Główny Urząd Statystyczny kontynuuje prezentację najnowszych danych, tym razem dotyczących produkcji budowlano-montażowej, mieszkań, cen detalicznych i sprzedaży internetowej. Komentując wskaźniki GUS analitycy wskazują m.in. na prognozowany wzrost PKB w 2024 o 3 proc., na wzrost wynagrodzeń, za którym pójdzie rozpędzająca się konsumpcja. Ta z kolei będzie wspierać prognozę ożywienia gospodarczego w 2024 r.
Produkcja budowlana i mieszkania
Produkcja budowlano-montażowa w lutym rdr spadła o 4,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 12,1 proc.
To spadek o wiele większy, niż przewidywano. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji budowlano-montażowej rdr o 2,7 proc. Z kolei spodziewany wzrost w ujęciu miesiąc do miesiąca miał wynieść 14,7 proc., tymczasem produkcja wzrosła o 12,1 proc.
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w lutym wzrosła o 90 proc. rdr, , a mdm wzrosła o 30,7 proc. Ogółem w drugim miesiącu 2024 roku rozpoczęto budowę 20 551 mieszkań (w dwóch miesiącach 2024 r.: 36 271). W lutym 14.179 z tych mieszkań rozpoczęli deweloperzy. To wzrost o 115,2 proc. rdr. i 17,7 proc. mdm.
Dalej – w lutym oddano do użytku 16 048 mieszkań (w styczniu i lutym 2024 roku 30 810), a na realizację 21 382 mieszkań wydano pozwolenia (41 912). Oznacza to, że w porównaniu z pierwszymi dwoma miesiącami 2023 roku oddano do użytku o 11,7 mniej mieszkań, jednak o 79 proc. wzrosła liczba tych, które rozpoczęto budować.
Na koniec lutego 2024 r. w budowie było łącznie 806,4 tys. mieszkań, o 1,5 proc. mniej niż w analogicznym miesiącu 2023 r.
Sprzedaż
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym rdr wzrosła o 6,1 proc., a w ujęciu miesięcznym spadła o 0,9 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 6,7 proc. rdr.
Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych rdr o 4,8 proc. i spadek o 1,1 proc. w ujęciu mdm.
W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 6,4 proc. rdr.
Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (w cenach bieżących) wyniósł w lutym w Polsce 8,6 proc. wobec 8,7 proc. w poprzednim miesiącu. Z kolei w lutym 2024 r. w porównaniu z lutym 2023 r. notowano wyższą wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 5,1 proc.).
GUS podaje, że spośród prezentowanych grup o znacznym udziale sprzedaży przez internet spadek udziału raportowały przedsiębiorstwa z grupy „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (z 26,3 proc. przed rokiem do 24,2 proc.).
Wzrost udziału odnotowały natomiast jednostki z grup: „tekstylia, odzież, obuwie” (odpowiednio z 22,1 proc. do 24,8 proc.), „meble, rtv, agd” (z 17,9 proc. do 19,0 proc.).
Za wzrostem wynagrodzeń pójdzie konsumpcja
Komentując dzisiejsze i wczorajsze dane GUS analityk w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sebastian Sajnóg prognozuje, że w 2024 roku czwartkowe dane GUS o wzroście sprzedaży detalicznej w lutym o ponad 6 proc. w ujęciu rocznym, a głównym tego czynnikiem będzie wzrost wynagrodzeń.
To już drugi miesiąc z rzędu, kiedy wyniki handlu rosną, w ujęciu rok do roku. Dane GUS wskazują na zróżnicowaną strukturę odbicia w poszczególnych kategoriach. Wyraźnie poprawia się sprzedaż samochodów (+26,6 proc.), wolniejsze odbicie obserwujemy natomiast w kategoriach: RTV i AGD (-5,8 proc.) czy odzieży (-21,5 proc.)
— informuje analityk.
