Politycy Polski 2050 nie chcą być gorsi od swoich kolegów z PO. Także i oni postanowili zaatakować Orlen, prezesa Daniela Obajtka oraz rząd, posiłkując się jednak nieco bardziej przyziemnych tematem. Dlaczego benzyna nie kosztuje 5 zł, tylko prawie 7 zł, jeśli ceny ropy na światowych rynkach są dzisiaj porównywalne do tych, jakie były na początku 2021 roku - pytał na konferencji prasowej Szymon Hołownia. Liczą na to, że zagrają na emocjach polskich kierowców?
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zorganizowanej na jednej z warszawskich stacji benzynowych Orlen, lider Polski 2050 mówił, że życie Polaków pod rządami Zjednoczonej Prawicy zmienia się na gorsze.
Widzimy to też codziennie na stacjach benzynowych
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier: „Platformo, NIE KŁAM. (…) uzależniliście nas niemal w 100 proc. od putinowskiej ropy i gazu”. Prezes Orlenu: „Liczą się fakty”
Stwierdził, że prezes PKN Orlen Daniel Obajtek „chwali się”, że spółka zanotowała rekordowy zysk w ostatnim kwartale ub.r. W piątek spółka poinformowała, że połączona Grupa Orlen wypracowała w czwartym kwartale 2022 r. przychody na poziomie ponad 100 mld zł, z których 8 proc. to zysk netto w wysokości 8,1 mld zł.
Skoro tak dobrze idzie mu biznes, to jak to się dzieje, że nie widać tego na stacjach, w kieszeniach Polaków, w rachunkach, które płacą za benzynę
— pytał Hołownia.
Zwrócił przy tym uwagę, że na stancji, na której zorganizowano konferencję, litr benzyny kosztuje 6,77 zł za litr. Tymczasem, zaznaczył, „ceny ropy naftowej na światowych rynkach są dzisiaj porównywalnie mniej więcej takie, jak były na początku 2021 roku”.
Lider Polski 2050 dodał, że wtedy w polskich mediach toczyła się dyskusja, jak to możliwe, że cena benzyny dobija 5 zł za litr.
W tej chwili kosztuje prawie 7 zł, a cena ropy na światowych rynkach jest porównywalna
— wskazał. Zaznaczył, że nawet jeśli weźmiemy pod uwagę cenę złotówki, to i tak cena benzyny za litr powinna być niższa, bo surowiec jest na podobnym poziomie jak w 2021 r.
Hołownia pytał, dlaczego benzyna dzisiaj w Polsce nie kosztuje 5 zł tylko 7 zł i zastanawiał się, gdzie jest różnica z kupna i sprzedaży.
Jeśli zostaje w kieszeni Obajtka, a on się sam do tego przyznał pokazując wyniki za grudzień ub. r., to trzeba zadać pytanie, dlaczego
— powiedział lider Polski 2050.
Może chodzi o to, by przed wyborami obniżyć cenę paliwa i rzucić Polakom ochłap, by powiedzieć: zobaczcie, ludzcy panowie, obniżyli cenę benzyny o 2 złote?
— dodał. Przypomniał też, że UOKiK wszczął w styczniu postępowanie wyjaśniające ws. cen rynkowych paliw i do tej pory nie przedstawił wyników kontroli.
Suchoń straszy „oligarchizacją”
Mało? W mniemaniu polityków z partii Szymona Hołowni trzeba postraszyć czymś jeszcze.
Poseł Mirosław Suchoń powiedział, że proces oligarchizacji państwa zaczyna się na stacjach Orlen.
To tutaj, z kieszeni Polaków wyciągane są środki finansowe, które następnie z wielką pompą kierowane są do kieszeni nominatów politycznych PiS, którzy zostali umieszczeni w poszczególnych spółkach
— stwierdził. Dodał, że ci managerowie „odpłacając się za polityczny parasol, pompują pieniądze na konto PiS”, aby partia mogła prowadzić za to kampanię wyborczą.
Z tą polityczną oligarchizacją trzeba skończyć
— dodał.
