To odpowiedzialny i ambitny budżet na trudne czasy, który stanowi odpowiedź rządu na sytuację geopolityczną i uwarunkowania makroekonomiczne – powiedziała w piątek w Sejmie podczas pierwszego czytania projektu budżetu na 2023 r. minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
W piątek w Sejmie trwa pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2023 r. Jak powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska, która przedstawiła projekt, opracowywanie projektu przypadło na okres szczególny.
Gdy już udało się nam wspólnymi siłami przezwyciężyć kryzys pandemiczny, stanęliśmy w obliczu kryzysu energetycznego i geopolitycznego wskutek wybuchu wojny na Ukrainie
— powiedziała minister finansów.
Dodała, że w projekcie budżetu rząd połączył odpowiedzialność za finanse publiczne z kontynuacją programów społecznych. Przedstawiła m.in. założenia makroekonomiczne do projektu budżetu.
W 2022 realny PKB wzrośnie o 4,6 proc., a w przyszłym roku nastąpi pogorszenie sytuacji gospodarczej. Przewidujemy obniżenie tempa wzrostu PKB do 1,7 proc.
— powiedziała Magdalena Rzeczkowska.
Dodała, że prognozy zapisane w budżecie są zbliżone do prognoz rynkowych oraz formułowanych przez NBP i Komisję Europejską.
Scenariusz zakłada utrzymanie się dobrej sytuacji na rynku pracy do końca tego roku, zatrudnienie wzrośnie o 1,8 proc. a bezrobocie na koniec roku wyniesie 5 proc. W przyszłym roku popyt na pracę obniży się, zatrudnienie spadnie nieznacznie, o 0,5 proc. a bezrobocie na koniec roku wyniesie 5,4 proc.
— stwierdziła minister Rzeczkowska.
Dodała także, że średnioroczna inflacja ma wynieść 9,8 proc.
Przedstawiła prognozowany poziom dochodów i wydatków budżetu państwa w 2023 r. - dochody budżetu wyniosą 604,7 mld zł, a wydatki 672,7 mld zł. Jak wskazano w projekcie, deficyt budżetowy będzie nie większy niż 68 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) założono na poziomie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) na poziomie 53,3 proc. PKB.
Jak stwierdziła minister finansów, jest to poziom niższy od zapisanego w traktacie z Maastricht 60 proc. PKB, co czyni Polskę jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej, które mają ten wskaźnik zgody z wymaganiami traktatowymi. Dodała, że sytuacja polskich finansów publicznych jest dobra i że rezerwa płynnych środków złotowych i walutowych budżetu wyniosła 126 mld zł na koniec września br. Rzeczkowska wyjaśniła, że jednym z powodów dobrej sytuacji budżetu jest uszczelnienie systemu podatkowego.
W ciągu siedmiu lat zmniejszyliśmy lukę VAT z 24,1 proc. do 4,3 proc. To jest spadek o 82 proc.
— powiedziała Rzeczkowska.
Minister finansów poprosiła Sejm o przyjęcie projektu ustawy budżetowej.
Projekt ustawy to odpowiedzialny i ambitny budżet na trudne czasy, który stanowi odpowiedź rządu na sytuację geopolityczna i uwarunkowania makroekonomiczną. Koncentruje się na zwiększeniu nakładów inwestycyjnych, w tym przede wszystkim na obronę narodową, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa i stabilności finansów publicznych
— stwierdziła Magdalena Rzeczkowska.
Minister finansów przedstawiła w piątek także projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023, czyli tzw. ustawy okołobudżetowej. Zgodnie z nim zakładowy fundusz świadczeń socjalnych zostanie utrzymany na poziomie z 2022 r. Podstawę ma stanowić 2019 r.
