W najbliższych miesiącach inflacja najprawdopodobniej pozostanie nadal wysoka, a na początku przyszłego roku może jeszcze nieco wzrosnąć na skutek zmian w tarczy antyinflacyjnej - powiedział w czwartek prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że od II kw. 2023 r. inflacja będzie się wyraźnie obniżać.
CZYTAJ TAKŻE:
Podczas konferencji prasowej szef banku centralnego stwierdził, że w najbliższych miesiącach inflacja najprawdopodobniej pozostanie nadal wysoka, a na początku przyszłego roku: w styczniu, lutym może jeszcze nieco wzrosnąć, co będzie wynikało z zapowiadanych zmian w tarczy antyinflacyjnej.
Zgodnie z naszą projekcja, od II kw. przyszłego roku inflacja będzie się wyraźnie obniżać
— poinformował.
Przypomniał, że w przyszły poniedziałek NBP opublikuje projekcję inflacji.
Spowolnienie aktywności polskiej gospodarki jest pewne
Szef NBP podczas czwartkowej konferencji prasowej poinformował, że „wszystkie prognozy, w tym nasza projekcja wskazują, że dalsze spowolnienie aktywności polskiej gospodarki w kolejnych kwartałach jest pewne i bardzo znaczące”.
Według Glapińskiego będzie to powodowało „bardzo silne ograniczenie krajowej presji popytowej”.
Będzie oddziaływała bardzo silnie dezinflacyjnie
— dodał.
Prezes NBP zaznaczył, że jednocześnie w krótkim okresie „inflacja będzie jeszcze podbijana przez wtórne efekty wzrostu kosztów, kolejne fale tego źródła wzrostu cen”. Zaznaczył, że chodzi głownie o koszty energii, a także sygnalizowane zmiany w tarczy antyinflacyjnej rządu.
Ta tarcza ulegnie znacznemu ograniczeniu - szacujemy wstępnie, że być może obejmie ok. 50 proc. siły oddziaływania tarczy do tej pory
— wskazał.
Inflacja może jeszcze wzrosnąć
Jak mówił na konferencji prasowej Glapiński, przyspieszenie tempa powrotu inflacji do celu wiązałoby się z wysokimi kosztami społecznymi i gospodarczymi, w tym w postaci silnego wzrostu bezrobocia.
Gdybyśmy zbyt szybko chcieli powrócić do celu inflacyjnego, spowodowalibyśmy recesję gospodarczą ze wszystkimi negatywnymi skutkami, w tym z bezrobociem. Trzeba działać rozważnie
— oświadczył prezes NBP.
Jego zdaniem pożądany jest stopniowy powrót inflacji do celu średniookresowego.
Chcemy, aby inflacja spadała stopniowo a nie skokowo
— stwierdził.
Podkreślał, że decyzja Rady Polityki Pieniężnej o niezmienianiu poziomu stóp procentowych to nie jest wybór między zapewnieniem stabilności cen, a jego brakiem.
To jest decyzja o tempie powrotu inflacji do celu
— zaznaczył Glapiński.
Jak mówił prezes NBP, w najbliższych miesiącach inflacja może jednak jeszcze wzrosnąć, wynika to jednak z szoków surowcowo-energetycznych, dodatkowo pewne podbicie inflacji może nastąpić z powodu zapowiedzianego wycofania części rozwiązań tzw. tarcz antyinflacyjnych. Dodał, że zapowiedziane ograniczenie tarczy antyinflacyjnej obejmie ok. 50 proc. oddziaływania do tej pory.
Obecny poziom stóp procentowych jest właściwy
W świetle dostępnych dzisiaj danych i prognoz - obecny poziom stóp procentowych jest właściwy - powiedział w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej poświęconej ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.
Głównym czynnikiem niepewności pozostaje cały czas oczywiście wojna
— powiedział w czwartek Glapiński.
Jak wskazał szef NBP, co do dalszych decyzji RPP, to jak dotychczas - będą one zależały od danych i prognoz, które się będą stopniowo pokazywać.
Wraz ze zmieniającymi się ewentualnie danymi i prognozami, będą się zmieniały nasze oczywiście projekcje
— podkreślił.
W ocenie Glapińskiego, zarówno w zakresie inflacji, jak i koniunktury może nastąpić dużo niespodziewanych zwrotów.
Jesteśmy wszyscy w Radzie Polityki Pieniężnej nadal zdeterminowani do trwałego obniżenia inflacji, do poziomu celu. Ale biorąc pod uwagę silne zacieśnienie, którego dokonaliśmy do tej pory, niespotykane w historii, oraz ryzyko istotnego pogorszenia koniunktury za granicą (…) dziś optymalną decyzją jest utrzymanie stóp bez zmian
— powiedział. Jak dodał, cały czas pojawiają się efekty tego obniżenia stóp, w kolejnych kwartałach one będą dalej działały.
Widzimy, co nastąpiło w sferze kredytu hipotecznego, kredytu konsumpcyjnego, kredytu dla przedsiębiorstw - i widzimy, że te efekty są znaczące. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności, można ocenić, że w świetle dostępnych dzisiaj danych i prognoz - obecny poziom stóp jest właściwy - tak uznała Rada. Ten poziom stóp sprowadzi inflację do celów w horyzoncie projekcji
— powiedział szef NBP.
Jak dodał, jest oczywiste, „że jeśli sytuacja gospodarcza i poziom presji inflacyjnej będzie kształtował się inaczej, niż dzisiaj to opisujemy w projekcji, to nasze decyzje też mogą być inne”.
