Jedną z konsekwencji wojny na Ukrainie jest skok nakładów na bezpieczeństwo na świecie i nieobserwowany od dziesięcioleci ruch w światowym sektorze zbrojeniowym. Wzrost budżetów na obronność powoduje ujawnienie się popytu, którego dziś nikt nie jest w stanie szybko zaspokoić. Nie ulega wątpliwości, że wzrost wydatków na zbrojenia i bezpieczeństwo oznaczać będzie w dłuższej perspektywie problemy ze stabilnością makroekonomiczną.
Japonia, w związku z wojną w Europie i intensywną polityką zbrojeń, zdecydowała o podniesieniu o trzy czwarte swego budżetu wojskowego do roku 2027, Francuzi do 2030 r. chcą wydać 416 mld euro więcej, a Wielka Brytania podjęła decyzję o przeznaczaniu 2,5 proc. swego PKB na potrzeby sił zbrojnych. Podobne informacje napływają z innych krajów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/653950-marek-budzisz-rachunek-za-bron