W odpowiedzi na problem importu malin z Ukrainy i krytykę, jaka spadła na MRiRW ze strony PSL w Sejmie, minister Telus poinformował o rozpoczęciu skupu tych owoców. „Będziemy pomagać polskim rolnikom, bo wiemy, że jest to w ich interesie” - powiedział minister rolnictwa. W opinii wiceszefa MRiRW Janusza Kowalskiego, kłopoty na rynku owoców wywołała decyzja rządu PO-PSL o bezcłowym imporcie.
Odnosząc się do problemów ze skupem malin, Telus poinformował, że dziś będą kolejne rozmowy z plantatorami malin i firmami skupowymi.
Mamy rozwiązanie, ogłosimy je za kilka godzin
— podkreślił.
Dodał, że jedna ze spółek od dziś rozpocznie skup tych owoców.
Szef MRiRW odniósł się również w Sejmie do sytuacji na rynku zbóż. Jak mówił minister Telus, przez ostatnie cztery miesiące z Polski zostało wyeksportowane 4,5 mln ton zbóż. Dodał, że ponieważ ok. 30 proc. magazynów jest jeszcze zajętych, przedłużony został skup zbóż z dopłatami z budżetu do 15 lipca br.
Idziemy na rękę rolnikom, rozmawiamy z rolnikami
— wskazał.
Kilka dni temu Telus zapowiedział, że będą zmiany w naborze wniosków o przyznanie wsparcia producentom kukurydzy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta, mieszanek zbożowych, rzepaku lub rzepiku. Termin sprzedaży zbóż i roślin oleistych ma zostać wydłużony do 15 lipca, natomiast wnioski będzie można składać do 31 lipca.
Minister przypomniał, że rząd przeznaczył ponad 15 mld zł na pomoc dla rolników.
Będziemy pomagać polskim rolnikom, bo wiemy, że jest to w ich interesie
— zapewnił.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski mówił w Sejmie: „Powiedźmy Brukseli - zakaz importu mrożonej maliny z Ukrainy, to jest priorytet”, a decyzja musi być wydana jak najszybciej. Zwrócił uwagę, że tylko od stycznia do kwietnia br. import ukraińskich malin do Polski wzrósł do ponad 7 tys. ton.
42 tys. polskich rolników czeka na wspólny głos w tej sprawie
— dodał.
Rozmowy w ministerstwie
W ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi kontynuowane są rozmowy na temat sytuacji na rynku owoców miękkich
— poinformowało popołudniu MRiRW na Twitterze.
Jak wskazano, rozmowom przewodniczy minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, a biorą w nim udział również wiceminister Rafał Romanowski oraz wiceminister Janusz Kowalski.
Telus poinformował, że odbędzie rozmowy z plantatorami malin i firmami skupowymi.
Mamy rozwiązanie, ogłosimy je za kilka godzin
— podkreślił.
Dodał, że jedna ze spółek od dziś rozpocznie skup tych owoców.
Z kolei wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski mówił w Sejmie: „Powiedzmy Brukseli - zakaz importu mrożonej maliny z Ukrainy, to jest priorytet”, a decyzja musi być wydana jak najszybciej. Zwrócił uwagę, że tylko od stycznia do kwietnia br. import ukraińskich malin do Polski wzrósł do ponad 7 tys. ton. „42 tys. polskich rolników czeka na wspólny głos w tej sprawie” - dodał.
Skup malin ruszył
Skup malin ruszył w woj. lubelskim, ale będzie on rozszerzany i realizowany przez spółkę Skarbu Państwa
— poinformował w TVP Info minister rolnictwa Robert Telus.
Dodał, że na północy kraju susza odbije się na ilości zboża.
Szef resortu rolnictwa w siedzibie MRiRW spotkał się z przedstawicielami plantatorów malin i firm skupujących owoce miękkie. Na antenie TVP Info przyznał, że sytuacja na rynku tych owoców „jest bardzo trudna”, choć - jak przekazał - skup malin ruszył w województwie lubelskim, ponieważ tam jest najwięcej plantatorów tych owoców. Zwrócił uwagę, że na to działanie zareagował już rynek i ceny malin podskoczyły, choć nie są jeszcze na satysfakcjonującym poziomie.
Ale będziemy rozszerzać ten skup przez spółkę Skarbu Państwa
— zapowiedział minister.
Szef resortu rolnictwa poinformował ponadto, że na 19 lipca do Warszawy zaprosił czterech ministrów tzw. państw przyfrontowych oraz szefa ukraińskiego resortu rolnictwa. Podkreślił, że zakaz wwozu ukraińskiego zboża do państw przyfrontowych „nie jest działaniem przeciw nikomu”.
Ono jest działaniem dla rolników, dla KE i dla Ukrainy. To jest działanie, żeby zbudować narzędzia, które będą na przyszłość. Wbijanie klina między naszą piątkę krajów, a Ukrainę, jest błędem
— powiedział.
5 czerwca 2023 r. zostało wydane rozporządzenie wykonawcze KE, które wprowadziło środki zapobiegawcze dotyczące przywozu do Unii Europejskiej pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika pochodzących z Ukrainy. Do 15 września 2023 r. przedłużony został unijny zakaz importu tych produktów rolnych do Polski. Nadal dozwolony będzie ich tranzyt przez terytorium RP.
