzędu premiera - nieco ponad dziesięć miesięcy. Borys Budka, minister aktywów państwowych, który tak mocno „wspierał” polską spółkę, zdążył w międzyczasie zamienić resort na Parlament Europejski, a Rafako „ratowane” przez PO ogłasza upadłość. Dzień jak co dzień w uśmiechniętej Polsce? Niestety albo „stety”, tego chyba nie da się już zwalić na bobry.
aja/PAP, X, platforma.org
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/707569-tusk-w-zeszlym-roku-ratowal-rafakospolka-oglasza-upadlosc