Wyższej kwoty wolnej od podatku nie będzie, ale za to zapłacimy więcej za posiadane samochody z silnikiem spalinowym. Nowe, wyższe opłaty zarówno za zakup, jak i za posiadanie pojazdu zapowiedział w rozmowie z “Rzeczpospolitą” wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta. Uwaga, tym razem nie będzie to żadna przenośnia!
Wiceszef resortu klimatu nie ukrywa, że już wkrótce będziemy więcej płacić za posiadane i zakupiony samochody spalinowe. Od kiedy czekają nas podwyżki i jaka będzie ich wysokość?
„Trwają rozmowy z ministerstwami, ale za wcześnie, by mówić o szczegółach - kluczył Bolesta w rozmowie z “Rzepą”. Jednocześnie przyznał, że wyższe opłaty za samochody spalinowe mają być elementem spełniania tzw. “kamieni milowych”. Jednym z obowiązków dotyczących dekarbonizacji jest właśnie obciążenie kierowców i właścicieli spalinówek dodatkowymi kosztami.
Opłata rejestracyjna już w 2025
Wyższych opłat powinniśmy spodziewać się już w pierwszym kwartale 2025 roku. Wówczas potrzebna będzie tzw. “opłata rejestracyjna”. Choć jej wysokość nie jest jeszcze znana, to wiadomo już, że przy zakupie samochodu spalinowego trzeba będzie zapłacić na tyle wysoką daninę, która ma sprawić, że zakup starego pojazdu stanie się nieopłacalny.
CZYTAK TAKŻE: W sprawie Izery nie ma co zwlekać
Następnym krokiem ułatwiania życia kierowcom będzie wprowadzenie podatku od posiadania samochodu, który ma wejść w życie w 2026 roku. Ten podatek właściciele spalinówek zapłacą co roku. Wiele wskazuje na to, że danina obejmie także auta hybrydowe. Dokładna kwota nie jest jeszcze znana, ale wiadomo, że będzie ona powiązana z poziomem emisji spalin przez samochody.
Według portali motoryzacyjnych, ostateczna wysokość podatku będzie ustalana na podstawie kilku czynników, tj. wiek pojazdu, pojemność skokowa silnika i wartość normy EURO.
Duży samochód, duży kłopot
To oczywiście nie koniec, bo ministerstwo planuje kolejne opłaty. Tym razem dla właścicieli SUV-ów:
Problem z dużymi SUV-ami narasta, SUV-izacja motoryzacji to bardzo złe zjawisko. Jeśli będzie można zmusić właścicieli tych samochodów do wzięcia, przynajmniej finansowo, większej odpowiedzialności za zajmowanie większej przestrzeni, to skłaniałbym się do tego, by to zrobić
— tłumaczył w “Rzeczpospolitej” wiceszef resortu klimatu.
Dodatkowo minister zasugerował, że Polska powinna być w awangardzie zielonej rewolucji, podążając drogą np. takich miast jak Londyn czy Paryż, które wprowadziły wyższe opłaty za parkowanie dla takich samochodów.
CZYTAJ TAKŻE: Czy minister klimatu w końcu „odkryje karty”?
AC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/682726-kierowcy-lapcie-sie-za-kieszen-samochod-bedzie-luksusem?fbclid=IwAR3E8lMuaFoeRUYOiWbXf00yZ3NkPjG6pX-7U87Rj2UdLv6VkA64Kr5rDKU
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.