Telus, odnosząc się do kwestii suszy i jej wpływu na plony, zwrócił uwagę, że to zależy od regionów Polski.
Jeżeli mówimy o północy Polski, to już żniwa będą słabe. Jeżeli mówimy o zbożach, to północ Polski, zachód Polski (…) tam jest ta susza dosyć duża i ona odbije się w zbożu — powiedział.
Dodał, że pomoc suszowa obecnie przewiduje do 1000 zł do ha zniszczonych upraw, ale „nad tym będziemy jeszcze pracować, to jeszcze ogłosimy”.
Krytyka opozycji
Przyczyną kryzysu na rynku malin jest znaczny przywóz mrożonych malin z Ukrainy
— ocenił poseł PSL Mirosław Maliszewski.
W opinii wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego powodem obecnej sytuacji jest zgoda rządu PO-PSL w 2014 na bezcłowy import tych owoców z Ukrainy.
Poseł Maliszewski (PSL) w imieniu Klubu Koalicja Polska przedstawił w Sejmie informację na temat trudnej sytuacji na rynkach rolnych. Wskazał, że wyrazem tego są liczne protesty rolników. Zaznaczył, że kryzys w rolnictwie nie dotyczy tylko rynku zbóż, ale także innych - m.in. owoców miękkich, w tym malin.
Jak zaznaczył Maliszewski, „nienotowany od lat kryzys” na rynku malin nie jest spowodowany „cyklem koniunkturalnym” (tj. wysokimi cenami owoców, które sprawiają, że robione są nasadzenia np. malin, gdy zaczynają one plonować zwiększa się podaż i cena owoców spada) ani umowami podpisanymi w 2014 r. między UE a Ukrainę ws. handlu, gdzie dopuszczono bezcłowy import malin.
Kryzys na rynku malin wystąpił w 2018 r., ale wtedy PiS nie negocjował tej umowy dot. ograniczenie ich wwozu - zauważył Maliszewski. Dodał, że wówczas umowa ta przewidywała kontyngenty przywozowe, a dopiero umowa KE-Ukraina z 2022 r. zniosła kontyngenty i spowodowała masowy napływ produktów rolnych z Ukrainy.
To import jest podstawową przyczyną dzisiaj kryzysu na rynku malin, a nie żadne inne zdarzenia gospodarcze czy decyzje rolników
— powiedział poseł PSL.
Zaznaczył, że problem był już sygnalizowany przez posłów, ale i różne organizacje rolnicze kilka miesięcy temu w obecności ministra rolnictwa Roberta Telusa, jego poprzednika na stanowisku szefa MRiRW Henryka Kowalczyka czy unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. Według Maliszewskiego rządzący bagatelizowali te ostrzeżenia, nie widząc problemu.
Import z Ukrainy
W ocenie analityków - jak zaznaczył poseł - przywóz mrożonych malin z Ukrainy wyniósł kilkadziesiąt tysięcy ton; to ilość, która przekracza połowę rocznej produkcji w kraju.
Według szacunków GUS zbiory malin w Polsce w 2022 r. wyniosły ok. 105 tys. t i były o ok. 1 proc. wyższe w porównaniu do roku poprzedniego.
Obecnie niskie ceny skupu spowodowane są importem. Do mroźni sprowadzone zostały bardzo tanie mrożone maliny z Ukrainy, które teraz zalegają w tych zakładach. Jak mówił Mirosław Maliszewski, maliny te nie trafiają na rynek m.in. z powodu zastrzeżeń co do ich jakości. W związku z tym nie ma miejsca na polskie owoce i zakłady przetwórcze ograniczyły skup
— stwierdził poseł.
Maliszewski zaznaczył, że opozycja promowała różne rozwiązania ograniczające nadmierny import Ukrainy, m.in. wprowadzenie systemu kaucyjnego czy szczegółowe kontrole fitosanitarne.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski stwierdził, odnosząc się do informacji posła Maliszewskiego, że przyczyną obecnej trudnej sytuacji na rynku malin jest zerowa stawka na import malin. Na taką stawkę zgodziła się rząd PO-PSL w 2014 r.
To przez wasze fatalne decyzje z 2014 r. malina jest importowana
— podkreślił wiceminister.
Kowalski poinformował, że dwa dni temu minister rozwoju Waldemar Buda złożył wniosek o przywrócenie stawek celnych na import malin z Ukrainy do Komisji Europejskiej. Polska proponuje objąć ochroną celną także inne produkty, takie jak: mąka pszenna, jaja i mięso drobiowe.
Wiceminister przypomniał, że zablokowanie importu m.in. zbóż z Ukrainy na rynki krajów „przyfrontowych” było możliwe dzięki stworzeniu koalicji pięciu państw.
Obecnie minister rolnictwa Robert Telus stara się poszerzyć tą koalicję, by było możliwe utrzymanie tego zakazu także po 15 września br.
— dodał.
Dyskusja na temat trudnej sytuacji w rolnictwie odbyła się przy prawie pustych ławach rządowych i poselskich.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/653709-rzad-reaguje-na-problemy-rolnictwa-telus-skup-malin-ruszyl