Jasne jest, że zyskujemy na KPO. Nie zgadzamy się z wyliczeniami Solidarnej Polski - powiedział na antenie radiowej Trójki minister rozwoju Waldemar Buda. Jak dodał, szanuje pogląd koalicjanta, ale co do liczb, „to tutaj absolutnie my mamy rację”.
CZYTAJ TEŻ:
Gra wokół KPO
Prowadząca rozmowę w „Salonie politycznym Trójki” Beata Michniewicz przypomniała, że minęło pół roku od dnia, gdy Waldemar Buda mówił, że „KPO stało się faktem”, a Polska do końca roku otrzyma prawie 19 mld zł na realizację reform i inwestycji.
Minister Waldemar Buda wyjaśnił, że miał wówczas powody, aby tak mówić, bo „taki był harmonogram”.
Dochodzi do zatwierdzenia KPO i Ursula von der Leyen przyjeżdża do Polski i mówi, że mamy zakończony ten proces
— powiedział minister dodając, że KPO został zatwierdzony 1 czerwca.
Później KE grała tym tematem, opóźniała wypłaty, nie było realizacji naszych uzgodnień, które zostały poczynione
— dodał minister.
Dopytywany o to, kiedy w końcu Polska otrzyma pieniądze, Buda powiedział, że „dzisiaj jest podejmowana druga próba”.
Minister Szynkowski vel Sęk podjął się takiej politycznej dyskusji, żeby zniwelować te argumenty polityczne, które się pojawiły po stronie KE i wszystko wskazuje na to, że ta ustawa, którą również konsultował w KE, jest wystarczająca do tego, żeby te środki odblokować, więc bardzo na to liczę, kibicuję temu. To wielka szansa dla Polski, żeby przeciąć ten spór
— stwierdził Waldemar Buda.
Konsultacje ws. ustawy
Polityk dodał, że „prezydent nie powiedział że jest przeciwny ustawie, tylko powiedział: nie podpiszę ustawy takiej a takiej. Nie odnosząc się nawet do tego, co jest na stole”.
Dzisiaj już wiem, że te rozmowy, które są prowadzone z prezydentem po tej wypowiedzi, bardzo mocno go uspokajają. Nie podejrzewam, żeby były problemy na poziomie prezydenta z zaakceptowaniem rozwiązań, które są wynegocjowane z KE
— mówił minister.
Buda dodał, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym będzie zmodyfikowana „w bardzo drobnych szczegółach”.
Sytuacja jest zero-jedynkowa. Jeżeli ktoś chce wprowadzać zasadnicze poprawki do tej ustawy, to znaczy że chce wysadzić porozumienie z UE i KE. Bo tam jest wycyzelowane słowo do słowa i porozumienie z KE co do tej treści
— powiedział Waldemar Buda.
Stanowisko Solidarnej Polski
Minister Buda dodał też, że wyliczenia Solidarnej Polski dotyczące KPO są błędne, a Polska zyskuje na KPO.
Z danymi się nie dyskutuje, można mieć różne dane oczywiście, coś dodawać, coś odejmować, statystykę zmieniać, ale dane są absolutnie bezkrytyczne, nie można ich podważyć i jasne jest, że zyskujemy na KPO i nie wchodziłbym tu w dyskusję, bo znam te liczby. Możemy tu opowiadać sobie, ale nie zgadzamy się absolutnie z tymi wyliczeniami, które przedstawiają politycy Solidarnej Polski. Szanujemy, że mają inny światopogląd i tutaj jesteśmy w stanie to zrozumieć, ale co do finansów, liczb, to tutaj absolutnie my mamy rację
— stwierdził Waldemar Buda w „Salonie politycznym Trójki”.
Nowelizacja ustawy o SN
Przypomnijmy, że 13 grudnia ub.r. posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o SN, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.
Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Zaapelował jednocześnie o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.
Projektem Sejm miał zająć się jeszcze w grudniu ub.r., ale został on zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.
Negatywnie o założeniach projektu wypowiedział się też minister sprawiedliwość Zbigniew Ziobro. Oświadczył, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem, proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność. Ziobro poinformował wtedy, że Solidarna Polska oczekuje od premiera spotkania i rozmów o proponowanych przepisach.
Spotkanie takie odbyło się 23 grudnia ub.r. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (Solidarna Polska) poinformował, że odbędą się kolejne spotkania polityków SP z premierem w sprawie proponowanych zmian.
Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.
wkt/”Trójka”/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/628523-buda-zmiany-w-ustawie-o-sn-to-wysadzenie-porozumienia-z-ke