Port w Elblągu może mieć strategiczne znaczenie dla gospodarki narodowej i być czwartym polskim portem morskim - ocenił w sobotę na antenie Radia Olsztyn wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. Jak podkreślał w wypowiedzi dla „Wiadomości” TVP1, „w budżecie miasta na ten rok, na inwestycje w porcie, czyli spółce komunalnej należącej do miasta, zostało przeznaczonych okrągłe 0 zł. Nasza propozycja to 100 mln złotych”. W sobotę rozpoczęła się także akcja zbierania podpisów wśród mieszkańców.
Samorząd chce zablokować rozwój portu?!
Wiceminister Śliwka podczas sobotniej rozmowy na antenie publicznego Radia Olsztyn powiedział, że opcja rządząca chce, „by port w Elblągu stał się jednym z portów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej”.
Tymczasem rzeczywistość wskazuje wyraźnie, że pan prezydent (Witold-PAP) Wróblewski woli, żeby port służył jako parking dla tirów
— ocenił Śliwka odnosząc się do trwającego wiele miesięcy sporu między miastem Elbląg, do którego należy elbląski port (jako jedna z miejskich spółek), a rządem, który w zamian za dokapitalizowanie portu 100 mln zł chce przejąć w porcie większościowy pakiet udziałów - samorząd nie chce oddać władzy w porcie.
Ponieważ sprawa dzieli mieszkańców Elbląga prezydent Wróblewski zapowiedział przeprowadzenie badań wśród mieszkańców na ten temat. Wiceminister Śliwka zapowiedział zaś, że już w sobotę w Elblągu odbędzie się „konferencja społecznego komitetu, który ma wypowiedzieć się na temat portu w Elblągu i jego przyszłości”.
Trudno wierzyć w rzetelność badań organizowanych przez osobę, która bez konsultacji społecznych działała na szkodę elblążan i hamowała rozwój portu, teraz zaś wstecznie szuka potwierdzenia słuszności swoich działań
— mówił z kolei Śliwka w sobotnim wydaniu „Gazety Olsztyńskiej” także odnosząc się do sporu na linii prezydent Elbląga - rząd.
Od września ubiegłego roku czynna jest przeprawa wodna przez Mierzeję Wiślaną, trwa pogłębianie toru wodnego na rzece Elbląg. Aby statki mogły wpływać przez Mierzeję do Elbląga potrzeba jeszcze pogłębić sam basen portowy i zamontować obrotnicę - na to miasto Elbląg pieniędzy nie ma, a rząd jest gotowy wesprzeć inwestycję w zamian za większościowy pakiet akcji portu.
Zbiórka podpisów
Również w w odbyła się konferencja prasowa z udziałem wiceministra Andrzeja Śliwki. Politycy PiS rozpoczęli akcję zbierania podpisów wśród mieszkańców za tym, aby elbląski port był portem państwowym.
Rząd chce wziąć odpowiedzialność za ten port, przecież wszystkie największe porty w Polsce są zarządzane przez państwo i tak ma być też w tym porcie. Państwo ma dużo większe możliwości, kontakty i pieniądze. To jest największa szansa, jaką Elbląg miał do tej pory
— mówił Piotr Opaczewski, wicewojewoda warmińsko-mazurski.
Mając to wszystko na względzie chcemy iść do przodu, chcemy, żeby w Elblągu motorem napędowym rozwoju był port rangi Gdańska, Szczecina czy Gdyni. Czy tamci samorządowcy są niezadowoleni, że mają port państwowy? Jak mogą być niezadowoleni, skoro mają gigantyczne wpływy z podatków. Elbląg ma dużą rolę do odegrania. Elbląg zasługuje na dofinansowanie i rozwój. Proponujemy port państwowy o strategicznym znaczeniu dla gospodarki
— podkreślił wiceszef MAP.
W ciągu pół godziny uzbierałem 80 podpisów dzisiaj na targowisku miejskim. To świadczy o tym, że elblążanie doskonale rozumieją, jak ważna jest przyszłość elbląskiego portu, i że przyszłość tego portu jest ważna tylko we współpracy z rządem
— powiedział elbląski radny PiS Marek Pruszak, który jest koordynatorem akcji.
olnk/PAP/wPolityce.pl/wiadomosci.tvp.pl/portel.pl/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/639854-sliwka-elblag-jako-4-polski-port-morski-to-najlepsza-opcja