„Od kilku miesięcy doświadczam ataków medialnych i personalnych oraz blokowania przez grupy interesów możliwości prowadzenia efektywnych działań. Bardzo niepokojące działania wymierzone wobec mnie prowadzone są na różnych poziomach i w różnych wymiarach, także z użyciem fałszywych oskarżeń” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Gruza, który w czwartek zrezygnował z kierowania pracami zarządu PKO BP oraz ubiegania się o pełnienie funkcji prezesa zarządu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Paweł Gruza zrezygnował z kierowania pracami Zarządu Banku PKO. Nie będzie również ubiegał się o pełnienie funkcji prezesa
wPolityce.pl: Złożył pan dymisję. Dlaczego?
Paweł Gruza: Tak, w czwartek złożyłem pisemną rezygnację z funkcji kierującego zarządem PKO Banku Polskiego. Decyzja była bardzo przemyślana, wymuszona niepokojącymi zdarzeniami wokół mojej osoby w ostatnich miesiącach. Oczywiście, w poczuciu obowiązku za rozpoczęte projekty i inicjatywy, a także w przekonaniu o słuszności podejmowanych działań, pozostaję na stanowisku wiceprezesa zarządu PKO BP, aby skutecznie kontynuować kluczowe zadania.
Co pan na myśli mówiąc o „niepokojących zdarzeniach”?
Poczułem się jak w czasach wprowadzania ustawy uszczelniającej VAT, co do facto okazało się nie tylko wymagającym procesem legislacyjnym, ale miało realny wpływ na ograniczenie nadużyć podatkowych i w tym sensie było faktyczną walką z groźną i rozpanoszoną przez lata mafią vatowską. Czuję się podobnie, od kiedy powierzono mi funkcję wiceprezesa kierującego pracami PKO BP z zadaniem ustabilizowania sytuacji największego banku w Polsce i zabezpieczenia jego istotnych interesów wobec nadchodzących zagrożeń. Najwyraźniej komuś na tym zależy, aby PKO Bank Polski zostawał w tyle i działał pasywnie.
Ale co konkretnie ma pan na myśli? Co się dzieje?
Od kilku miesięcy doświadczam ataków medialnych i personalnych oraz blokowania przez grupy interesów możliwości prowadzenia efektywnych działań. Bardzo niepokojące działania wymierzone wobec mnie prowadzone są na różnych poziomach i w różnych wymiarach, także z użyciem fałszywych oskarżeń. Na marginesie, zadziwiające jest to, że jeden z dziennikarzy dziennika ekonomicznego co kilka dni wysyła do mnie szkalujące pytania z tego rodzaju tezą. W mojej ocenie takie działania wykraczają poza ramy staranności i rzetelności dziennikarskiej. Pytanie brzmi, czy takie podejście to przypadek czy zaplanowana inspiracja?
Może być różnie. Czy to jednak powód, by odchodzić?
Wobec rosnącego poczucia zagrożenia w związku z nasilającymi się atakami i blokowaniem moich działań na rzecz ważnych, także dla państwa, inicjatyw zdecydowałem się złożyć rezygnację z zadania kierowania pracami zarządu, jednocześnie pozostając przy pełnieniu funkcji wiceprezesa zarządu. To pozwoli mi skoncentrować się na realizacji kluczowych zadań. Muszę niestety również chronić swoją rodzinę.
Co dalej? Jakie ma pan plany?
Jako wiceprezes zarządu PKO BP i jednocześnie członek Zespołu Doradców Gospodarczych przy Ministrze Aktywów Państwowych wicepremierze Jacku Sasinie przedłożę wkrótce kilka, oczekiwanych także przez obywateli, projektów. Jeden z nich dotyczyć będzie wprowadzenia systemowych rozwiązań prowadzących do większej dostępności i niższych kosztów kredytów mieszkaniowych. Zaawansowane prace dotyczą także innych prospołecznych inicjatyw, o których nie mogę jeszcze mówić.
Czyli nie wycofuje się pan z działalności publicznej?
Jestem zdeterminowany, aby w ten sposób kontynuować swoją misję, biorąc pod uwagę dobro i rozwój PKO BP, interesy naszych klientów i przyszłych klientów oraz całego społeczeństwa. Dziś polska racja stanu to także bezpieczeństwo ekonomiczne Polski. Okazuje się, że walka o nie to także walka z grupami interesów i reprezentantami środowisk, które przedkładają własna cele nad tak rozumianą rację stanu.
red.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/641628-nasz-wywiad-pawel-gruza-o-powodach-swojej-dymisji