„Pszczelarska Brać” obejmuje zarówno doświadczonych pszczelarzy, którzy hodują pszczoły przez wiele lat, jak i początkujących, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z pszczelarstwem. Społeczność ta może funkcjonować na różnych poziomach lokalnych, krajowych oraz międzynarodowych, zależnie od zasięgu i aktywności uczestników.
W ostatnich latach polski rynek pszczelarski zmaga się z wyzwaniem związanym z nadmiernym importem miodu, szczególnie z krajów wschodnich. Dane statystyczne potwierdzają, że import miodu do Polski stale rośnie, co stanowi poważne zagrożenie dla krajowych pszczelarzy oraz jakości i bezpieczeństwa konsumenckiego. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, import miodu do Polski w 2023 roku wzrósł o 15% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając imponującą kwotę 25 tysięcy ton. Co więcej, analizując źródła importu, można zauważyć, że aż 70% tego miodu pochodziło głównie z krajów wschodnich, takich jak Ukraina, Rosja i Białoruś. To zjawisko wywołuje niepokój wśród krajowych pszczelarzy, którzy już od dłuższego czasu zmagają się z trudnościami ekonomicznymi związanymi z utrzymaniem rentowności produkcji miodu.
Wzrost importu miodu ze wschodu prowadzi do zwiększonej konkurencji na rynku krajowym oraz obniżenia cen, co stanowi poważne zagrożenie dla dochodów rodzimych pszczelarzy. W 2022 r. wyniosła ona blisko 2,2 mln i była blisko dwukrotnie większa niż w 2009 r. - poinformował zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński. Licząc tylko według tych danych po 18 kg z jednej rodziny wychodzi nam 39 tys. ton rodzimego produktu. Nie tylko aspekty ekonomiczne stoją jednak w centrum tych obaw. Istnieją również poważne wątpliwości dotyczące jakości i bezpieczeństwa importowanego miodu. Kontrole jakościowe przeprowadzane przez organy nadzoru często ujawniają, że importowany miód nie zawsze spełnia wymagania dotyczące czystości, składu oraz braku zanieczyszczeń chemicznych. W obliczu tych wyzwań, krajowi pszczelarze zjednoczeni w „Pszczelarskiej Braci” zgłaszają postulaty wobec władz państwowych. Wśród głównych żądań znajdują się: wzmożone kontrole jakości importowanego miodu, wprowadzenie ilościowych ograniczeń na import, promocja produktów pszczelich pochodzących z Polski. Warto również zaznaczyć, że obecność importowanego miodu z krajów wschodnich może stanowić zagrożenie dla rodzimej różnorodności pszczelich gatunków i lokalnych odmian miodowych.
Ilu w Polsce jest pszczelarzy?
W Polsce jest około 80 tys. zarejestrowanych pszczelarzy. Niewielki, bo zaledwie kilkuprocentowy odsetek tej liczby, stanowią pasieki towarowe, liczące co najmniej 300 rodzin pszczelich. Ochrona tej różnorodności jest nie tylko kwestią ekonomiczną, ale także ekologiczną i kulturową. W związku z powyższym, konieczne wydaje się podjęcie działań zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, aby chronić interesy krajowych pszczelarzy, zapewnić bezpieczeństwo i jakość produktów pszczelich oraz zachować różnorodność biologiczną i kulturową w pszczelarstwie. Co do wielkości importu dane nie są prawdziwe, jak również to że nie jesteśmy w stanie zaspokoić własnych potrzeb. Stanowisko polskiej izby miodu wprowadza w błąd ministra rolnictwa, na ich wniosek miód został wykreślony z listy towarów objętych zakazem wwozu. A zadajmy sobie pytanie jaką grupą jest ta organizacją?
