Były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ostro skrytykował sposób działań telewizji TVN. Europoseł PiS zarzucił stacji kłamstwa i „niszczenie ludzi”. Obajtek wskazał też konkretny przykład - materiał dotyczący fuzji Orlenu z Lotosem.

Do sytuacji deputowany do PE odniósł się na portalu X.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Daniel Obajtek koordynatorem grupy EKR w Komisji Przemysłu. „Posłankom i Posłom z grupy dziękuje za wybór i zaufanie”

— TYLKO U NAS. PiS ma plan obniżenia cen paliw. Daniel Obajtek: Nie można pozwolić, by Tusk składał obietnice bez pokrycia

— TYLKO U NAS. Daniel Obajtek bez ogródek o komisjach śledczych: To jest nic innego, jak jeden wielki spektakl, za który płacą podatnicy

TVN kłamie, podważa wiarygodność, niszczy ludzi, a swoje błędy zamiata pod dywan. Tak jest z materiałem @tvn24 „Miliardy złotych strat. Znamy ostateczne rozliczenie fuzji Orlenu z Lotosem” z 24 sierpnia 2023 roku, przygotowanego przez jednego z funkcjonariuszy tej szczujni @LFratczak

— napisał Daniel Obajtek.

Słyszeliście gdziekolwiek, że 8 marca tego roku zapadł PRAWOMOCNY wyrok, który nakazał publikację przez TVN24 sprostowania? Sąd orzekł, że nie jest prawdą, że: ❌30% Rafinerii Gdańskiej zostało sprzedane za zbyt małą kwotę ❌na fuzji stracili akcjonariusze ❌na fuzji stracił Skarb Państwa

— czytamy we wpisie Obajtka.

Czyli wszystkie bzdury na temat tego, że połączenie ORLENU z Lotosem było niekorzystne dla polskiej gospodarki, to KŁAMSTWO. Cały atak na mnie nie miał żadnych podstaw. Wszystkim osobom, które pracowały przy tym projekcie, należą się PRZEPROSINY

— podsumowuje były prezes PKN Orlen.

Praktyka TVN

Daniel Obajtek zwraca też uwagę na sposób, w jaki swoje materiały tworzy TVN.

Co ciekawe, TVN złożył wniosek o wstrzymanie wykonywania wyroku i jakimś cudownym zbiegiem zdarzeń sąd się na to zgodził. Co dalej ze sprawą? Może odpowie wreszcie @b_prasoweORLEN , które nie raczyło przekazać informacji opinii publicznej, że koncern sprawę wygrał i że pseudoredaktor w materiale, który wywołał potężną falę hejtu na mnie i na firmę, obrzydliwie kłamie?

— pyta Obajtek.

Nie przekazano tej informacji, bo byłaby nie na rękę politycznym mocodawcom

— dodaje.

Pewnie nigdy się to nie stanie, bo wpisy biura prasowego i  @LFratczak dotyczące decyzji sądu z I instancji, jeszcze z 2023 roku, jakoś wyparowały z X

— zauważa.

Czy doczekamy czasów, gdy tzw. dziennikarze, redakcje i ich właściciele będą brać odpowiedzialność za to, co przekazują? Bo na pewno nie działają w interesie państwa polskiego

— podkreśla europoseł PiS.

gah/X