Dużo emocji, a nawet żartów i drwin po stronie sympatyków opozycji w mediach społecznościowych wywołała wypowiedź posłanki PiS Mirosławy Stachowiak-Różeckiej. Przedstawicielka partii rządzącej mówiła w TVN24 o 30-procentowym wzroście gospodarczym. Pomyłka? Wyjaśnimy to w tym artykule.
30-procentowy wzrost? Oto, co powiedziała Stachowiak-Różecka
W niedzielnym programie „Kawa na ławę” na antenie TVN24 zapytano goszczących polityków o ostatnią decyzję Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych. Broniła tego wspomniania posłanka PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dobra wiadomość dla kredytobiorców! Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc.
Mamy za sobą rzeczywiście bardzo trudny czas. Odczuwali to Polacy, zwłaszcza ci, którzy są obciążeni kredytami i myślę, że szczególnie oni cieszą się z tej wiadomości. Sytuacja nasza gospodarcza jest bardzo stabilna, jest stały wzrost
— mówiła w TVN24 Mirosława Stachowiak-Różecka. Nie zgodził się z tym prowadzący program Konrad Piasecki.
Na tle Europy mamy bardzo dobrą sytuację, stabilny wzrost, 30-procentowy wzrost gospodarczy. Naprawdę jest bardzo dobra sytuacja
— powiedziała posłanka. Dziennikarz poprosił o doprecyzowanie, jaki wzrost miała na myśli.
I choć Stachowiak-Różecka najpierw powiedziała o wzroście w „skali roku”, to wkrótce poprawiła się, wskazując na skumulowany wzrost w skali całych ośmiu lat rządów PiS.
Powtarzam z całą odpowiedzialnością: wzrost 30 procentowy (..) W analogicznym ośmioletnim okresie rządów Koalicji Obywatelskiej z PSL-em był 2-procentowy
— mówiła, doprecyzowując później, że chodziło o 22-procentowy wzrost za rządów Tuska i Kopacz.
Drwiny w social mediach. Rzecznik PiS zareagował
W mediach społecznościowych, zwłaszcza po stronie sympatyków (wręcz internetowych trolli) opozycji, pojawiły się drwiny i obrażanie. Zawinił również skrócony cytat, bez pełnego kontekstu i dalszych doprecyzowań.
Panie redaktorze, skumulowany wzrost gospodarczy z czasów naszego rządu wynosi mocno powyżej 30%. Wiem, że niektórym w głowie się to nie mieści, ale tak jest ✌️Można dobrze rządzić
— zareagował na wpis dziennikarza Wirtualnej Polski rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Serwis „sprawdził” słowa posłanki
Przy tej okazji warto zacytować serwis businessinsider, który postanowił „sprawdzić” wypowiedź posłanki.
Skumulowany wzrost PKB Polski w okresie, o którym mówiła posłanka, czyli w latach 2016-2022 to dokładnie 31,9 proc. Trzeba podkreślić, że chodzi o wzrost gospodarczy w całym tym okresie, czyli w ciągu siedmiu lat, a nie w ciągu roku, jak początkowo twierdziła posłanka.
— czytamy.
Jarosław Kaczyński o wzroście gospodarczym
Widzimy więc, że nie są dane wzięte z sufitu!
W sobotę w Końskich (Świętokrzyskie), podczas konferencji programowej Prawa i Sprawiedliwości, prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że obecna pozycja gospodarcza Polki, jeśli chodzi o PKB liczone siłą nabywczą, jest najwyższa w naszej historii w porównaniu z zachodnią Europą.
Wskazał przy tym, że w ciągu ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy skumulowany wzrost PKB wyniósł 34 proc. Przypomniał, że w tym czasie zdarzyły się dwa duże kryzysy. Dodał, że za rządów PO-PSL - i „przy jednym lekkim kryzysie w Polsce” - skumulowany wzrost PKB wyniósł „tylko 24 proc.”
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Konwencja PiS. Prezes Kaczyński przedstawił OSIEM konkretów. „Odzyskiwanie Polski to nasz cel ostateczny”. SPRAWDŹ
Co mówił wiceminster finansów?
Jeszcze w sierpniu wiceminister finansów Artur Soboń podczas jednej z konferencji prasowych podał liczby, które potwierdzają słowa Stachowiak-Różeckiej.
W latach 2016-2022 polska gospodarka rosła średnio każdego roku o 4 proc., podczas gdy średnia wzrostu PKB w krajach UE w tym okresie wyniosła 1,7 proc., a więc polska gospodarka w tym okresie rozwijała się ponad dwukrotnie szybciej
— mówił wiceminister finansów.
Skumulowany wzrost PKB w tym okresie wyniósł 31,9 proc. dla Polski, podczas gdy w UE było to 12,3 proc.
— dodał.
Pomyłka? Początkowo tak, lecz Mirosława Stachowiak-Różecka poprawiła się, a co istotne, podała finalnie prawdziwe dane. Opozycja i jej socialmedialni akolici przedwcześnie postanowili więc „zgrillować” posłankę PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co z inflacją i gospodarką w Polsce? Narodowy Bank Polski opublikował nową projekcję. W raporcie uwzględniono m.in. 800 plus
olnk/TVN24/Twitter/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/662114-30-proc-wzrost-echa-slow-poslanki-pis-skumulowany