„Pszczelarska Brać” to nieformalne określenie używane do opisania społeczności pszczelarzy. Jest to zazwyczaj grupa ludzi zaangażowanych w pszczelarstwo, którzy łączy wspólna pasja do hodowli pszczół i produkcji miodu. Termin ten odnosi się często do wspólnoty pszczelarzy, którzy dzielą się wiedzą, doświadczeniami i wsparciem w ramach swojego środowiska. Pszczelarska Brać często jest silnie związana z ochroną pszczół i środowiska naturalnego, edukacją społeczną na temat roli pszczół w ekosystemie oraz promowaniem zdrowego stylu życia poprzez konsumpcję lokalnego miodu i innych produktów pszczelich. Ta społeczność może również angażować się w działania na rzecz ochrony i propagowania dziedzictwa kulturowego związanego z pszczelarstwem, takie jak tradycje, obrzędy czy festiwale związane z miodem i pszczołami. Współpraca i wymiana wiedzy w ramach „Pszczelarskiej Braci” często odgrywa kluczową rolę w rozwoju nowych technik hodowli pszczół, poprawie jakości miodu oraz w rozwiązywaniu problemów związanych z zdrowiem pszczół i utrzymaniem ekosystemu. Dzięki tej wspólnotowej atmosferze, pszczelarze mogą skuteczniej radzić sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi zmieniające się środowisko naturalne, problemy związane z chorobami pszczół czy ekonomiczne trudności związane z prowadzeniem pszczelich pasiek.
W 2024 roku protesty pszczelarzy i rolników mogą się pokrywać na kilku płaszczyznach, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie dotyczące polityki rolnej, ochrony środowiska oraz warunków ekonomicznych. Oto kilka obszarów, na których protesty tych dwóch grup mogą się pokrywać. Ochrona środowiska i bioróżnorodności. Zarówno pszczelarze, jak i rolnicy, często działają w interesie ochrony środowiska i bioróżnorodności, gdyż zdrowe środowisko naturalne jest kluczowe dla produktywności i jakości plonów oraz dla zdrowia pszczół. Obydwie grupy mogą protestować przeciwko działań, które mogą prowadzić do zanieczyszczenia środowiska, zniszczenia siedlisk czy stosowania szkodliwych pestycydów. Polityka rolna i wsparcie finansowe. Zarówno pszczelarze, jak i rolnicy, mogą mieć wspólne interesy w zakresie polityki rolnej i wsparcia finansowego dla sektora rolnego. Obydwie grupy mogą domagać się sprawiedliwszych warunków handlowych, uczciwej konkurencji, lepszych programów wsparcia finansowego dla małych gospodarstw oraz długoterminowych strategii rozwoju rolnictwa. Bezpieczeństwo żywności i jakość produktów. Zarówno pszczelarze, jak i rolnicy, mogą być zainteresowani zapewnieniem wysokiej jakości i bezpieczeństwa żywności dla konsumentów. Obydwie grupy mogą protestować przeciwko importowi produktów rolno-żywnościowych, które nie spełniają norm jakościowych i bezpieczeństwa, oraz domagać się lepszych mechanizmów kontroli jakości i pochodzenia produktów spożywczych. Promowanie lokalnych produktów. Zarówno pszczelarze, jak i rolnicy, mogą dążyć do promowania lokalnych produktów i wspierania lokalnych rynków spożywczych. Obydwie grupy mogą protestować przeciwko dominacji dużych korporacji na rynku spożywczym oraz przeciwko konkurencji ze strony taniego importu, który może zagrażać lokalnym producentom.
Edukacja i świadomość społeczna. Zarówno pszczelarze, jak i rolnicy, mogą prowadzić działania mające na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat roli rolnictwa i pszczelarstwa w społeczeństwie oraz ekologii. Obydwie grupy mogą organizować kampanie edukacyjne, wydarzenia społeczne i akcje informacyjne, aby podkreślić znaczenie rolnictwa dla zdrowia, środowiska i gospodarki lokalnej.
Wspólne działania i współpraca między pszczelarzami a rolnikami mogą przyczynić się do wzmocnienia ich siły w walce o wspólne cele oraz do promowania zrównoważonego rozwoju rolnictwa i pszczelarstwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/682770-zagrozone-pszczelarstwo-rosnie-import-miodu-ze-wschodu