Nowy projekt prawa UE dotyczący emisji metanu w kopalniach może doprowadzić do ich likwidacji w Polsce. Zapisy są zbyt restrykcyjne, a Bruksela nie zapewnia środków na inwestycje w nowe technologie - mówi w rozmowie z PAP europosłanka Izabela Kloc (PiS). „Będziemy bronić polskich kopalń przed tymi propozycjami” - dodaje.
Emisja metanu
W Parlamencie Europejskim procedowane jest obecnie nowe rozporządzenie dot. emisji metanu w kopalniach.
Aktualnie w Polsce gaz w kopalniach, czyli mieszanka powietrzno-metanowa o zawartości metanu powyżej 30-35 proc., jest kierowany do specjalnego komina i emitowany bezpośrednio do atmosfery. Przygotowanie stacji odmetanowania do wymogów rozporządzenia będzie wymagać znaczących nakładów finansowych.
Rozporządzenie dot. redukcji emisji metanu dla szybów wentylacyjnych (w kopalniach – PAP) wprowadza zakaz emisji metanu do atmosfery od 2025 roku. Są to bardzo restrykcyjne zapisy. Zakaz ma objąć kopalnie emitujące powyżej 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla. W Polsce prawie wszystkie aktywne kopalnie należą do tej grupy
— tłumaczy europosłanka Kloc.
To może oznaczać koniec kopalń!
Jak podkreśla, wprowadzenie w życie przepisów w kształcie proponowanym przez Komisję Europejską, bez zapewnienia środków na realizację odpowiednich inwestycji, oznaczać będzie konieczność likwidacji tych kopalni.
Innymi słowy: Komisja znalazła sposób na pozbycie się polskiego węgla szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Byłoby to wbrew umowie społecznej zawartej z górnikami
— dodaje europosłanka.
Jej zdaniem w tej sprawie Parlament Europejski „jak zwykle wykazuje zbyt duży entuzjazm, aby natychmiast zatrzymać wszelkie emisje metanu, nawet za cenę zniszczenia górnictwa w Polsce i bezpieczeństwa energetycznego w Europie”.
Staramy się stworzyć koalicję podobnie myślących grup politycznych, które powstrzymają to szaleństwo
— powiedziała Kloc.
Jej zdaniem rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dłuższego okresu przejściowego, bo do 2025 r. kopalnie nie będą w stanie dostosować się do nowych przepisów.
Zapowiedź poprawek
Zakaz ma objąć kopalnie metanowe, czyli emitujące powyżej 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla. W Polsce wszystkie operujące kopalni poza trzema (Bolesław Śmiały, Ruch Piast, Ruch Ziemowit) są metanowe.
Rozporządzenie przewiduje derogacje dla węgla koksującego. Stosowny akt delegowany określający wymogi dla kopalni węgla koksującego w założeniu KE miałby zostać przyjęty po trzech latach od wejścia w życie rozporządzenia. Rada podtrzymała ten zapis, jednak PE w obecnym tekście skasował derogację dla węgla koksującego.
Kloc w imieniu grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów jest współautorką poprawek do projektu.
Postuluje w nich m.in. derogacje dla operujących kopani podziemnych objętych planem zamknięcia. Jej zdaniem kopalnie, które są przygotowane do likwidacji, nie powinny inwestować w bardzo kosztowny sprzęt, który będzie wykorzystywany przez zaledwie kilka lat. Chce też zachowania derogacji dla węgla koksującego oraz zwiększenia progu tzw. metanowości, od którego kopalnie będą zobowiązane do zakazu uwalniania metanu z szybów wentylacyjnych.
Inni polscy posłowie także złożyli poprawki odnoszące się do części węglowej rozporządzenia, w tym europoseł Jerzy Buzek (PO) i europoseł Adam Jarubas (PSL). Poprawki dotyczą m.in. zagrożenia zapisów rozporządzenia dla kopalni węgla koksującego.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/633444-kloc-nowe-prawo-ue-moze-doprowadzic-do-likwidacji-kopaln