Ukraina, zmagając się z napięciami makroekonomicznymi o niespotykanej wcześniej skali, zmuszona jest dążyć do minimalizowania strat we własnym eksporcie. W obliczu destrukcji całych sektorów przemysłu przetwórczego tylko eksport artykułów rolnych może być stabilnym źródłem dochodów dla państwa. To podłoże wybuchu kryzysu zbożowego między Ukrainą a państwami ościennymi.
Daniło Hetmancow kierujący w Radzie Najwyższej komisją ds. budżetu i finansów napisał w swoim kanale informacyjnym, że „ukraiński biznes adaptował się już w większości do działania w realiach wojny”. Świadczą o tym dane, które przytoczył, co jest o tyle istotne, że od początku konfliktu oficjalne statystyki nie są publikowane. I tak, jak napisał, obecnie 68 proc. firm pracuje już na pełnych obrotach (w IV kwartale ubiegłego roku…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/648824-wezel-zbozowy-tragizm-sytuacji