Nadeszła jesień. Żółte liście stają się sygnałem do myślenia o bliskich zimowych chłodach. Kiedyś w październiku usilnie gromadzono drewno na opał i robiono przetwory na zimę.
To zainspirowało bankowców do ogłoszenia światowego dnia oszczędzania, a w czasach PRL – nawet całego miesiąca. Stąd pozostało jedno z najbardziej rozpoznawalnych haseł słusznie minionej epoki, a mianowicie „Październik miesiącem oszczędzania”. W tym roku brzmi z jednej strony złowrogo, a z drugiej – optymistycznie.
W październiku 2022 r. przede wszystkim z troską zasiadamy nad rachunkami i robimy kalkulację kosztów zimowego utrzymania. Wzrost cen paliw spowodował, że płacimy o wiele więcej za pełny bak i coraz wyższe rachunki za ogrzewanie. Również gwałtownie wzrosły ceny towarów i usług. To wszystko spowodowało nienotowany od 20 lat wzrost inflacji.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/620244-prof-grzegorz-szulczewski-chlodne-kalkulacje