Zaproponowano ustalenie w 2023 r. wysokości wynagrodzeń sędziów, prokuratorów i innych pracowników, których wynagrodzenia są relacjonowane do ich wynagrodzeń, w odniesieniu do kwoty, w wysokości 5 444,42 zł, która zagwarantuje im wzrost wynagrodzeń o 7,8 proc., tyle ile przyjęto w projekcie budżetu dla pozostałych pracowników państwowej sfery budżetowej. Wprowadzona ma być podstawa prawna dla podwyższenia w 2023 r. kwoty środków z Funduszu Pracy przeznaczonych na Krajowy Fundusz Szkoleniowy – do wysokości ok. 277,5 mln zł, co będzie stanowiło 4 proc. kwoty przychodów ze składki na Fundusz Pracy w 2021 r.
W 2023 r. wprowadzona zostanie możliwość przekazania przez ministra finansów skarbowych papierów wartościowych: uczelniom publicznym na program „Inicjatywa doskonałości – uczelnia badawcza” oraz wsparcie potencjału uczelni; Funduszowi Reprywatyzacji na obejmowanie akcji i udziałów w spółkach.
Kosztowniak: Projekt odpowiada na wyzwania makroekonomiczne
Projekt budżetu na 2023 r. odpowiada na wyzwania makroekonomiczne - zapewnił w piątek w Sejmie Andrzej Kosztowniak z PiS. Według niego to budżet bezpieczeństwa, odpowiedzialności, zapewnienia ważnych programów społecznych. Poseł zapowiedział, że jego klub będzie głosował za jego przyjęciem ustawy.
Dyskutujemy dzisiaj nad budżetem wyjątkowym
— zaznaczył podczas piątkowej debaty budżetowej w Sejmie Andrzej Kosztowniak, wypowiadający się w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Zwrócił uwagę, że poza naszymi granicami toczy się wojna, „która ma wpływ bezpośredni nie tylko na polską gospodarkę, europejską, ale także światową”. Dodał, że w gospodarce światowej będą też odczuwane skutki pandemii - nawet przez kilkanaście lat.
Kosztowniak zapowiedział, że klub PiS będzie głosował za projektem budżetu. Jak zaznaczył, projekt budżetu na 2023 r. odpowiada na wyzwania geopolityczne i makroekonomiczne 2023 r.
To budżet bezpieczeństwa, odpowiedzialności, zapewnienia realnych ważnych programów społecznych przy jednoczesnym zagwarantowaniu stabilności finansów publicznych
— ocenił.
Podkreślił, że w projekcie „odpowiedzialność budżetowa jest połączona z realizacją ambitnych programów społecznych, które wzmacniają polską rodzinę, polskich seniorów, pracowników, pracodawców”.
Kosztowniak zwrócił także uwagę, że w planach na 2023 r. rząd założył m.in. zwiększenie wydatków na obronność - na ten cel ma być przeznaczone 3 proc. PKB. „Bez tego wzrost byłby zdecydowanie niższy, a deficyt budżetowy byłby o kilkadziesiąt miliardów złotych niższy”. Jak stwierdził, Polska „musi dziś podjąć tan bardzo ważny wysiłek, aby obronić polskie granice”.
Według przedstawiciela PiS finanse publiczne „pozostają w dobrej kondycji”.
Aktualna sytuacja płynnościowa budżetu państwa jest dobra - na koniec września rezerwy płynnościowe środków złotowych i walutowych na rachunkach bieżących wynosiły 126 mld zł
— powiedział.
Odnosząc się do wydatków państwa w przyszłym roku poseł PiS zaznaczył, że w projekcie zaplanowano m.in. zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB.
Zostały również zabezpieczone środki na kluczowe programy jak: 500 plus (40 mld 200 mln zł); Dobry start (1 mld 400 mln zł) czy realizację Rodzinnego kapitału opiekuńczego (2 mld 400 mln zł
— wskazywał. Dodał, że zabezpieczono również środki na wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na poziomie 7,8 proc.
