Sieć francuskich marketów E.Leclerc zlikwiduje dwa sklepy w Polsce. To oznacza upadek kolejnego elementu w układance wielkich grupowych zwolnień w rozmaitych branżach, które mają miejsce po dojściu Donalda Tuska do władzy w Polsce.
Sieć E.Leclerc działa nad Wisłą od prawie trzydziestu lat, a pierwszy punkt słynnej francuskiej sieci otwarto na stołecznym Ursynowie w 1995 roku.
Zwolnienia grupowe
W chwili obecnej w naszym kraju działa 40 sklepów, choć niedawno zamknięto punkty w Śremie oraz Stalowej Woli.
Jak podał portal dlahandlu.pl, następne dwie placówki - w Malborku i Kędzierzynie-Koźlu - ulegną likwidacji, zaś ich załogi będą w całości zwolnione z pracy. W obu przypadkach odbyć się to ma do końca czerwca mimo, że część pracowników w liczbie 50 osób E.Leclerc już otrzymała wypowiedzenia z pracy.
W wyniku zamknięcia tych placówek, w Polsce pozostanie 38 sklepów, które będą obsługiwane przez ok. 5 tysięcy pracowników.
Sklep E.Leclerc w Kędzierzynie-Koźlu zakończy swoją działalność pod koniec czerwca tego roku. Od początku maja kontynuujemy wyprzedaże, aby umożliwić naszym klientom skorzystanie z atrakcyjnych ofert
— powiedziała dla portalu lokalna24.pl Barbara Warabida-Justyńska, wiceprezes sklepu w Kędzierzynie-Koźlu.
Głównym powodem uzasadniającym zamknięcie placówki i zwolnienia grupowe mają być zbyt wysokie czynsze.
Pomimo podejmowanych wysiłków, nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia z właścicielem nieruchomości. Wszyscy pracownicy sklepu zostali objęci programem odpraw, który jest w trakcie opracowania. Doceniamy ich zaangażowanie i wkład w rozwój naszego sklepu
— dodała Warabida-Justyńska.
Jak zaznaczył portal dlahandlu.pl, kondycja ekonomiczna sklepu w Kędzierzynie-Koźlu była niekorzystna.
Jeśli chodzi o placówkę w Malborku, to nie podano oficjalnie jaka jest liczba zatrudnionych tam osób, jednak E.Leclerc miał już zgłosić zwolnienia grupowe do tamtejszego urzędu pracy.
Premier bezrobocia
W ostatnim czasie media w Polsce obiegają koleje informacje o grupowych zwolnieniach i zagrożeniu bezrobociem tysięcy ludzi w rozmaitych branżach naszej gospodarki. Proces ten zaczął się wraz z objęcie rządów w Polsce przez koalicyjny gabinet Donalda Tuska.
Znad Wisły uciekają nie tylko wielkie koncerny i korporacje, ale też mniejsze podmioty gospodarcze, które najwyraźniej nie widzą przed swoimi biznesami odpowiednich perspektyw w obecnej Polsce. Publicznie znane są niedawne przypadki zwolnień grupowych w szwajcarskiej firmie ABB, gdzie pracę ma stracić ok. 400 osób czy Bioetanolu AEG, gdzie zatrudnienie straci 50 pracowników.
Nieustannie też rośnie liczba zgłaszanych do regionalnych urzędów pracy zwolnień grupowych, a eksperci alarmują, że część etatów nigdy już nie zostanie odtworzona.
Cóż, niestety premier Donald Tusk najwyraźniej pokazuje swoje oblicze w pełnej krasie, a sformułowania o „premierze polskiej biedy” i negatywne wspomnienia z lat 2007-2015 znajdują po latach dodatkowe uzasadnienie.
CZYTAJ TEŻ:
pn/dlahandlu.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/692794-fala-likwidacji-i-zwolnien-eleclerc-zamyka-dwa-sklepy