Sejm debatował nad przyszłością Centralnego Portu Komunikacyjnego - kluczowej inwestycji dla Polski. Marcin Horała apelował do rządu, by ukończył budowę CPK, „nawet jeżeli lotnisko miałoby zostać nazwane imieniem Donalda Tuska”. Maciej Lasek, jak zdarta płyta powtarzał, że „ani jedna łopata w CPK nie została wbita”. Czyżby pełnomocnik ekipy Tuska nie wiedział, że wszelkie budowy, nawet te najmniejsze, najpierw wymagają szeregu zgód i pozwoleń?
CPK im. Donalda Tuska?
Marcin Horała podczas debaty podkreślił, że CPK to pierwszy w historii Polski całościowo zaplanowany program odpowiadający na potrzeby naszego kraju w zakresie transportu – przede wszystkim lotniczego i kolejowego. Przypomniał, że pod względem jakości połączeń lotniczych Polska jest na trzecim miejscu od końca w Europie, podobnie pod względem sieci kolejowej. Wskazywał także, jakie straty Polska ponosi z obsługiwanego poza naszym krajem cargo.
Prawie każdy Polak zamieszkałby w odległości ok. 30 minut od stacji kolejowej, z której miałby cały szereg częstych i dobrych połączeń do różnych destynacji. To jest w zasięgu naszej ręki. Ten proces inwestycyjny do grudnia zeszłego roku postępował sprawnie i zgodnie z harmonogramem, który wielu określało jako nierealny. Cały zasób prac wykonano w terminie: masterplan, plan generalny, promesa ULC, ważna decyzja środowiskowa, aż po złożenie wniosku o decyzję lokalizacyjną, która już powinna być. Po decyzji lokalizacyjnej z formalności zostaje już tylko pozwolenie na budowę. Zapewnione finansowanie, pozyskana oferta prywatnych inwestorów, którzy chcieli wyłożyć prawie 8 mld zł za mniejszościowy pakiet udziałów w samym lotnisku, zbudowana grupa kapitałowa CPK, o wartości ponad 10 mld. To cały szereg dalszych projektów, np. taborowy, czy budowa sieci terminali intermodalnych
– wyliczał Marcin Horała, pełnomocnik rządu PiS ds. CPK.
Niestety, od grudnia zeszłego roku w tym procesie zaciągnięto hamulec ręczny. Mijają kolejne terminy. Powinna być decyzja środowiskowa, nie ma. Powinien być ogłoszony przetarg na drążenie tunelu kolei dużych prędkości pod Łodzią, nie ma. Z czterech przygotowanych wniosków o dofinansowanie UE złożono tylko dwa – dwóch nie złożono, ponieważ zdaniem pana ministra były źle przygotowane. Mało prawdopodobne, żeby specjaliści pracujący w CPK, którzy do tej pory składali wnioski, które wygrywały konkursy UE, dostawały środki, nagle przestali być kompetentni
– podkreślił Horała dodając, że pełnomocnik i politycy rządu Tuska wypowiadają się o CPK w mediach na żenującym poziomie merytorycznym.
Pan pełnomocnik mówi, że nie wie czy będzie budował, czy nie budował, bo czeka na audyt. Dowiadujemy się, że audytu nie ma, że nikt się tym nie zajmuje w resorcie. Pojawiła się informacja nie o przetargu na audyt, tylko informacja o zamiarze przeprowadzenia audytu w przyszłości. Ja ułatwię: przeprowadziłem audyt, który wykazał, że PiS jest złe, a Horała najgorszy. Już się nie wygłupiajcie, nie opowiadajcie o jakichś duoportach, multiportach, o żelaznych kopułach. Po prostu przystąpcie do realizacji programu. Wszystko jest gotowe. Będziecie przecinać wstęgi. Podpisujemy się pod waszym sukcesem. To będzie wasz CPK, imienia Donalda Tuska. Tylko go zbudujcie, żeby Polacy mogli z niego skorzystać
– akcentował Marcin Horała.
Lasek o „urealnianiu” projektu
Jak na argumenty Marcina Horały odpowiedział Maciej Lasek, pełnomocnik rządu Tuska ds. CPK?
Wszyscy wiemy, że ani jedna łopata w CPK nie została wbita. Sprzątamy po was, teraz musimy ten projekt urealnić, dlatego wykonujemy audyt
— oświadczył Lasek twierdząc, że Horała „nie był w stanie „realnie oszacować, w którym roku ma powstać CPK” oraz „lekką ręką wydawał publiczne pieniądze”.
Przekonywał, że utrzymanie harmonogramu ukończenia budowy CPK do 2028 r. jest „nierealne”, a takie samo zdanie mają tez mieć pracownicy CPK.
Próbuje nam pan wmówić, że wybuduje pan CPK w 2028 r. Pomylił się pan o 6 do 7 lat. Precyzyjniej mówiąc, świadomie i celowo minął się pan z prawdą. Na szczęście wasza epoka przeminęła, a my możemy zająć się tym projektem i zrealizować to, co zapowiemy
— stwierdził Lasek.
