Zbliża się początek nowej ery w dziejach największej polskiej firmy. 6 lutego Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy ORLEN S.A. dokona zmian w radzie nadzorczej spółki, a nowa rada natychmiast dokona zmian w jej zarządzie, a przede wszystkim odwoła z funkcji prezesa koncernu Daniela Obajtka. Cała operacja będzie miała wymiar polityczny, o żadnych merytorycznych przesłankach nie może być mowy, o czym świadczą po prostu suche fakty. Tak dynamicznego rozwoju jaki był udziałem Orlenu pod sterami prezesa Obajtka spółka jeszcze nie notowała.
O rosnącej pozycji Orlenu świadczą przede wszystkim prestiżowe globalne rankingi, w których nasz narodowy czempion jako jedyny notował skokowe wzrosty swojej pozycji. W 2015 roku Orlen był sklasyfikowany w rankingu 500 największych firm świata publikowanym co roku przez Fortune Magazine na 454. pozycji. W edycji z 2023 miejsce polskiej spółki w tym zestawieniu to już pozycja nr 216 przed takimi tuzami światowej gospodarki jak niemiecki Bayer czy niemiecko-francuski Airbus.
Ten sukces bierze się głównie stąd, że kojarzony głównie z biznesem paliwowym Orlen za czasów rządów Daniela Obajtka rozszerzał swoją działalność w całym obszarze energetycznym. Tak jak w Dubaju, Arabii Saudyjskiej czy Katarze, także w polskim Orlenie zdano sobie sprawę, że nadejdzie dzień, w którym biznes oparty na ropie przestanie być rozwojowy. Nie oznacza to jednak, że zrezygnowano z rozwoju gałęzi naftowej w koncernie, a przeciwnie, to właśnie w tej dziedzinie Orlen zaczął dynamicznie podbijać rynki eksportowe.
Wzrosty o ponad 300 procent
8 lat temu ogólna liczba stacji paliw należąca do Spółki wynosiła 2726, z czego 1766 w Polsce i 960 za granicą. W połowie ubiegłego roku ORLEN miał już 3157 stacji paliw, z czego 1919 w Polsce i aż 1238 na rynkach zagranicznych, głównie na Litwie, Węgrzech, w Niemczech, Czechach i na Słowacji, a dodatkowo stał się trzecim pod względem udziałów graczem na rynku detalicznym w Austrii nabywając w tym kraju 268 stacji pod marką Turmöl, które z czasem przejdą zapewne orlenowski rebranding.
W ciągu 8 lat przychody koncernu wzrosły ponad trzykrotnie z 79,6 miliarda złotych w 2016 roku do 277,6 miliarda w roku 2022. Zysk netto w tym samym okresie został zwielokrotniony niemal o 600 procent! Z 5,7 mld za 2016 rok do 33,6 mld za rok 2022.
To tylko garść podstawowych danych, jakie ilustrują wyniki zarządu Daniela Obajtka w Orlenie. Premier Donald Tusk już zdążył za pośrednictwem portalu X (dawnego Twittera) dać do zrozumienia, że obecna władza nie zadowoli się jedynie wymianą zarządu Orlenu, ale będzie też robić co się da, by swoje działanie uzasadnić próbując zniesławiać aktualne kierownictwo spółki. Trudno im będzie jednak zaprząc do tego twarde dane biznesowe, bo te są po prostu dla przeciwników Obajtka miażdżące.
Dzielili się zyskiem
Warto zauważyć, że zwielokrotniony zysk jaki zanotował Orlen w ostatnich latach przełożył się także wymierne korzyści dla całego społeczeństwa. W miarę jak rosły siły i możliwość Spółki ta angażowała się coraz bardziej w działalność sponsorską i charytatywną. W 2016 Orlen przeznaczał na szeroko rozumianą dobroczynność jedynie 7,4 mln złotych, a w 2022 było to już 288 milionów. Dodatkowo dzięki Spółce w 2016 istniało jedynie 19,7 tys. miejsc pracy, a rok temu Orlen zatrudniał już niemal 66 tysięcy ludzi. W 2016 firma wspierała 51 polskich sportowców z niepełnosprawnościami, a w 2022 takich osób było już 4927! Dodatkowo skokowo wręcz wzrosła liczba polskich klubów i związków sportowych, które dzięki Orlenowi istnieją i szkolą młodzież dbając o zdrowy rozwój najmłodszych pokoleń.
Pytanie, jakie warto zadać dziś brzmi: Czy dynamiczna ścieżka wzrostu kliuczowej polskiej spółki multienergetycznej zostanie utrzymana pod nowym kierownictwem Orlenu, czy wszystkie zdobycze ostatnich kilku lat zostaną obrócone o 180 stopni w politycznej burzy, tylko po to, by „było tak, jak było” za czasów rządów PO-PSL?
(bart)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/679957-orlen-to-dzis-zupelnie-inna-liga-niz-8-lat-temu