Polska ratuje niemiecką rafinerię. Warszawa stawia warunki ws. Rosnieftu. Czy PKN Orlen przejmie udziały zakładu w Schwedt?

Z informacji Reutersa wynika, że polsko-niemieckie negocjacje w sprawie zaopatrzenia niemieckiej rafinerii Schwedt zbliżają się ku końcowi. Dostawy z naftoportu w Gdańsku mają zastąpić rosyjską ropę.

CZYTAJ TEŻ:

— Samokrytyka! Ambasador w USA przyznaje, że Niemcy popełniły błąd ws. Rosji. „Zignorowaliśmy sygnały ostrzegawcze”

— Wojna energetyczna Rosji. Amerykański ekspert: Jeśli Europa pozostanie solidarna, to w ciągu 4-6 lat zastąpi import gazu i ropy

— Berlin notorycznie nie dotrzymuje swych zobowiązań i deklaracji. Zwodzi sojuszników i Ukrainę w sprawie pomocy walczącemu krajowi

Problem rafinerii w Schwedt

Zdaniem niemieckiego ministerstwa gospodarki „odbyły się bardzo dobre rozmowy”. Resort kierowany przez Roberta Habecka z Zielonych przekazał w czwartkowy wieczór agencji Reuters, że po przeprowadzeniu rozmów wewnątrz niemieckiego rządu, porozumienie może być zawarte już pod koniec przyszłego tygodnia.

Chodzi o rafinerię PCK w Schwedt, która od 2023 roku przestanie korzystać z rosyjskiej ropy, która płynęła rurociągiem „Przyjaźń”. Od nowego roku rafineria ma być zaopatrywana przez port w Rostocku, co wystarczy jednak tylko na pokrycie 60 proc. mocy przerobowych zakładów. Dlatego Niemcy i Polska szukają rozwiązania dla rafinerii.

Ropa ma popłynąć z naftoportu w Gdańsku. Surowiec trafi też do niemieckiej rafinerii położonej w Leunie w Saksonii.

Warunki Warszawy

Reuters przekazał, że w rozmowach z Niemcami Polska postawiła szereg warunków. Agencja, po rozmowach z anonimowymi informatorami w obu krajach poinformowała, że Warszawa chce mieć pewność, że rosyjski koncern Rosnieft, który obecnie posiada 54 proc. udziałów w rafinerii Schwedt, całkowicie utraci kontrolę nad zakładem.

Chociaż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę niemiecki rząd objął udziały Rosnieftu zarządem komisarycznym, spółka wciąż ma udział w przychodach, a sam zarząd komisaryczny jest rozwiązaniem tymczasowym. Polska przekonuje więc Niemcy, aby rosyjski koncern został wywłaszczony.

Szansa dla Orlenu?

Udziałowcem jest też brytyjski Shell - w posiadaniu firmy jest 37 proc. udziałów. Brytyjczycy od dawna chcą pozbyć się swoich udziałów, co otwiera drogę PKN ORLEN.

Przejęcie udziałów przez polski koncern państwowy widziane jest jako warunek torujący drogę do dostaw ropy z Gdańska. Zainteresowanie udziałami w przedsiębiorstwie wyraziły także dwie niemieckie firmy. Verbio i Enertrag działają w sektorze odnawialnych źródeł energii i sygnalizują chęć przygotowania rafinerii na działalność w okresie, kiedy z powodów klimatycznych niezbędna będzie całkowita rezygnacja z przetwarzania ropy. Strona niemiecka dodatkowo rozpatruje możliwość sprowadzania ropy z Kazachstanu. Jest to jednak problematyczne rozwiązanie, bo surowiec płynąłby przez Rosję rurociągami, które również należą do Moskwy

— czytamy na dw.com.

Rafineria PCK w Schwedt zaopatruje wschodnie Niemcy w benzynę i inne produkty wytwarzane z ropy. Trafiają one też do zachodniej Polski oraz pokrywają zapotrzebowanie lotniska Berlin-Brandenburg. Z kolei rafineria Total Energies w Leunie, której także zależy na dostawach z Gdańska, to największy producent metanolu w Niemczech.

wkt/dw.com