Może źle pan zrozumiał skrót CPK. Tu nie chodziło o Centralny Program Komunikowania Propagandy Sukcesu. Potęgę buduje się nie za pomocą milionowych wydatków na reklamę. W Baranowie stała pusta łąka, a w mediach społecznościowych radziliście, jak podróżować z CPK ze swoim pieskiem. Jesteśmy na początku audytu, ale powiem, że w 2023 r. ponad 1,8 mln zł wydaliście na kampanię prowadzoną we wrześniu i październiku
— mówił Lasek, zapowiadając kontynuację audytu.
CZYTAJ TAKŻE:
Pytania posłów
Poseł Paweł Jabłoński wskazał, że Lasek jest „funkcjonariuszem” zatrudnionym na zasadzie zatrudnienia do budowy domu firmy rozbiórkowej.
Tu nie chodzi o pana, ani o PO, ani o PiS. Projekt CPK to projekt rozwojowy, wieloletni. Dlaczego marnujecie tę szansę? Dlaczego nie złożyliście wniosków o dofinansowanie z UE? Dlaczego marnujecie pieniądze i pogłębiacie zastój? Polska musi się rozwijać. Każdy dzień opóźnienia skutkuje obniżaniem szans rozwojowych Polski
– akcentował Paweł Jabłoński.
Z kolei Karolina Pawliczak mówiła o „sprzątaniu PiS-owskiego bałaganu”. Przekonywała też, że rządowi PiS nie zależało na rozwoju i inwestycjach, a tylko na żerowaniu na tym projekcie.
Posłanka partii Razem Paulina Matysiak podkreśliła, że projekt CPK to polska racja stanu i chciałaby usłyszeć, czy ten projekt będzie kontynuowany.
To powinno nas łączyć ponad podziałami. CPK powinien być narzędziem zrównoważonej polityki transportowej, która jest niezbędna dla osiągnięcia celów klimatycznych. Warto pamiętać, że CPK realizuje politykę klimatyczną UE. Chciałabym, żeby pan minister powiedział, dlaczego nie zostały złożone wnioski na budowę linii między Warszawą a Łodzią? Nie został złożony wniosek na projekt węzła CPK. Wnioski, które były przygotowane, złożyliście tylko dwa. Pan powiedział, że te wnioski były niedojrzałe. Bardzo proszę, żeby pan tu wyszedł i powiedział, co było z nimi nie tak? Czemu my nie chcemy sięgać po środki UE na budowę kolei w naszym kraju? Nie chcecie wydawać środków budżetowych, sięgnijcie po unijne
– podkreśliła Paulina Matysiak.
Jesteście jedynym rządem europejskim, w którym w ministerstwie przemysłu nie ma dziś żadnego zastępcy, a w ministerstwie środowiska jest ich ośmiu i to najlepszy komentarz to waszego podejścia do projektów strategicznych. W CPK zaangażowano już ponad 2 mld zł środków. Opóźnienia, które są skutkiem waszych działań, są przeliczane na pieniądze. Pomijacie bardzo ważny aspekt tego, jaki wpływ ma ten projekt na centrum kompetencyjne lotnictwa cywilnego w Europie Środkowo-Wschodniej
– akcentował poseł Jerzy Polaczek.
Adrian Zandberg z Razem wskazywał, że „szybka kolej to powinna być oczywistość, która łączy wszystkich ponad podziałami”. Poseł ponowił pytanie o powody niezłożenia wniosku o finansowanie.
Jakie są konkretne powody, dla których rezygnujemy z olbrzymich europejskich pieniędzy, które mogłyby sfinansować w Polsce szybką kolej, bo ja nie widzę tych powodów
– akcentował Zandberg.
Dodał, że w skali projektu nakłady na lotnisko to „fistaszki”, ale dopytywał, dlaczego przy projekcie Polska miałaby się zgadzać na zagranicznego inwestora, skoro ma to być polski port lotniczy, a nie francusko-australijski”.
Jacek Karnowski oświadczył, że rząd Tuska „postawił na wysokiej klasy fachowca, który jest inżynierem i doktorem od lotnictwa”. Dopytywał o koszty budowy portu lotniczego w Baranowie z podziałem na kolej i lotnisko.
Stawką CPK jest kwestia naszego bezpieczeństwa. Polska jest największym państwem NATO w tej części Europy. Musimy być w stanie przyjąć bardzo wiele statków powietrznych w sytuacji zagrożenia. Widzimy, jak wielką rolę odgrywa dziś lotnisko Jasionka w Rzeszowie. Potrzebujemy hubu transportowo-magazynowego, który zabezpieczałby nas i naszych sojuszników w ramach NATO. Wojnę można przegrać również przez niedostatki w infrastrukturze
— przekonywał z mównicy sejmowej poseł PiS Marcin Ociepa.
