Trochę bez echa przeszedł ubiegłotygodniowy komunikat ministerstwa finansów dotyczący szacunkowego wykonania budżetu, z którego wynika, że po 7 miesiącach jego realizacji, mamy blisko 35 mld zł nadwyżki budżetowej.
To pozytywnie zaskakujące dane, ponieważ w okresie styczeń -lipiec tego roku działają aż 3 tarcze antyinflacyjne (jedna wprowadzona jeszcze w grudniu poprzedniego roku, dwie kolejne dotyczące nośników energii i żywności w styczniu tego roku), których istotą była obniżka podatku VAT i innych obciążeń podatkowych na nośniki energii i żywność, a także nawozy sztuczne.
Polska gospodarka ponosi także konsekwencje wojny za naszą wschodnią granicą, co więcej budżet państwa obciążają duże dodatkowe wydatki związane z pomocą humanitarną i wojskową dla Ukrainy, a także finansuje wydatki związane z przyjęciem w naszym kraju już ponad 5 mln uchodźców.
Drugi kwartał tego roku, a także jeden miesiąc III kwartału, to także pewne spowolnienie wzrostu gospodarczego, które opozycja już nazwała katastrofą gospodarczą, choć jak widać sytuacja budżetu po 7 miesiącach jest kompletnym zaprzeczeniem tych czarnych wizji.
Dochody budżetu państwa po 7 miesiącach tego roku, były wyższe aż o 35,2 mld zł, od tych z tego samego okresu roku 2021, przy czym złożyły się na to tylko i wyłącznie dochody podatkowe, które były wyższe aż o ok. 37,2 mld zł.
W okresie styczeń- lipiec 2022 roku zrealizowano dochody w wysokości 313,3 mld zł tj. 63,7 % planowanych i 278,6 mld zł czyli 53,4% planowanych wydatków, co oznacza, że jak już wspomniałem w budżecie mamy nadwyżkę wynoszącą aż 34,7 mld zł.
Na podkreślenie zasługuje także fakt, że po 7 miesiącach tego roku dochody podatkowe ze wszystkich źródeł, były wyraźnie wyższe niż w roku ubiegłym, w tym wpływy z VAT były wyższe aż o 9,9%, z PIT o 12,5%, a z CIT aż o 47,2 %.
Po 7 miesiącach wpływy z podatku VAT były wyższe od ubiegłorocznych o 12 mld zł, wyższe były także dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier o 4,3 mld zł (czyli o 10,0%), a także z podatku od niektórych instytucji finansowych o 0,4 mld zł czyli o 16,2% (wszystko w ujęciu r/r).
Z kolei dochody z PIT były wyższe o ok. 5,0 mld zł czyli o 12,5%, natomiast dochody z podatku CIT były wyższe o 14,6 mld zł czyli aż o 47,2% (oznacza to także znacznie wyższe niż planowano wpływy do budżetów jednostek samorządu terytorialnego, łącznie wszystkie JST mają blisko 50% udziału w PIT i prawie 25% wpływów z CIT).
Wpływy z podatku VAT
W tej sytuacji wpływy z podatku VAT po 7 miesiącach, wyniosły ponad 135 mld zł, dochody z akcyzy prawie 45 mld zł, dochody z PIT wyniosły ponad 44,6 mld zł, dochody z podatku CIT ponad 45,6 mld zł, a podatek od niektórych instytucji finansowych wyniósł ponad 3,5 mld zł.
Należy podkreślić wręcz nadzwyczajny wzrost dochodów z CIT, które po 7 miesiącach są o ponad 1 mld zł wyższe od dochodów z PIT, które nie wzrastają już tak szybko w związku w wprowadzeniem wynoszącej 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku i podwyższeniu drugiego przedziału podatkowego z 85 tys. zł do 120 tys. zł rocznie (od 1 lipca wejdzie także w życie obniżenie stawki w I przedziale podatkowym z 17% do 12%).
Tak duży przyrost dochodów z CIT, to także rezultat kolejnego kroku w uszczelnieniu systemu podatkowego czyli wprowadzenia od 1 kwietnia tzw. minimalnego CIT w wysokości 10% podstawy opodatkowania, dotyczącego firm ,które płaciły ten podatek w wysokości niewspółmiernej do realizowanych obrotów, a także tych, które unikały płacenia CIT.
Całościowo dochody budżetowe wyniosły blisko 63,7% tych planowanych, natomiast dochody podatkowe 61,2% planowanych i to mimo jak już wspomniałem funkcjonowania 3 tarcz antyinflacyjnych, obniżających podatek VAT i akcyzę na nośniki energii i żywność oraz konsekwencji finansowych wojny na Ukrainie dla budżetu.
Z kolei wydatki budżetowe w okresie styczeń-lipiec 2022 roku wyniosły, jak już wyżej zaznaczyłem 278,6 mld zł tj. 53,4% tych planowanych, były one wyższe aż o ponad 32 mld zł, niż w tym samym okresie 2021 roku.
Jednak w najbliższych miesiącach wydatki budżetowe, będą rosły szybciej niż do tej pory, ruszy bowiem wypłata tzw. dodatku węglowego szacowanego na ok. 11,5 mld zł, nie planowanego wcześniej w budżecie, a także po przyjęciu we wrześniu specjalnej ustawy, także wypłata dodatków dla gospodarstw domowych ogrzewających domy innymi nośnikami energii, oraz wsparcie dla podmiotów ogrzewających mieszkania dla których cen sprzedawanego ciepła nie reguluje URE (koszt tego dodatkowego wsparcia jest szacowany na 9,5 mld zł).
Podsumowując, po 7 miesiącach realizacji budżetu, sytuacja finansów państwa jest zaskakująco dobra, choć działają 3 tarcze antyinflacyjne obniżające okresowo VAT i akcyzę na nośniki energii i żywność, co oznacza zmniejszenie wpływów z tytułu tych podatków.
Jednak trwająca wojna za naszą wschodnią granicą, może z jednej strony spowodować w kolejnych miesiącach spadek dochodów podatkowych, z drugiej natomiast konieczność uruchomienia dodatkowych wydatków budżetowych, co łącznie może pogorszyć realizację budżetu w II połowie tego roku.
Ponadto, dodatkowe wcześniej nieplanowane wydatki na ponad 20 mld zł, rekompensujące gospodarstwom domowym i zakładom ciepłowniczym część wzrostu kosztów związanych z zakupami surowców energetycznych, także pogorszą sytuację budżetu pod koniec tego roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/611525-po-7-miesiacach-blisko-35-mld-zl-nadwyzki-w-budzecie