Im niestabilność jest większa, tym bardziej jesteśmy potrzebni – mówi Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju w rozmowie z Maciejem Wośko i Stanisławem Koczotem.
Tuż po wyborach rozpoczął się bezprecedensowy atak na Polski Fundusz Rozwoju. Dlaczego akurat na PFR? Nawet biorąc poprawkę na wysoki w polskiej debacie publicznej poziom emocji i zacietrzewienia, ton krytyki jest wyjątkowo napastliwy. Dlaczego?
Paweł Borys: Na szczęście źródło tego ataku jest jedno: głównie są to osoby związane z Forum Odpowiedzialnego Rozwoju prof. Leszka Balcerowicza. Atak może wynikać z kwestii ideologicznych, ponieważ to środowisko było zwykle przeciwne aktywnej polityce państwa w gospodarce. Pod tym względem różnimy się merytorycznie. Natomiast niska kultura tych ataków i ich…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/673506-pawel-borys-nie-zycze-nikomu-zeby-musial-podejmowac