Czyli jesteśmy nadal w sytuacji zawieszenia, pauzy, cyklu zacieśniania. Nie kończymy cyklu zacieśniania. Jeśli kolejne kwartały i lata potwierdzą projekcję (…), wtedy ta pauza się będzie przedłużać. Jeśli rzeczywistość będzie wskazywała na inny rozwój sytuacji, niż to jest w projekcji, wtedy decyzja Rady Polityki Pieniężnej mogą być inne
— tłumaczył.
W ocenie Glapińskiego, trudno jest powiedzieć, kiedy możliwe będzie rozpoczęcie polityki luzowania polityki pieniężnej.
Obecnie jest zbyt wcześnie na to, aby zacząć o tym dyskutować. Jednak taki moment oczywiście się zbliża i oczywiście nastąpi
— ocenił.
W naszych decyzjach kierujemy się zawsze tym, aby zapewnić stabilność cen w średnim okresie. (…) Wszyscy członkowie Rady zdeterminowani, by sprowadzić inflację do celu w średnim okresie. Dyskusja dotyczy tego, czy dokonać tego szokowo, czy stopniowo
— powiedział Glapiński.
Inflacja osiągnie swój szczyt w styczniu lub lutym
Przewidujemy, że inflacja osiągnie swój szczyt w styczniu lub w lutym (2023 r.), a od marce będzie spadać. Czy zostanie przekroczone 20 proc.? Trzymam się naszych analiz i wynika z nich, że nie ma przekroczenia 20 proc., ale 19 proc. – już tak
— powiedział w czwartek na konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Jak wskazał prezes NBP, jeszcze w przyszłym roku inflacja obniży się do poziomów jednocyfrowych.
W ostatnim kwartale osiągnie ok. 8 proc., będzie jednocyfrowa
— powiedział Glapiński.
W każdym kolejnym kwartale inflacja będzie niższa i z tą tendencją dojdziemy do wiązki celu inflacyjnego w 2025 r.
— dodał.
Cel inflacyjny RPP wynosi 2,5 proc., z dopuszczalnym odchyleniem o 1 pkt proc. w górę i w dół.
Adam Glapiński powiedział także, że RPP w czwartek przyjęła opinię do projektu ustawy budżetowej na 2022 r.
Umacnianie złotego
Szef NBP odnosząc się podczas czwartkowej konferencji prasowej do kursu złotego wskazał:
Nie jesteśmy zainteresowani w osłabianiu złotego. Wręcz przeciwnie, wolimy jak złoty się umacnia, bo to dobrze świadczy o różnych elementach życia gospodarczego, a przede wszystkim dobrze wpływa na rynek obligacji i cały szereg kwestii.
Glapiński zaznaczył, że „złoty pod tym względem się dobrze sprawuje, i będzie sprawował”.
My zachowujemy sobie tę możliwość, zawsze, interwencji, gdyby się zbyt szybko jakieś procesy działy. Ale nic nie wskazuje, żeby taka potrzeba się pojawiła
— powiedział Glapiński.
Dodał, że stabilność kursu złotego „utrzymuje się bez interwencji na rynku walutowym”.
Złoty się bardzo mocno wzmacniał w ostatnich tygodniach. (…) Kurs złotego się zmienia pod wpływem czynników globalnych - relacji między dolarem a euro
— wyjaśnił.
Podkreślił, że złoty bardzo dobrze się sprawdza jako waluta silna.
Przypominam też, że napływ inwestycji do Polski cały czas utrzymuje się na bardzo dobrym poziomie. (…) Jest pełne zaufanie do naszej gospodarki i do jej stabilności
— dodał.
Prognozy szczytu inflacji
Prognoza, że szczyt inflacji przypadnie na początku roku na poziomie ponad 19 proc. uwzględnia rezygnację z tarczy antyinflacyjnej – powiedział w czwartek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Centralna ścieżka inflacji, wskazana w projekcji NBP, według której inflacja osiągnie szczyt na początku roku na poziomie ponad 19 proc., uwzględnia rezygnację z tarczy antyinflacyjnej
— mówił w czwartek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Jak powiedział kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki, do obecnej tarczy antyinflacyjnej ma zastrzeżenia Komisja Europejska, której nie podoba się obniżenie VAT na paliwa, nawozy i energię elektryczną. Premier zapowiedział, że rząd będzie starał się zastąpić działanie tarczy antyinflacyjnej innymi rozwiązaniami.
W naszej projekcji założyliśmy, że rządowi uda się to w ok. 50 proc. Choć jest to założenie całkowicie subiektywne, uwzględniliśmy rezygnację z tarczy na tyle, na ile to było możliwe. Jeśli będziemy wiedzieć więcej, to wtedy uwzględnimy to w większym stopniu i możemy o tym powiedzieć, choćby na konferencji za miesiąc. Wstępnie jednak założyliśmy, że rządowi się uda, stawka zerowa na żywność pozostaje
— dodał prezes NBP.
Adam Glapiński przyznał, że gdyby tarcza antyinflacyjna nadal działała, to szczyt inflacji byłby niższy.
Podkreślił, że ograniczenie tarczy antyinflacyjnej jest zjawiskiem niekorzystnym z punktu widzenia inflacji, bo podwyższy ją o kilka punktów, natomiast z punktu widzenia stabilności finansów publicznych to jest bardzo dobra wiadomość.
W ten sposób budżet państwa wzmacnia się o kilkadziesiąt miliardów złotych, następuje gwałtowne polepszenie sytuacji budżetowej i stabilności naszych finansów. Rząd przechodzi z polityki, która oddziaływała jakby proinflacyjnie na politykę, którą oszacowaliśmy na razie jako politykę neutralną z punktu widzenia inflacji
— stwierdził szef banku centralnego.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/621584-co-z-inflacja-recesja-prezes-nbp-wskazuje-na-2023-rok