Wstrzymujecie państwo budowę CPK, być może chcecie jej całkowicie zaniechać. Mam pytanie: jakie macie pomysły na duże projekty rozwojowe? Jesteście jałowym środowiskiem, nie proponujecie niczego w zamian, co zapewni Polsce rozwój w przyszłości. CPK to nie tylko duży port pasażerski, ale i port cargo, który może zapewnić 200 mld zł w ciągu 30 lat. To jest wielka szansa dla Polski. Koszty, jakie budżet państwa poniesie na budowę tego lotniska, zwrócą się z tytułu wpłat z cargo w ciągu 12 lat. Niezależni eksperci mówią, że Polska może przejąć 20 proc. lotniczego rynku cargo w Europie
— akcentowała posłanka Maria Koc z PiS.
Jacek Karnowski oświadczył, że rząd Tuska „postawił na wysokiej klasy fachowca, który jest inżynierem i doktorem od lotnictwa”.
Horała: Przyznaję się do winy, że tyle pracy włożyliśmy w CPK
Marcin Horała podkreślił, że jest załamany żenującym poziomem debaty, jaki tu zaproponował pełnomocnik.
Tym poziomem napluliście w twarz setkom tysiącom Polaków, którzy interesują się sprawą, dowiadują, czytają ekspercie opracowania. A wam się nie chciało nawet tego zrobić. Przeciętny użytkownik Twittera wie więcej o tym projekcie niż wy. Wy jesteście na poziomie przedszkolnych grepsów o pilnowaniu łąki, podniecania się, kto zarobił. Powiem wam jedno, zwłaszcza nowe pokolenie Polaków to widzi i tego nie kupuje. Oni chcą dyskutować o ważnych sprawach dla swojej przyszłości. Pan pełnomocnik Lasek zbudował tutaj szereg zarzutów wobec mnie. Zmienialiśmy harmonogramy, żeby budowa szła szybciej poprzez uproszczenie, skrócenie terminów administracyjnych – przyznaję się do winy. Poprzez równoległe prowadzenie kilku procesów. A nawet, o zgrozo, przyznaję się do pracy na dwie zmiany. Pan pełnomocnik mówił, że harmonogram jest nierealny – w obecnym stanie rzeczy, jak pan jest pełnomocnikiem, przyznaję rację. I pewnie pan za cztery lata powie, że nie posunęło się do przodu i miał pan rację
– punktował Marcin Horała. Poseł dodał, że przyznaje się do winy, że szczątkowa część budżetu CPK została przeznaczona na promocję inwestycji.
Ale pan powinien się przyznać, że pana winą jest to, że pan się zajmuje sprawami na 0,5 proc., a nie zajmuje się tymi ważnymi sprawami na 99,5 proc. Milion złotych na promocję Polski za granicą? Przyznaję się do winy, powinno być dużo więcej
– mówił poseł PiS.
Odnosząc się do zarzutu dot. portu w Modlinie, Horała powiedział, że „wybitny menager Marcin Kierwiński 10 lat temu zbudował lotnisko w ten sposób, że po pół roku trzeba było je zamknąć, bo kruszył się pas”.
Ryanair ma umowę na takich warunkach, że każdy pasażer generuje straty i musi do tego dopłacać podatnik. Nie dziwię się, że pan Michael O’Lear uważa, że to dobry biznes. Dla niego to dobry biznes, znalazł frajerów, to ma prawo na nich zarabiać, ale ja się dziwię, że polscy posłowie prezentują się tu jako lobbyści tego procederu. Wstydzilibyście się
— wskazał Horała.
Lasek o „naprawianiu” projektu CPK
Maciej Lasek oświadczył, że rząd Tuska nie chce likwidować CPK, ale „naprawić” projekt, czyli „naprawić to, co zepsuliście”. Powiedział też, że zdaniem pracowników, przekazywane były informacje o tym, że harmonogram jest nierealny.
Lasek przekonywał, że kontynuowane będą te elementy, „które mają uzasadnienie”.
Robimy audyt, żeby rząd PiS nie zrobił z nas zakładników projektu, do którego – no program wieloletni, szanowni państwo, 23 czy 24 października mieliście odwagę, żeby go uchwalić. Dlaczego nie wcześniej? (…) Debata o zasadności powinna być przeprowadzona 6, 7 lat temu. Dziś budujecie narrację taką, że dziś dyskutujemy, czy to jest potrzebne. A my mówimy: sprawdźmy, jak to jest robione
– stwierdził Lasek.
Odnosząc się do powodów niezłożenia wniosków, Lasek powiedział, że złożono dwa projekty – na dofinansowanie budowy tunelu dużych prędkości pod Łodzią oraz dofinansowanie odcinka Sieradz Północny – Pleszew – Poznań.
Słyszałem, że rzekomo chcemy likwidować kolej dużych prędkości. No nie, pokazaliśmy, że są dobrze przygotowane i będziemy wspierać. Ale jeśli czytam wnioski specjalistów – to jest dramat. Jeśli tak były przygotowywane wnioski za waszych czasów… było za późno na poprawki
– mówił Lasek.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/681129-w-sejmie-debata-nad-cpk-horala-nie-wyglupiajcie-sie