Rynek nieruchomości cały czas się zmienia, a wpływa na to wiele czynników. Było widać to wyraźnie w ostatnich latach chociażby podczas pandemii, rosnącej inflacji i wybuchu konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Inwestycja w nieruchomość zawsze były jednym z najlepszych rozwiązań w kryzysowych czasach. Trzeba jednak mieć na uwadze, że najbliższe lata mogą być problematyczne dla rynku mieszkaniowego. Warto wobec tego poznać prognozy ekspertów.
Ceny na rynku nieruchomości przestaną drastycznie rosnąć, ale na duże przeceny nie będzie można liczyć
Wielu ekspertów jest zgodnych co do nadchodzącego spowolnienia na rynku nieruchomości. Rok 2024 ma być okresem stagnacji, co będzie wiązać się między innymi ze zmniejszoną liczba przeprowadzanych transakcji kupna-sprzedaży. Dobrą wiadomością, szczególnie dla kupujących, jest to, że wzrost cen mieszkań ma wyhamować. Niestety na próżno liczyć na znaczne przeceny. Wynika to w dużej mierze z tego, że siła nabywcza pieniędzy cały czas ma spadkową pozycję.
Wzrasta z kolei opłacalność najmu. Widać wyraźnie, że w ciągu ostatnich lat nie powstaje już tak dużo nowych lokali mieszkalnych. Kolejną obserwacją jest wykupowanie całych osiedli i bloków przez fundusze. Coraz częściej wykup dotyczy też deweloperów. Analitycy wskazują na to, że w najbliższych latach ceny mieszkań wzrosną. Będą na tyle wysokie, że wielu Polaków nie będzie mogło pozwolić sobie na ich zakup. Przewiduje się, ze w takiej sytuacji większą popularnością będzie cieszyć się najem.
Szansa dla łowców okazji?
Jest wiele teorii mówiących o przyszłości rynku nieruchomości w Polsce. Nie brakuje głosów, które opowiadają się za tym, że najbliższe lata przyniosą wiele okazji do zarobku. Trudno jednak już dziś określić czy wygra podaż, czy popyt. Deweloperzy dysponują dużymi nadwyżkami gotówki, przez co mogą przez jakiś czas przetrwać ograniczoną sprzedaż. Problemem inwestorów jest tracenie na wartości pieniędzy. Przy niepewnej sytuacji na rynku wiele osób nie jest skłonnych do inwestowania.
Dobrą wiadomością jest to, że są analitycy, którzy przewidują korzystny okres na łowienie okazji. Ma to mieć miejsce przez następne dwa-trzy lata. Ma to być świetny czas dla flipperów ze względu na możliwość nabycia nieruchomości w przystępnych cenach i zarobienie na nich niemałych pieniędzy.
Kolejną kwestią jest to, że w roku 2025 pojawi się wiele czynników działających na korzyść inwestorów. Zacznie się wychodzenie z kryzysu gospodarczego i poprawianie koniunktury na rynku nieruchomości.
Trudno jednak dokładnie przewidzieć, co zrobią deweloperzy. Jeśli będą nadal wstrzymywać się z realizacją nowych inwestycji, to podaż na rynku mieszkań będzie utrzymywać się na niskim poziomie. Firmy deweloperskie mogą jednak zostać mocno zachęcone do stawiania budynków ze względu na zmniejszanie się cen materiałów budowlanych i rosnącą dostępność pracowników.
Powstawaniu nowych inwestycji ma sprzyjać także niższe wynagrodzenie podwykonawców. Przewiduje się, że będą oni skłonni do wykonania pracy za niższą stawkę ze względu na malejącą liczbę zleceń na rynku.
Masz gotówkę? Możesz liczyć na spore korzyści
Niepewność na rynku nieruchomości przyczynia się do tego, że wielu zaczyna działać pod wpływem emocji. Trzeba pogodzić się z jego spowolnieniem. W niektórych obszarach dojdzie do stagnacji i będzie można liczyć na obniżki cenowe. W najkorzystniejszej sytuacji mają znaleźć się inwestorzy, którzy dysponują gotówką. Opłacalne stanie się przede wszystkim inwestowanie w grunty.
Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że jedni tracą, a drudzy zyskują. Pojawia się wobec tego pytanie, kto może najwięcej skorzystać, a kto odnotuje straty? Przede wszystkim osoby, które stale śledzą rynek i szukają okazji.
Eksperci z firmy Pewnylokal.pl, która zajmuje się między innymi profesjonalnym odbiorem mieszkań przewidują, że nadchodzi wydłużony średni czas sprzedaży nieruchomości, co dotyczy rynku zarówno pierwotnego, jak i wtórnego. W korzystnej sytuacji znajdą się inwestorzy instytucjonalni. W krajach zachodnich widać już wyraźnie, że wielu mieszkańców nie może pozwolić sobie na zakup domu. Zdecydowana większość decyduje się na wynajem.
Podobną sytuację można już zaobserwować z łatwością przykładowo w Niemczech lub Szwajcarii. Analitycy uważają, że taka sytuacja może czekać również polskie społeczeństwo. Jeśli ktoś chce jak najwięcej zyskać na rynku nieruchomości, to musi być na bieżąco z najnowszymi trendami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/678064-nieruchomosci-jako-barometr-gospodarki