„800+ nie jest propozycją wynikającą z emocji czy też próbą przypodobania się wyborcom, ale ma bardzo silne uzasadnienie” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista z SGH, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
Nie „rozdawnictwo”, ale dźwignia inwestycyjna
W drugim dniu konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości” lider PiS Jarosław Kaczyński przedstawił szereg propozycji, z których najbardziej rozgrzała opinię publiczną ta dotycząca zwiększenia świadczenia 500+ do 800 zł.
W jaki sposób wpłynie to na naszą gospodarkę i czy jest dla niej bezpieczne? To pytanie zadałam prof. Zbigniewowi Krysiakowi, przewodniczącemu Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.
Od pewnego czasu da się zaobserwować, że ten program 500+ znakomicie przekłada się na rozwój gospodarki. Jest to widoczne na poziomie gmin i środowisk lokalnych
— podkreśla ekonomista.
Te pieniądze trafiają jako przychody z tytułu kupowanych produktów i usług do takich mikro-, małych i średnich firm polskich. To są często firmy rodzinne, czyli związane z lokalnym środowiskiem. Właścicielami tych przedsiębiorstw są często po prostu rodziny, czyli ten pieniądz, wzmocniony o zyski, jak zawsze w biznesie, buduje wzrost zysków tych przedsiębiorstw
— dodaje.
Gdy te firmy zwiększają skalę sprzedaży produkcji, to właśnie wtedy też więcej zatrudniają i ten efekt wzrostu zatrudnienia jest istotnym przyczynkiem mechanizmu, który nazywam „dźwignią inwestycyjną”. Sam program jest inwestycyjny i jednocześnie są to pieniądze, które nie generują inflacji. Zwiększenie świadczenia do 800 zł będzie tę dźwignię jeszcze wzmacniało
— wskazuje ekspert.
„Bardzo silne uzasadnienie”
Profesor Krysiak podkreśla, że dla wprowadzenia programu 800+ istnieją bardzo silne uzasadnienia.
Uzasadnienie jest takie, że po pierwsze poprawia się sprawność i kondycja gospodarstwa rodziny. Następnie tworzy się silniejszy potencjał rozwojowy dzieci. Umożliwia to również większą mobilność pracy dla rodziców. Kolejnym plusem jest przełożenie się na rozwój gospodarczy, więcej się tworzy przedsiębiorstw, i to jest bardzo dobre dla środowisk lokalnych
— mówi ekonomista z SGH.
Propozycja 800+ nie jest więc propozycją wynikającą z emocji czy też próbą przypodobania się wyborcom, ale ma bardzo silne uzasadnienie
— dodaje.
Widzimy zresztą, że jest to kwestia istotna dla dobrej kondycji naszej gospodarki. Zauważalny jest też wzrost kapitału w gospodarstwach domowych. Jeśli porównamy to z poziomami kapitału w przeszłości – mówię o środkach, którymi dana rodzina dysponuje nie tylko na bieżąco, ale również oszczędności czy inwestycje np. w budowę lub środki trwałe – to mamy istotną, wyraźną różnicę w stosunku do tego, co było jeszcze kilka lat temu
— zauważa prof. Krysiak.
„Budżet funkcjonuje bardzo dobrze”
Czy rzeczywiście możliwe jest wprowadzenie 800 plus od początku nowego roku?
Tak jak już wspominałem, te pieniądze niejako tworzą pewną dźwignię. Jednocześnie wydawane i tworzone jako przychody, generują wpływy do budżetu. Nasz budżet w ogóle funkcjonuje bardzo dobrze. Poniżej 50 proc. długu w relacji do PKB to jest dwu-, trzykrotnie lepszy wskaźnik niż mają na zachodzie – w Niemczech jest to 80 proc., we Francji – powyżej 100, w Hiszpanii także znacznie powyżej 100
— podkreśla mój rozmówca.
Mamy więc absolutnie stabilne przepływy jeśli chodzi o budżet, a przy tym – kapitalną pozycję płynności w ZUS. Wpływy ze składek pokrywają prawie w 90 proc. wypłaty na renty i emerytury. Za czasów rządów Donalda Tuska to było lekko powyżej 50 proc., co oznaczało fatalną sytuację
— dodaje.
Natomiast przy obecnej sytuacji budżet jako taki nie musi tyle dokładać. A jednocześnie ta inwestycja 800 Plus będzie tworzyła rozwój gospodarczy, zwiększała liczbę przedsiębiorstw funkcjonujących w działalności gospodarczej, a każda działalność gospodarcza właśnie wpłaca składki do ZUS-u, także tutaj mamy właśnie pod względem tych wielu elementów bardzo pozytywny efekt
— mówi prof. Zbigniew Krysiak.
Warto zwrócić uwagę także na kwestię bezpłatnych autostrad. Ta propozycja zwiększy znacząco obrót gospodarczy, zredukuje koszty. Przedsiębiorcy i małe, średnie firmy, które gdzieś tam lokalnie poruszają się autostradami, transport towarowy, firmy transportowe, to zwykle małe, polskie firmy, nie są to jakieś duże kombinaty, i one po tych autostradach będą sprawniej się poruszać. A to stworzy jeszcze dodatkowy impuls dla gospodarki
— podsumowuje ekonomista.
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/646671-prof-zbigniew-krysiak-800-to-dzwignia-inwestycyjna