Konsensus prognoz wskazuje na wzrost wynagrodzeń w 2024 roku na poziomie 10,6 proc., o 5,3 pp. więcej niż przewidywana inflacja. To z kolei przyczyni się do wzrostu siły nabywczej konsumentów i zwiększenia ich możliwości zakupowych
— stwierdził ekonomista PIE.
W ciągu roku odsetek respondentów deklarujących, że będą w stanie przeznaczyć znacznie mniej pieniędzy na ważne zakupy dóbr trwałych w najbliższych 12 miesiącach spadł o 10,8 pp., do 30,1 proc. Równocześnie rośnie liczba osób, które deklarują możliwość oszczędzania, co świadczy o poprawie kondycji finansowej konsumentów
— napisał Sajnóg.
Prognozujemy, że w 2024 roku konsumpcja wzrośnie. Konsumenci coraz lepiej oceniają swoją sytuację finansową, maleje również skłonność do ograniczania wydatków
— dodał.
Prognoza wzrostu PKB w 2024 r. to 3 proc. lub więcej
Dynamiczna odbudowa realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, wynikająca z dwucyfrowego wzrost płac realnych (wzrost wynagrodzeń o 12,9 proc. r/r przy inflacji 2,8 proc. r/r w lutym) oraz hojnej indeksacji świadczeń emerytalnych i społecznych od początku roku, coraz wyraźniej przekłada się na wzrost konsumpcji
— stwierdzili - w komentarzu do czwartkowych danych GUS - ekonomiści ING BSK Rafał Benecki i Leszek Kąsek. Ich zdaniem „duża skala wzrostu realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych dotychczas pozwalała na odbudowę oszczędności, uszczuplonych w okresie wysokiej inflacji”.
Dzisiejsze dane pokazują, że z opóźnieniem około trzech kwartałów, wyższe tempo dochodów zaczyna przekładać się na wydatki
— wskazali. Wyliczyli, że w strukturze sprzedaż największe wzrosty w ujęciu realnym odnotowano w kategoriach pojazdy, pozostała sprzedaż oraz paliwa. Dodali, że silnie wzrosła również sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków, wolniej sprzedaż żywności i napojów, zaś największe spadki odnotowano w przypadku tekstyliów, odzieży i obuwia oraz mebli, rtv, agd. W tych kategoriach spadek sprzedaży jest mniejszy niż w styczniu.
Także spadek w sprzedaży mebli, RTV i AGD był wyraźnie płytszy niż miesiąc wcześniej
— ocenili Rafał Benecki i Leszek Kąsek.
Ich zdaniem, dane o sprzedaży detalicznej to kolejny sygnał wskazujący na stopniowe ożywienie koniunktury, po tym jak wczorajsze dane z przemysłu także okazały się solidniejsze od oczekiwań.
Wyniki dotyczące produkcji budowlano-montażowej w lutym 2024 r. ekonomiści ING BSK uznali za rozczarowujące, ale dodali, że może to być związane z rozliczaniem niektórych robót przed końcem 2023 roku, pod koniec perspektywy unijnej.
Nasza prognoza wzrostu PKB w 2024 to 3 proc., ale widzimy szanse na wyższy wzrost
— stwierdzili ekonomiści. Dodali, że ich „scenariusz bazowy na bieżący rok zakłada kontynuację odbudowy realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych oraz konsumpcji”.
Zakładamy także utrzymanie wzrostu inwestycji, na nieco niższym tempie niż w 2023, ale mamy nadzieję, że obejmujących szerszo grono firm niż parę największych
— czytamy w komentarzu. Analitycy wskazali, że opublikowane w tym tygodniu dane na temat lutego „wpisują się w taką ocenę perspektyw gospodarczych”. Dodali, że – jak oczekiwali - wzrost płacy minimalnej podtrzymał presję na wzrost przeciętnych wynagrodzeń.
