Byliśmy od początku i jesteśmy niezmiennie przeciwko zakazowi sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku - oświadczyła w środę minister klimatu i środowiska RP Anna Moskwa, która uczestniczyła w Brukseli w konferencji poświęconej fotowoltaice.
W dyskusjach kuluarowych głosów sceptycznych pojawia się coraz więcej. Państwa się budzą i kalkulują, że ten 2035 rok to wcale nie jest tak daleko. Szczególnie te mniejsze państwa, które jak można sobie wyobrazić będą zalane zagranicznymi technologiami. Ich społeczeństwa zaczynają rozumieć tę rzeczywistość, rozumieć konsekwencje dla siebie
— powiedziała Moskwa podczas spotkania z dziennikarzami.
Coraz więcej zakulisowych dyskusji
W kuluarach tych dyskusji negatywnych jest coraz więcej i mam nadzieję, że one będą nabrzmiewać. Dbam o to, by świadomość nierealności tego rozwiązania coraz bardziej się rozprzestrzeniała. W ostatnim czasie dokument (wprowadzający zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych po 2035 roku) spowolnił i nas to cieszy. Każde opóźnienie jego wejścia w życie jest dobrą wiadomością. Chętnie zbudujemy koalicję anty. Od początku jesteśmy chętni, aby taką koalicję budować
— zadeklarowała.
Wyraziła jednocześnie wątpliwość, czy obecne stanowisko Niemiec, które zablokowały przyjęcie dyrektywy, jest korzystne.
Dzisiaj, w tym absolutnie złym dokumencie, jest zakaz rejestracji nowych aut spalinowych po 2035 roku. Niemcy proponują zmianę tej definicji i uznanie, że nie jest autem spalinowym każde auto, które jest zasilane każdym innym paliwem niż paliwo tradycyjne. Czyli paliwa syntetyczne, biopaliwa. (…) Tymczasem cała dyskusja toczy się o auta spalinowe, a nie o inne technologie. My mamy w Polsce wodór, mamy rozwinięte autobusy wodorowe, co nie zmianie faktu, że jesteśmy przeciwni temu 2035
— wyjaśniła szefowa polskiego resortu środowiska.
Kibicujemy wyrzuceniu tego dokumentu. Jeśli jakakolwiek koalicja ma spowodować wyrzucenie tego dokumentu, to będziemy jej kibicować. Natomiast dziś wydaje się, że Niemcy chcą bardziej przeforsować swoje rozwiązanie niż spowodować, że ten dokument będzie zracjonalizowany
— podsumował Anna Moskwa.
Fotowoltaika? „Mamy ogromny sukces”
Polska jest krajem fotowoltaiki - powiedziała w środę minister klimatu i środowiska RP Anna Moskwa, która brała udział w Brukseli w Solar Power Summit. Na tym szczycie spotkali się przedstawiciele biznesu branży fotowoltaicznej, organizacji promujących pozyskiwanie prądu z energii słonecznej, a także urzędnicy unijni i politycy z krajów UE.
Polska jest państwem fotowoltaiki. Mamy ogromny sukces - w ubiegłym roku już 12 gigawatów zainstalowanej mocy. Ponad 1,2 mln prosumentów indywidualnych
— mówiła minister Moskwa na spotkaniu z dziennikarzami po zakończeniu szczytu.
Jesteśmy przyjaźni dla fotowoltaiki. Przede wszystkim ten rozwój odbył się dzięki temu, że Polakom to się opłaca
— podkreśliła, dodając, że polski rząd wprowadził rozmaite formy wsparcia zachęcające do rozwoju branży.
Efekt jest taki, że - jak zwróciła uwagę minister - sektor ten zatrudnia obecnie w naszym kraju prawie 100 tys. osób, a polskie firmy cieszą się dobrą reputacją również za granicą.
Uczymy też kolejne państwa europejskie, jak rozwijać fotowoltaikę. Mamy duże ambicje. Liczymy, że w 2030 roku będziemy mieli 27 gigawatów zainstalowanej mocy
— podsumowała Anna Moskwa.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/637435-moskwa-jestesmy-przeciw-zakazowi-sprzedazy-aut-spalinowych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.