W czerwcu, w ujęciu miesięcznym, produkcja przemysłowa spadła po raz trzeci z rzędu. Za spowolnienie odpowiadało przede wszystkim przetwórstwo przemysłowe - podali analitycy PKO BP, komentując dane GUS. Jak dodali, wskazują one na solidne spowolnienie w przemyśle, które może jeszcze się pogłębić.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TECHNO BIZNES. Roboty do roboty! „Przyśpieszyć tempo robotyzacji polskiego przemysłu”
CZYTAJ TAKŻE: KE chce, żeby Polska ograniczała produkcję, aby zaoszczędzony w ten sposób gaz mogła przekazywać Niemcom
Zahamowanie w przemyśle
W środę Główny Urząd Statystyczny podał, że produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 10,4 proc. rdr., a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 0,3 proc.
To kolejny miesiąc hamowania polskiego przemysłu oraz trzeci miesiąc z rzędu ze spadkiem produkcji w ujęciu miesięcznym
— wskazali w komentarzu analitycy banku PKO BP.
W czerwcu za wspomniane spowolnienie odpowiadało przede wszystkim przetwórstwo przemysłowe (9,8 proc. rdr vs 14,8 proc. rdr w maju) przy wzrostach produkcji w górnictwie (25,4 proc. rdr vs 17,7 proc. rdr) i normalizacji dynamik w nienaturalnie mocnej (ze względu na problemy z deflatorem) energetyce
— przypomniano.
Obniżone wkłady większości branż
Za 4,5 pp rdr obniżenia rocznej dynamiki produkcji przemysłowej względem maja praktycznie w całości odpowiadało przetwórstwo. Obniżyły się wkłady w 19 z 22 branż należących do przetwórstwa, ale w dalszym ciągu aż 18 z 22 branż ma dodatnie kontrybucje w ujęciu rocznym
— wskazało PKO BP.
W największym stopniu w ciągu miesiąca obniżyły się kontrybucje sektora naftowego (-0,7 pp rdr), metalowego (-0,6 pp rdr), wyrobów metalowych (-0,5 pp rdr) oraz tworzyw sztucznych i motoryzacji (-0,5 pp rdr)
— zauważyli analitycy.
To, co łączy te branże, to silna zależność od kosztów energii i dostępności surowców energetycznych oraz wrażliwość na zmiany koniunktury w europejskich łańcuchach dostaw
— wskazali.
Eksperci odnotowali, że „podobnie jak w maju relatywnie najlepiej radzą sobie producenci dóbr inwestycyjnych, a najsłabiej dóbr konsumpcyjnych”.
Na szczególną uwagę w kontekście kryzysu energetycznego zasługuje kolejny wzrost dynamiki produkcji w segmencie wydobycia węgla i lignitu do 47,8 proc. rdr
— zaznaczyli.
Inflacja PPI wyniosła 25,6 proc.
Bank przypomniał, że inflacja PPI w czerwcu wyniosła 25,6 proc. rdr względem 24,7 proc. rdr w maju.
W ciągu miesiąca najsilniej zwyżkowały ceny w energetyce, co wynika ze zmian na światowych rynkach nośników energii. Jednocześnie ze względu na korekty na rynkach metali nieznacznie spadły ceny w górnictwie
— dodano.
Według analityków PKO BP „dane wskazują na solidne spowolnienie w przemyśle, które może jeszcze się pogłębić wraz z odwijaniem się cyklu zapasów zgodnie z +efektem bicza+”.
W poprzednich miesiącach firmy gromadziły zapasy +just in case+, generując dodatkowy popyt. Obecnie sprzężenie zwrotne działa w odwrotnym kierunku – słabnący popyt na wyroby przemysłowe jest zwielokrotniany przez spadek popytu przemysłu na nowe zapasy
— wyjaśnili.
Firmy starają się redukować obfite stany magazynowe, co z jednej strony oznaczać może spadek marż, a z drugiej osłabienie presji cenowej
— doprecyzowali.
jm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/607427-gus-inflacja-ppi-na-poziomie-256-proc-i-spadek-produkcji