Ten czynnik, w połączeniu z podwyżkami płac w sferze publicznej (wypłaty w marcu z wyrównaniem od stycznia) oraz wysoką indeksacją świadczeń społecznych, będą napędzać dochody gospodarstw domowych oraz wysoki wzrost sprzedaży
— ocenili.
Marzec będzie jeszcze mocniejszy. Możliwa jest dwucyfrowa stopa wzrostu
Także zdaniem analityków Santander Bank Polska dzisiejsze dane GUS o sprzedaży detalicznej wyraźnie wspierają prognozę ożywienia gospodarczego w 2024 r. napędzanego konsumpcją.
Marzec będzie jeszcze mocniejszy. Możliwa jest dwucyfrowa stopa wzrostu
— dodali.
W swoim komentarzu analitycy Bartosz Białas, Marcin Luziński i Grzegorz Ogonek przyznali, że sprzedaż detaliczna zaskoczyła na plus w lutym.
Dane wyrównane sezonowo wykazały wzrost o 2,9 proc. m/m. Poprawę rocznej stopy wzrostu zarejestrowano w niemal wszystkich kategoriach sprzedaży, w tym szczególnie w dobrach trwałego użytku. To już drugie pozytywne zaskoczenie sprzedażą z rzędu
— poinformowali.
Przy silnym wzroście realnych dochodów do dyspozycji, niskim bezrobociu i wysokim optymizmie konsumentów, trudno znaleźć powody, aby oczekiwać słabej konsumpcji w najbliższych kwartałach. Spodziewamy się, że marzec będzie jeszcze mocniejszy i nawet możliwa jest dwucyfrowa stopa wzrostu
— dodali. W ich opinii będzie to jednak wynikało głównie z czynników jednorazowych – terminu Wielkanocy (31 marca w tym roku wobec 9 kwietnia w zeszłym) i prawdopodobnym wzrostem zakupów żywności przed normalizacją stawek VAT zaplanowaną na kwiecień.
W ogólnej ocenie analityków banku nowe dane wyraźnie wskazują, że ożywienie strony podażowej rynku mieszkaniowego nabiera tempa, choć minie jeszcze trochę czasu, zanim doprowadzi ono liczbę mieszkań w budowie do poziomów obserwowanych w ubiegłych latach.
Oznacza to, że ceny mieszkań prawdopodobnie będą dalej rosnąć, ale można się spodziewać, że z powodu zakończenia programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, wzrosty te wytracą nieco tempo
— napisali analitycy.
Konsumpcja przyspieszyła, nastroje są coraz lepsze
Konsumpcja przyspieszyła, nastroje są coraz lepsze
— tak dzisiejsze dane GUS o wzroście sprzedaży detalicznej w lutym o ponad 6 proc. w ujęciu rocznym komentuje ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka.
Dobry wynik sprzedaży w lutym w połączeniu choćby z bardzo wysoką dynamiką wynagrodzeń oraz poprawiającymi się nastrojami wśród Polek i Polaków przynosi pewien powiew optymizmu dla gospodarki, a a także dla przedsiębiorstw zajmujących się handlem detalicznym oraz pośrednio dla producentów
— ocenia Zielonka. On także uważa, że w kolejnych miesiącach konsumpcja będzie się odbudowywać.
Świadczą o tym choćby wyniki badania konsumentów, które pokazują, że mamy coraz większy potencjał do oszczędzania i patrzymy znacznie pozytywniej w przyszłość niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej
— uważa ekspert Lewiatana.
Jak podkreśla Lewiatan, w wynikach sprzedaży królują pojazdy, a wzmożony wzrost sprzedaży samochodów to wynik nadal rosnących cen i obaw o kolejne podwyżki.
W lutym na zakupy samochodów wydano ponad 25 proc. więcej niż przed rokiem i aż o 10 proc. więcej niż w styczniu
— zaznaczyła Konfederacja.
CZYTAJ TAKŻE:
GUS,PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/685901-dane-gus-wyzsze-wynagrodzenia-beda-napedzac-konsumpcje