Na koniec roku inflacja może spaść poniżej 6 proc. - ocenił w rozmowie z Polsat News premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że podejrzewa iż stopy procentowe będą dalej spadać.
Odpowiedzialne działania rządu
Główny Urząd Statyczny opublikował wstępny szacunek inflacji we wrześniu, z którego wynika, że wyniosła ona 8,2 proc. licząc rok do roku, wobec 10,1 proc. w sierpniu. W ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja wyniosła -0,4 proc.
Szef rządu pytany o komentarz do danych GUS podkreślił, że nie jest zaskoczony skalą spadku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Cieszę się z tego, ale najważniejszą rzeczą, którą trzeba w tym kontekście powiedzieć jest to, że troska każdej polskiej rodziny musi być troską odpowiedzialnego rządu i staraliśmy się w taki sposób dusić inflację, żeby jednocześnie nie doprowadzić do wzrostu bezrobocia
— podkreślił.
Przypomnijmy sobie te recepty posłów PO, tę ich terapię szokową. Oni próbowali wdrożyć takie rozwiązania, aby wzrosło bezrobocie i w ten sposób, żeby inflacja została zduszona. My nie zgodziliśmy się na takie podejście. Mamy dzisiaj największą liczbę miejsc pracy w historii Polski, mamy najniższe bezrobocie w historii Polski, a inflacja rzeczywiście zaczęła bardzo ostro spadać i jestem przekonany, że w kolejnych miesiącach będzie dalej spadała
— dodał szef rządu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Inflacja nawet poniżej 6 proc.?
Dopytywany, jakiej inflacji spodziewa się na koniec roku premier odpowiedział, że może być to poniżej 6 proc.
Myślę, że po tym bardzo dobrym odczycie, ona może spaść poniżej 6 proc. Może być w okolicach 5 proc. i to już za parę miesięcy, a to oznacza, że bardzo szybko będzie wracała do normy
— powiedział Morawiecki.
Obniżanie cen energii
Mateusz Morawiecki pytany był również o to, czy za spadek inflacji odpowiadają też spadające ceny paliw.
Rząd robił wszystko w trosce o portfele Polaków, aby ta inflacja spadła jak najszybciej poniżej 10 proc. Za chwilę będzie 6 proc., 5 proc. i będzie coraz bardziej zbliżała się do celu inflacyjnego (2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem plus/minus 1 punkt procentowy - PAP)
— wskazał.
Przypomniał, że rząd podjął działania na rzecz obniżenia cen energii, gazu, wprowadził również dopłaty, tak by „gospodarstwa domowe po prostu jak najmniej na tej inflacji ucierpiały”.
Cieszę się, że mamy silne polskie koncerny energetyczne, multienergetyczne, które prowadzą odpowiedzialną politykę i dzięki której i ceny energii, ceny gazu, ceny paliw są stosunkowo bardziej znośne i one również przekładają się na niższą inflację
— dodał premier.
Co ze stopami procentowymi?
Szef rządu pytany o stopy procentowe powiedział, że podejrzewa, iż będą one dalej spadać.
Jeżeli inflacja tak spada, to nie moją rzeczą jest komentować i dyrygować polityką monetarną, bo to jest wyłączna kompetencja NBP, ale podejrzewam, że stopy procentowe będą dalej spadać, a wraz z nimi będą spadać również raty kredytów
— wskazał Mateusz Morawiecki.
Na początku września Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. - referencyjną do 6 proc., lombardową do 6,5 proc., depozytową do 5,50 proc., redyskontową do 6,05 proc., oraz dyskontową weksli do 6,10 proc.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/664563-premier-na-koniec-roku-inflacja-moze-spasc-ponizej-6-proc