Kosztowniak zwrócił także uwagę na rozpatrywany łącznie z projektem budżetu projekt ustawy okołobudżetowej. Zaznaczył, że jest on ściśle związany z budżetem na 2023 r.
Przewidywane w nim propozycje odpowiadają kwotom ujętym w projekcie budżetu i zapewniają jego prawidłową realizację, tym samym również za tym projektem będziemy głosować
— zapowiedział.
Leszczyna: KO wniesienie o odrzucenie projektu ustawy budżetowej
Koalicja Obywatelska wniesie o odrzucenie projektu ustawy budżetowej na rok 2023 w pierwszym czytaniu - zapowiedziała w piątek Izabela Leszczyna (KO). W projekcie ustawy zapisano zawyżone dochody, zaniżone wydatki i deficyt, który „nijak się ma do deficytu budżetowego” - dodała.
Budżet, który PiS przyniósł do Sejmu jest jak finanse krętacza, który część pieniędzy chce dać pod stołem, a część zostawić w swojej kieszeni. Dlatego klub Koalicji Obywatelskiej złoży wniosek o odrzucenie tego budżetu w pierwszym czytaniu
— mówiła w piątek posłanka podczas pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej na rok 2023.
W ocenie Leszczyny, PiS w projekcie ustawy zaprezentował „zawyżone dochody, zaniżone wydatki i deficyt, który nijak się ma do deficytu budżetowego”.
Rząd pisze w ustawie, że dochody to ponad 604 mld zł. Tymczasem jest to (…) 557 mld. Mówią, że wydatki to 672 mld. Tymczasem prawdziwe wydatki tego budżetu to 763 mld
— wymieniła.
To znaczy, że deficyt nie wynosi 68 mld zł, tylko - uwaga: 206 mld 227 mln 545 tys.
— powiedziała posłanka.
Dlaczego rząd przyniósł fałszywe dane do Sejmu? (…) Dlaczego w budżecie nie ma kosztów tarczy inflacyjnej? Przecież tarcza będzie. Bo gdyby jej nie było, to prognoza inflacji w budżecie byłaby jeszcze bardziej niedorzeczna i zaniżona
— powiedziała Leszczyna.
Jak dodała, w czwartek na konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński „apelował” do rządu, że „tarcza być musi”. Zwróciła uwagę, że w projekcie ustawy nie uwzględniono kosztów 14. emerytury.
Dlaczego nie ma wydatków związanych z zamrożeniem cen prądu, gazu i tych wszystkich dodatków?
— pytała.
Leszczyna odniosła się do zapowiedzi rządu, że w 2023 r. na ochronę zdrowia zostanie wydane 6 proc. PKB.
Wiecie, ile wyda naprawdę? Z NFZ, z naszych poniesionych w tym roku składek i z budżetu? 4,74 proc.
— wskazała. Zwróciła uwagę, że względem nakładów na służbę zdrowia w 2015 r. mowa o wzroście rzędu 0,32 pp.
Dlatego w czasie dzisiejszej debaty PiS będzie wciąż udawał, że Sejm to miejsce debaty politycznej, a budżet jest budżetem. Niestety ani jedno, ani drugie nie jest tym, czym być powinno
— mówiła posłanka. Według Leszczyny „horrendalny dług” to „jedyne, co po sobie zostawi” rząd PiS po ośmiu latach.
Do końca przyszłego roku zadłużą Polskę - czyli nas wszystkich - na 850 mld złotych. 850 mld złotych będziemy my, nasze dzieci i wnuki spłacać. Właśnie tak PiS zapamiętają obywatele
— dodała.
W piątek w Sejmie rozpoczęło się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2023 r. Ministerstwo Finansów przyjęło, że przyszłoroczne dochody państwa wyniosą 604,7 mld zł, wydatki 672,7 mld zł, a deficyt nie przekroczy 68 mld zł.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/617290-rzeczkowska-o-projekcie-nowego-budzetu-jest-ambitny