Należy szczególnie inwestować w tereny, które są mniej zamożne i mniej rozwinięte - mówił w niedzielę w Dolistowie Starym (Podlaskie) wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Sasin wręczył w niedzielę czeki dla samorządów z powiatu monieckiego, które otrzymały wsparcie z ostatniej edycji Programu Inwestycji Strategicznych, przeznaczonej dla terenów popegeerowskich. Czeki otrzymało w niedzielę osiem samorządów.
Dzisiaj spotykamy się, na krańcach Rzeczpospolitej, które wymagają szczególnego zainteresowania centralnej władzy, bo Wschodnia Polska, w tym województwo podlaskie, to te tereny, które przez całe dziesięciolecia były tej szczególnej uwagi władzy państwowej pozbawione
— mówił Sasin.
Powiedział, że te tereny w ramach Unii Europejskiej, ale też Polski są „stosunkowo ubogimi i mało rozwiniętymi”. Mówił, że województwo podlaskie jest wśród pięciu najmniej zamożnych regionów Polski, ale też Unii Europejskiej. Sasin przywołał dane, z których wynika, że poziom zamożności w stosunku do średniej europejskiej to 56 proc. Dla porównania podał Warszawę i okręg podwarszawski, gdzie jest to ponad 160 proc. średniej unijnej.
Realne wsparcie
Dlatego – jak zauważył wicepremier – ważne jest, aby „szczególnie inwestować w te tereny”. Wymienił, że w ostatnim czasie do województwa podlaskiego w ramach różnych programów rządowych trafiło ponad 6,5 mld zł. Z tego – jak mówił wicepremier – 3 mld zł to pieniądze, które trafiły w ramach Polskiego Ładu: Programu Inwestycji Strategicznych, w tym wsparcie dla gmin popegeerowskich. Pozostałe pieniądze to 1 mld zł na drogi lokalne, a w ramach tarcz antykryzysowych do samorządów i firm trafiło blisko 2 mln zł – mówił Sasin.
To jest realne wsparcie tych terenów
— mówił i dodał, że realizowana jest polityka zrównoważonego rozwoju, którą zapoczątkował śp. prezydent Lech Kaczyński. Powiedział, że to polityka, gdzie chodzi o rozwój całej Polski, nie tylko najbogatszych regionów i dużych miasta.
Polska jest dla nas jedna i wszędzie, gdzie Polacy żyją, zasługują na to, aby to życie było godne
— mówił Sasin.
Wicepremier w Dolistowie Starym wręczał też nagrody w gminnych zawodach pożarniczych jednostek OSP gminy Jaświły.
Ochotnicze Straże Pożarne to jest takie centrum aktywności obywatelskiej, aktywności społecznej polskich gmin, tej lokalnej Polski
— mówił. Dodał, że zależy mu na wspieraniu takich lokalnych aktywności społecznych jak OSP czy koła gospodyń wiejskich, a są na to środki centralne i samorządowe. Dodał, że OSP wspierają też spółki skarbu państwa jak PZU czy Orlen. Wprowadzane są też rozwiązania, jak dodatki do emerytur dla strażaków, o które zabiegali.
To namacalny dowód uznania dla was
— mówił zwracając się do strażaków. Podkreślił, że strażacy OSP są wsparciem dla Państwowej Straży Pożarnej i innych służb.
Jesteście na pierwszej linii frontu, tam gdzie są potrzeby, gdzie są zagrożenia, nie boicie się narażać swojego życia, zdrowia, swoją odwagą dajecie często przykład i za to wam bardzo dziękuję
— mówił Sasin.
Trudne czasy
Odniósł się też do obecnego kryzysu. Mówił, że najpierw była pandemia, ale dzięki wsparciu z tarcz antykryzysowych udało się uniknąć fali upadłości małych i średnich firm, a także uniknąć dużego bezrobocia.
Czasy mamy naprawdę ciężkie, mamy kryzys energetyczny, mamy wojnę tuż za naszą granicą, mamy wreszcie wysoką inflację, która z tej wojny i z tych kryzysów, które się skumulowały, również wynika
— ocenił Sasin. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, aby przejść przez ten kryzys „z jak najmniejszymi stratami”. Wymienił, że podejmowane są działania dotyczące zapewnienia odpowiedniej ilości surowców energetycznych: węgla i gazu, którego – jak podkreślił – w związku z wojną i embargiem zaczyna w Europie brakować.
Sasin podkreślił też, że sytuacja, która jest obecnie – jak mówił – nie wynika z zaniedbań jak mówi opozycja, a - jak zaznaczył - „to są plagi, które dotyczą całego świata, całej Europy”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/607005-sasin-nalezy-szczegolnie-inwestowac-w-tereny-mniej-zamozne