Poseł zapowiedział też, że jego ugrupowanie przedstawi wkrótce projekt ustawy, dotyczący tych kwestii.
To jest niedopuszczalne, aby minister czy poseł był zatrudniany w spółkach skarbu państwa
— podkreślił.
Gra na emocjach
Paulina Hennig-Kloska stwierdziła, że w tym roku mnóstwo dzieci nie wyjechało na ferie zimowe, ponieważ zawyżone ceny paliwa przekładające się na koszty podróży, spowodowały, że rodziców nie stać na wyjazdy z dziećmi. Mówiła, że coraz większą grupę osób w Polsce dotyka ubóstwo energetyczne, upadają firmy, a nawet całe branże.
W tym samym czasie spółki skarbu państwa generują nadmiarowe zyski i bogacą się naszym kosztem. Nie możemy na to pozwolić
— powiedziała Hennig-Kloska
Jaki zysk Orlenu?
W piątek spółka poinformowała, że połączona Grupa Orlen (PKN Orlen, Energi, Lotosu oraz PGNiG) wypracowała w czwartym kwartale 2022 przychody na poziomie ponad 100 mld zł, z których 8 proc. to zysk netto w wysokości 8,1 mld zł. Cytowany w komunikacie prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zaznaczył, że wypracowane zyski są inwestowane i że tylko w 2022 r. na realizację największego w historii koncernu programu inwestycyjnego przeznaczono, już Grupa Orlen, „rekordową kwotę 19,6 mld zł”, a w tym roku „wzrośnie ona aż do 36 mld zł”. Zapowiedział, że te środki w dużej mierze przeznaczone zostaną „na skuteczną transformację energetyczną, w tym rozwój energetyki odnawialnej oraz zeroemisyjnej technologii jądrowej”.
Na początku stycznia Obajtek mówił, że PKN Orlen to koncern multienergetyczny, który stabilizuje ceny paliw w kraju.
Zaledwie 3 proc. zysku ze sprzedaży na stacjach paliw!
Już teraz można wypunktować, że Hołownia i jego posłowie przestrzelili w swoich zarzutach. Warto doczytać, że Na nynik Grupy ORLEN w czwartym kwartale 2022 roku sprzedaż na stacjach paliw w Polsce miała niewielki wpływ, bo odpowiadała za zaledwie… ok. 3 proc. zysku operacyjnego EBIDA LIFO. Granie na emocjach Polaków i oskarżenia o rzekomą oligarchizację to marna próba uderzeń.
Politykom Polski 2050 dedykujemy więc słowa eksperta:
Każdorazowo po opublikowaniu przez PKN Orlen raportu finansowego, media obiegają opinie, jakoby Spółka dorabiała się na kierowcach. O ile za każdym razem okazują się one absurdalnymi pomówieniami, tak dzisiaj uważam, że należy zaakcentować to jeszcze wyraźniej. W ostatnim kwartale sprzedaż na polskich stacjach paliw odpowiadała bowiem jedynie za 3 proc. całego zysku operacyjnego. Te trzy procent obejmuje sprzedaż paliw i produkty poza paliwowe, czyli popularne wśród klientów hot-dogi, kawa lub inne produkty dostępne w sklepach na stacjach benzynowych
— napisał prof. Zbigniew Krysiak z SGH na łamach wGospodarce.pl.
Trudno nie zauważyć, że nowa strategia biznesowa grupy Orlen opiera się na działaniach nastawionych na maksymalizację zysków, które następnie inwestuje w rozwój gospodarczy oraz zmniejszanie kosztów zakupu benzyny zarówno przez konsumentów indywidualnych na stacjach paliw, jak i klientów hurtowych. Co w takim przypadku powinniśmy robić? Przede wszystkim dopingować krajowy koncern, aby te dochody nadal utrzymywały się na tak wysokim jak w ubiegłym roku, albo jeszcze wyższym poziomie
— czytamy.
Najwidoczniej na taki doping polityków opozycji nigdy nie będzie stać.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/wPolityce.pl/wGospodarce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/636169-holownia-gra-na-emocjach-kierowcow-w-tle-cena-benzyny