Wszczęliśmy postępowanie o cofnięcie uprawnień jednej z firm świadczącej usługi pośrednictwa w przewozie osób - powiedziała PAP rzecznik prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak. Według mediów chodzi o Bolta.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Znana firma, świadcząca usługi pośrednictwa w przewozie osób za pośrednictwem aplikacji, może stracić uprawnienia
W przypadku tej firmy zostało wszczęte formalne postępowanie o cofnięcie licencji pośrednika ze względu na zlecanie realizacji usług przedsiębiorcom, którzy nie mieli licencji na przewóz osób
— powiedziała rzecznik prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak.
Według ustaleń portalu wPolityce.pl chodzi o Bolta. Wcześniej o wszczęciu postępowania administracyjnego wobec jednej z firm przewozu osób na aplikację mówił na konferencji prasowej Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.
Będzie wszczęte postępowanie administracyjne, gdyż jedna z większych firm świadczących usługi pośrednictwa przy przewozie osób za pomocą aplikacji zlecała wykonywanie przewozów firmom i przedsiębiorcom, którzy nie posiadali stosownych licencji. To zostało potwierdzone kontrolami drogowymi
— mówił szef GITD.
Jak informowało TVP Info, na pośrednika została również nałożona kara pieniężna na podstawie przepisów ustawy o transporcie drogowym.
Rząd zaostrzy wymóg weryfikacji kierowców
W reakcji na plagę gwałtów w taksówkach „z aplikacji” rząd zaostrzy wymóg weryfikacji kierowców. Chcą tego też same firmy - pisze wtorkowa „Rzeczpospolita”.
Jak zauważa gazeta, zmiany „w środkach transportu zamawianych przez aplikacje” zawiera nowelizacja ustawy – Prawo o ruchu drogowym.
Niezależnie od tego zbieżne z rządowymi rozwiązania wprowadzają Uber oraz Bolt. Rząd chce obowiązkowej i realnej weryfikacji tożsamości kierowców, bo dotychczasowa była fikcją
— donosi „Rzeczpospolita”.
Firma będzie musiała sprawdzić dokumenty kierowcy, zobowiązując go „do osobistego stawiennictwa i wykonania zdjęcia, umożliwiającego ustalenie wizerunku jego twarzy oraz odwzorowania cyfrowego okazanych dokumentów
— wskazuje, cytowana przez „Rz” KPRM.=
10 tys. zł. kary za brak weryfikacji
Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński w rozmowie z „Rz” zaznaczył, że „największym problemem było to, że kierowcy, rejestrując się w systemie, dołączali fałszywe dokumenty i nie można było ocenić, czy przewóz wykonuje osoba faktycznie zarejestrowana”.
Teraz kierowcy będą musieli osobiście stawić się w firmie i okazać dowód czy prawo jazdy
— podkreślił Cieszyński.
Obecnie kierowca wykluczany z jednej platformy za niedopuszczalne działania, szedł do innej. Ustawą dajemy platformom uprawnienia do tego, żeby wymieniały się wiedzą
— dodał minister.
Według informacji podanych przez gazetę za brak weryfikacji firmie ma grozić 10 tys. zł kary lub 50 tys. zł, gdy upomniana nic nie zrobi.
Projekt trafił pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów
— wyjawił dziennik.
Reakcja aplikacji przewozowych
Gazeta podaje, że problem ten dostrzegły też same firmy.
Uber ogłosił, że wprowadza dodatkową weryfikację kierowców i nowe wymogi. I tak: „Będą musieli zgłosić się osobiście do Centrum Wsparcia Kierowców, potwierdzić swoją tożsamość i uprawnienia”, a pracownik firmy wykona im zdjęcie „na specjalnym tle”– odpowiada nam Uber
— czytamy.
Dziennik wskazuje, że również inna firma - Bolt - zapewniła, że zaostrza wymogi.
Przychylnie patrzymy na proponowane rozwiązania regulacyjne (rządowe – red.), przede wszystkim dlatego, że w większości odzwierciedlają one posiadane już przez nas rozwiązania
— powiedział „Rz” Paweł Kuncicki, country manager Bolt w Polsce.
Przewożenie osób przy wykorzystaniu konta innego kierowcy jest absolutnie niezgodne z zasadami użytkowania aplikacji Bolt, dlatego wdrożyliśmy weryfikację kierowców w czasie rzeczywistym, przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji, dzięki której wyrywkowo kierowcy są sprawdzani
— dodaje Bolt.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/621269-wszczeto-postepowanie-wobec-jednej-z-firm-przewozowych