„Jeżeli tylko ja, mały przedsiębiorca generujący w tym czasie ok 40 milionów obrotu, zostawił aż 2 miliony w Niemczech, w tym czasie w podatkach w Polsce zostawiłam około 1,1 mln, to jak może nam się to nie opłacać?” - tak o Centralnym Porcie Komunikacyjnym mówi właścicielka marek odzieżowych, której wypowiedź stała się hitem w mediach społecznościowych. „Tymczasem tę inwestycję, ogromną inwestycję, które wygeneruje nam też lawinowo, skokowo większe przychody, próbuje się na różne sposoby blokować” - mówi pani Justyna.
Co Lasek i Tusk zrobią z CPK? Niepokojące sygnały
Coraz częściej słyszymy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, niestety nie są to zbyt optymistyczne głosy. Ponieważ politycy partii tworzących obecną większość parlamentarną nigdy nie byli zwolennikami tego projektu, a nawet głośno mówili o konieczności jego wstrzymania, pojawiły się sugestie, że misją Macieja Laska - nowego pełnomocnika - będzie w istocie pogrzebanie CPK.
Nastąpiły już pierwsze roszady personalne i pojawiły się niepokojące wypowiedzi co do przyszłości wielkiego projektu.
Zaczynamy audyt i na jego podstawie będziemy przedstawiać rekomendacje dla Rady Ministrów, jeśli chodzi o projekt CPK albo poszczególnych jego elementów
— powiedział w niedawnej rozmowie z PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Okroją czy też zniszczą? Lasek: Co stanie się z CPK, będzie wiadomo po audycie. Pierwsze wnioski poznamy pod koniec tego kwartału
Przedsiębiorca konkretnie o CPK!
Tymczasem furorę w sieci robi nagranie o inwestycji CPK z punktu widzenia polskiego przedsiębiorcy. To wideo autorstwa Justyny Stolarek, właścicieli marek odzieżowych, opublikowane oryginalnie na TikToku, a swoim zasięgiem podbiło także Facebooka i platformę X (dawniej Twitter).
Jeżeli jeszcze nie wiesz, czy ta inwestycja jest dobra dla Polski albo nie, to powiem Ci jedną rzecz na swoim przykładzie. Jeżeli interesują Cię analizy, to proszę Cię sięgnij do internetu, ja powiem Ci o swoim doświadczeniu
— słyszymy na początku nagrania.
Na przestrzeni trzech lat, od 2020 roku, moje małe firmy zostawiły w Niemczech 1 250 000 zł w podatkach bezpośrednio i około 1 000 000 zł pośrednio. Pośrednio, to znaczy, kiedy ja kupowałam towary od kogoś, kto już te podatki tam odprowadził. Dlaczego te pieniądze nie trafiły do Polski? Otóż dlatego, że nie sposób do Polski dowieźć coś samolotem, na przykład z Chin, Wietnamu i okolic. Po prostu ten transport jest wtedy o wiele droższy i trwa o wiele dłużej. Stąd przedsiębiorcy importujący półprodukty, różnego rodzaju towary, są bardzo często zmuszeni zamawiać te towary, które lądują na lotnisku na przykład we Frankfurcie. Następnie wynajmuje się transport i tym transportem trafiają do Polski. Ale to w Niemczech należy odprowadzić cło i podatek VAT, który następnie jest nam odliczony
— wyjaśnia pani Justyna.
Zatem, jeżeli tylko ja, mały przedsiębiorca generujący w tym czasie ok 40 milionów obrotu, zostawił aż 2 miliony w Niemczech, w tym czasie w podatkach w Polsce zostawiłam około 1,1 mln, to jak może nam się to nie opłacać? Pamiętajcie, że państwo, nasze władze mają za zadanie tak to zorganizować, tak wykorzystać potencjał i zasoby, które tu mamy, czyli nasz potencjał geograficzny, potencjał jeżeli chodzi o pracowników, potencjał jeżeli chodzi o know-how i inne rzeczy, żeby jak najwięcej pieniędzy ściągnąć do Polski
— kontynuuje właścicielka firm.
Tymczasem tę inwestycję, ogromną inwestycję, które wygeneruje nam też lawinowo, skokowo większe przychody, próbuje się na różne sposoby blokować
— zauważa.
Pod oryginalnym nagraniem pojawił się także opis pani Justyny.
Aby optymalizowac opodatkowanie przy imporcie a takze zw na szybką dostawę i sprawną obslugę celną korzystamy z portow przeladunkowych w Niemczech. Nie musi tak to wygladać. Możemy przejąć część rynku Cargo, do tego potrzeba CPK, odroczenia Vatu w PL, i usprawnienia procedury. Czy CPK jest potrzebne? Tak, nie tylko machina do zarabiania pieniedzy to bezpieczenstwo, to rozwoj handlu i transportu w PL. Nie nie jestem Pisowskim trolem (jakby tutaj chciał ktos być uprzejmy przykleic mi łatkę). Wyrażam opinie [pisownia oryginalna - red.]
— zaznaczyła.
Czy takie argumenty trafią do obecnie rządzących? Miejmy nadzieję. Choć ktoś znów może powiedzieć, że przecież jest „lotnisko w Berlinie”.
olnk/wPolityce.pl/TikTok/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/679175-przedsiebiorca-konkretnie-o-cpk-to-nagranie-robi-furore