Niemieckie elity mają problem z akceptacją faktu, że ich pozycja w europejskiej polityce uległa w ostatnich miesiącach zachwianiu i obecnie mało kto ma ochotę na akceptowanie „naturalnego” przywództwa Berlina. Na różnice zdań w kwestiach bezpieczeństwa i polityki wobec Moskwy, które z powodu wojny na Ukrainie uległy pogłębieniu, nakładają się oczywiste problemy gospodarcze, przed którymi stoją Niemcy, co powoduje, że w najbliższych latach ich potencjał w tym obszarze również będzie się zmniejszał.
Christine Lambrecht, niemiecka minister obrony, występując publicznie w połowie września, powiedziała, że biorąc pod uwagę „wielkość Niemiec, nasze położenie geograficzne, siłę gospodarki – mówiąc w skrócie, wszystkie te czynniki powodują, że jesteśmy, czy tego chcemy czy nie, wiodącą siłą. Również…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/616438-niemcy-nadal-patrza-w-przeszlosc