Po spadku ruchu towarowego na niemieckich drogach wodnych w roku 2020, w ubiegłym roku żegluga śródlądowa zdołała się nieco ożywić. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego w 2021 roku rzekami RFN dostarczono do portów około 195 milionów ton towarów. Przypomnijmy, że Niemcy sprzeciwiają się polskim inwestycjom na Odrze. Przeszkadza im także budowa portu kontenerowego w Świnoujściu.
CZYTAJ TAKŻE:
Żegluga śródlądowa w Niemczech
Natomiast od stycznia do maja 2022 roku drogą wodną w Niemczech dotarło do celu łącznie około 82,4 mln ton towarów - informuje portal Statista.
Jak pokazuje wykres Statista, żegluga śródlądowa odpowiada za 4,5 procent całkowitej wielkości ruchu towarowego w Niemczech, chociaż transport rzeczny stracił na znaczeniu w ostatnich latach.
W październiku 2018 roku federalne stowarzyszenie Niemieckiej Żeglugi Śródlądowej (BDB) wezwało m.in. rząd niemiecki do opracowania środków inżynierii rzecznej wspierających żeglugę śródlądową w czasach zmian klimatycznych.
Rzeka Ren jest najważniejszą drogą wodną w Niemczech - około 80 procent przeładunku kontenerów w żegludze śródlądowej odbywa się na Renie lub jednym z jego dopływów. Do najważniejszych portów dla żeglugi śródlądowej należą Duisburg, Hamburg i Kolonia. Port w Duisburgu uważany jest nawet za największy port śródlądowy w Europie.
Niemcy przeciwko polskim inwestycjom
Przypomnijmy, że niemieccy politycy sprzeciwiają się podejmowanym przez Polskę inwestycjom - budowie portu kontenerowego w Świnoujściu i rozbudowie Odry.
Polscy eksperci uważają, że terminal umiejscowiony w porcie zewnętrznym zapewni swobodną obsługę największym kontenerowcom wpływającym na Bałtyk. Podkreślają potencjał żeglugowy Odry, połączenia drogowe i kolejowe ze Śląskiem, z Czechami, Austrią czy Węgrami. Janusz Żmurkiewcz podkreślał, że „Świnoujście jest wręcz predestynowane do tego typu przedsięwzięć”.
Wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej Marek Gróbarczyk w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się do protestów ws. Odry. Jak podkreślił, żadne inwestycje nie zostaną zablokowane.
Modernizacja Odry w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego, to dla nas priorytet. Nie zrobimy ani kroku wstecz
— zapewnił polityk.
Marek Gróbarczyk wskazał, że że działania strony niemieckiej są związane ze zwalczaniem polskiej konkurencji, jeśli chodzi o transport towarów.
Dla nas jest oczywiste, że porty w Szczecinie i Świnoujściu, cała Pomorze Zachodnie i w ogóle zachodnia część Polski zaczyna odgrywać niezwykle istotną rolę, jeśli chodzi o transport – to jest ruch 65 jest modernizacja drogi S3, dokończenie jej i stworzenie terminala kontenerowego z drogą wodną to szansa na rozwój, modernizujemy Nadodrzankę, czyli drogę kolejową i udrażniamy Odrę. W niczym innym nie upatrujemy działań Niemców, jak tylko w zwalczaniu konkurencji poprzez zahamowania naszych inwestycji. To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski
— podkreślił wiceminister.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/615019-ozywa-niemiecka-zegluga-srodladowa-dlatego-atakuja-polske