„Prowadzimy z Polską rozmowy o licencjach eksportowych” - poinformował wiceminister rolnictwa Ukrainy Taras Wysocki cytowany przez serwis Ukrinform. Ukraiński wiceminister przekazał, że „na poziomie technicznym wymiana pism (w tej sprawie - przyp. red.) już się rozpoczęła”.

Wysocki zaznaczył, że Kijów ma już pozytywne doświadczenie, jeśli chodzi o zastosowanie tego mechanizmu, ze stroną rumuńską i bułgarską.

Licencje i dialog lesze, niż zakaz i brak dialogu

I drogą dialogu można będzie znajdować wspólne pozytywne punkty dla obu stron (Polski i Ukrainy - przyp. red.). To i tak jest lepsze niż zakaz i brak dialogu

— oznajmił.

Wcześniej, 25 stycznia minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski poinformował o trwających z Ukrainą rozmowach m.in. o wprowadzeniu systemu licencjonowania importu z Ukrainy. Wyjaśnił, że chodzi o określenie kwot przywozu niektórych towarów, których nie będzie można przekroczyć.

Rozmowy trwają

Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że prowadzone są rozmowy zarówno z rządem Ukrainy, jak i Komisją Europejską na temat wprowadzenia pewnych instrumentów, które ograniczyłyby nadmierny import towarów ukraińskich na rynki europejskie, w tym Polski.

Poinformował, że 25 stycznia odbyły się rozmowy techniczne z przedstawicielami resortu rolnictwa, Krajowej Administracji Skarbowej, Ministerstwa Rozwoju i Technologii, „gdzie w ujęciu dwustronnym była dyskutowana nowa formuła handlowa”, która powinna ograniczyć nadmierny napływu towarów ukraińskich.

CZYTAJ WIĘCEJ: Siekierski: Rozmawiamy z Ukrainą i KE o licencjonowaniu ukraińskiego importu. Liberalizacja handlu nie może uderzać w polskich rolników

Szef resortu wyjaśnił, że „KE dała zielone światło, na wprowadzenie systemu licencjonowania”. Te licencje - jak powiedział - będą nadawane przez władze Ukrainy na określone wielkości eksportu do określonych krajów do konkretnych odbiorców. Zaznaczył, że wielkość eksportu byłaby monitorowana przez te kraje.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Wiceszef KE: Będziemy w dalszym ciągu wspierać gospodarkę Ukrainy, pamiętając jednocześnie o obawach polskich rolników

— Co na to Tusk i jego ludzie? Minister rolnictwa: Zielony Ład jest zbyt dużym obciążeniem dla polskiej wsi. Obniża konkurencyjność

PAP