„W Polsce jest 8 tysięcy stacji. Sprzedaż 400 stacji, w żadnym wypadu ni zagraża bezpieczeństwu paliwowemu kraju. Te stacje nie są biznesem, który jest aż tak mocny, by nie doprowadzić do tej fuzji” - powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP INFO) Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
CZYTAJ TAKŻE: Połączenie Orlenu z Lotosem. Prezes Obajtek: Od dzisiaj jesteśmy jedną firmą. Rozpoczynamy pracę. „Razem możemy więcej”
„My nie tylko zbywamy 400 stacji, ale kupujemy”
My nie tylko zbywamy 400 stacji, ale kupujemy. O tym opozycja nie mówi. 400 stacji od MOL-a, które ma podobny zysk operacyjny jak te 400 stacji. A jeżeli nawet mówimy o 400 stacjach to chce powiedzieć opozycji, od 2017 roku wybudowaliśmy w Polsce i w regionie dodatkowo 200 stacji, kupujemy drugie 200 stacji, 100 stacji przejmujemy od Lotosu i 130 miejsc mamy przygotowane pod budowę nowych stacji. To jest 630 stacji. W MOL-u nie ma kapitału rosyjskiego. To jest firma, w której nie ma kapitału rosyjskiego. Jest 20 proc. kapitału polskiego
— wyjaśnił. Prezes PKN Orlen mówił o tym, co nie podoba się opozycji.
To ich najbardziej denerwuje, że już będzie ciężko zbyć taki międzynarodowy wręcz koncern, gdzie Skarb Państwa będzie miał około 50 proc. udziałów w takim koncernie. Teraz Skarb Państwa w Orlenie ma 27 proc., więc uważam, że koncern, który będzie multienergetyczny koncern, który będzie stabilizował, gwarantował bezpieczeństwo paliwowo gazowe, będzie im bardzo ciężko sprywatyzować, a dziś sądzę, że może o to chodzi i w tym całym wrzasku nie mówi się pewnych kwestii. Skarb państwa ma w Orlenie 27 proc., po przejęciu Lotosu ma 36 proc., a po przejęciu PGNiG będzie miał Skarb Państwa około 50 proc. w akcjonariacie, czyli Skarb Państwa zabezpiecza swoje interesy. Zabezpiecza interesy wręcz narodowe
— mówił.
„Łączymy te koncerny, by Polacy to odczuli”
Łączymy te koncerny, by Polacy to odczuli, by odczuła to cała nasza gospodarka. I niestety trudno im się z tym pogodzić. Te fuzje na pewno przeprowadzimy. One będą stabilizować nasze bezpieczeństwo i stabilizować będą ceny i dlatego opozycja ni może tego znieść. (…) Wszelkiego rodzaju fuzje wszelkiego rodzaju połączenia pomagają stabilizować ceny. To już dziś widzimy, że te ceny tak naprawdę między innymi się stabilizują
— zaznaczył.
Prezes PKN Orlen tłumaczył, dlaczego fuzja PKN Orlen z Lotosem, a następnie PGNiG ma być dobrym rozwiązaniem dla Polski.
Czym jesteśmy większą firmą tym jesteśmy bardziej atrakcyjną. I bezpieczeństwo Polski między innym na tym ma właśnie polegać. Po pierwsze kwestia polityki, kwestia różnego rodzaju aktów prawnych, legislacji, kwestia dyplomacji, to jest stworzenie odpowiednich warunków, ale to biznes ma nas zabezpieczyć. I czym większym będziemy biznesem, będziemy bardziej atrakcyjni dla innych międzynarodowych firm, choćby nawet wydobywczych. Dziś biznes polega na tym, że się łączy biznes. Łączy, dzieli, że zawiera się różnego rodzaju sojusze biznesowe. I jeżeli my chcemy być w Polsce bezpieczni musimy mieć dużą firmę, która nam będzie gwarantowała różnego rodzaju sojusze gospodarcze, a to nam będzie gwarantowało bezpieczeństwo Polaków
— mówił.
Czym silniejszy koncern, większe zakupy. Bilansowanie zakupu ropy plus bilansowanie zakupu gazu, bo dziś w koło mamy koncerny tak stworzone, że zajmują się, i ropą, i gazem, to automatycznie, zdecydowanie jesteśmy silniejsi, odporni na zawirowania gospodarcze, czyli automatycznie możemy bardziej stabilizować ceny w Polsce. Zaczynałem te fuzje, kiedy nie było covidu, zaczynałem te fuzje, kiedy nie było sytuacji wojny na Ukrainie i już wtedy ta fuzja miała uzasadnienia
— dodał.
Magazyny gazu są własnością PGNiG i zostaną własnością i Orlenu. A jeżeli mówimy o operatorze na magazynach to mamy zbyć spółkę operatorską, ale zbędziemy to polskiej firmie. Więc nie ma w tym żadnego zagrożenia Cały proces jest monitorowany przez UOKiK, więc nie ma żadnego w tym zagrożenia
— podkreślił.
tkwl/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/609077-prezes-obajtek-w-mol-u-nie-ma-kapitalu-rosyjskiego