Nie ma zgody co do tego, czy szykuje się nam w tym roku boom konsumpcyjny czy nie. Wyniki sprzedaży detalicznej są więcej niż dobre (3 proc. wzrostu w styczniu w stosunku do stycznia zeszłego roku), w tym sensie, że okazały się lepsze od rynkowego konsensusu. Po słabym listopadzie i grudniu, jest to na pewno dobry sygnał.
Kłopot w tym, że tegoroczny styczeń porównuje się z jego słabym odpowiednikiem w zeszłym roku, czyli mamy do czynienia z dość marna bazą. I tak będzie przed znaczną część tego roku, którego zapleczem był słaby 2023. Z przyspieszeniem na rynku sprzedaży detalicznej będziemy mieli - owszem - do czynienia, ale w jakimś stopniu będzie to efekt statystyczny.
Pytanie, czy realny wzrost płac (wyższy ponad inflację), podwyżki w sferze budżetowej, waloryzacja emerytur, rosnące wsparcie socjalne (na czele z 800+) przełożą się na większe wydatki. Pieniędzy w portfelach Polacy będą mieli więcej, ale czy wydadzą je na różnego rodzaju dobra?
Wcale nie jest to takie pewne. Sceptyczni co do potencjału drzemiącego w polskim konsumencie są na przykład analitycy Pekao SA. Ich zdaniem, ten rok będzie raczej rokiem oszczędzania niż boomu konsumpcyjnego, a z 7-8 proc. realnego wzrostu dochodów Polacy wydadzą mniej niż połowę. Kilkuprocentowy wzrost konsumpcji to żaden boom.
Jednym słowem, ostrożność i wstrzemięźliwość przede wszystkim. Takie podejście przebija z wczorajszych danych o nastrojach konsumentów - wskaźnik bieżący z lutego pozostał na takim samym poziomie jak w styczniu (- 12,6 pkt), a wyprzedzający, dotyczący perspektyw gospodarstw domowych, pogorszył się. (obniżył się do -5,3 pkt.z -3,8 pkt. w styczniu). Wszystkie wskaźniki są na minusie, a to znaczy, że w w kraju, jeżeli chodzi o ocenę kondycji finansowej, więcej jest pesymistów niż optymistów. Pogorszyły się oceny sytuacji finansowej gospodarstwa domowego, zarówno bieżące jak i przyszłe, oraz sytuacji gospodarczej kraju.
Poprzednie badania pokazywały poprawę nastrojów konsumentów, teraz wskazują na ich pogorszenie. To nie jest dobry klimat na szalone zakupy. Jeżeli już, to w granicach rozsądku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/682722-wieksze-wydatki-ale-nie-ma-boomu