Słowa zacytowane w tytule tego felietonu przypisuje się niesłusznie premierowi Jego Królewskiej Mości Winstonowi Churchillowi, ale tak naprawdę wypowiedział je inny szef brytyjskiego rządu, jeszcze w XIX wieku, Lord Palmerston.
Chodzi o słynną maksymę, która pokazuje, że dla Londynu liczy się tylko jego interes, a wszelkie sojusze są dobre do czasu, gdy ów interes Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej gwarantują. Oto ów cytat:
Wielka Brytania nie ma ani wiecznych wrogów, ani wiecznych przyjaciół, ma tylko wieczne interesy
Żeby było jasne, nie jest to żadna specyfika Anglii – kraju, w którym się urodziłem. Tak traktują politykę międzynarodową wszystkie duże i poważne państwa. Te mniejsze, jeśli chcą być uznane za poważne – czynią identycznie. Brytyjczycy zresztą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/662313-ryszard-czarnecki-najpierw-interesy-potem-sojusze