Koreańczycy wizytujący Polskę potwierdzili chęć udziału w polskim projekcie jądrowym. „Polska jest państwem o największej aktywności firm koreańskich w Grupie Wyszehradzkiej. Działa ich tu 260” - powiedział w czwartek minister rządu Korei Południowej ds. handlu, przemysłu i energii Chang - Yang Lee.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Koreańczycy potwierdzają ofertę
W czwartek odbyła się konferencja Korean Nuclear & High-Tech Day 2022, podczas której przedstawiciele koreańskich firm i koreańskiego rządu potwierdzili zainteresowanie udziałem w polskim programie rozwoju energetyki jądrowej.
W kwietniu złożyliśmy ofertę Ministerstwu Klimatu i Środowiska. Dziś potwierdziliśmy chęć udziału w polskim projekcie jądrowym
— powiedział podczas konferencji Jae-hoon Chung President & CEO Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP).
Podkreślił również, że KHNP jest zainteresowane współpracą z firmami z Polski „znającymi lokalne warunki prawne i europejskie technologie”.
Polska jest państwem o największej aktywności firm koreańskich wśród państw Grupy Wyszehradzkiej. W Polsce działa 260 firm koreańskich. Nasze państwa podniosły współpracę do strategicznego partnerstwa
— podkreślił natomiast minister rządu Korei Południowej do spraw handlu, przemysłu i energii Chang - Yang Lee.
Zwrócił uwagę na kompleksowość koreańskiej oferty, jeśli chodzi o budowę elektrowni jądrowych od projektu po samą realizację i szkolenia kadry.
Współpraca w sektorze energetycznym
Obecny podczas konferencji był wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.
Jestem przekonany, że wizyta w Polsce koreańskiej delegacji przełoży się na współpracę także w sektorze energetycznym
— powiedział. Przypomniał, że Polska do 2050 r. musi wdrożyć zeroemisyjne technologie wytwarzania energii, a energetyka jądrowa ma stanowić 20 proc. udział w miksie energetycznym Polski. Zachęcił inwestorów z Korei Południowej do inwestowania w moce wytwórcze w Polsce.
Co zaproponowało KNHP?
KHNP należy do państwowego koncernu Korea Electric Power Corporation (KEPCO). Jest operatorem wszystkich 24 działających w Korei Płd. bloków jądrowych. Koreańczycy budują też składającą się z czterech reaktorów APR1400 elektrownię Barakah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dwa pierwsze bloki tej siłowni zostały już uruchomione.
W kwietniu 2022 r. KHNP złożyło Polsce ofertę budowy 6 reaktorów APR1400 o mocy 8,4 GW. Pierwszy mógłby zacząć działać w 2033 r., zgodnie z harmonogramem przyjętym w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ). Z kolei oferta finansowa, wspierana przez rząd Korei Płd., obejmuje kompleksowy plan finansowania oraz możliwości wsparcia inwestycji przez KHNP i instytucje koreańskiego rządu, jak agencje kredytów eksportowych.
Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej Polska planuje budować nowoczesne, ale sprawdzone i duże reaktory typu PWR. W Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. zakłada się, że w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok polskiej elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków o mocy do 9 GW.
Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie także 49 proc. udziałów w specjalnej spółce, dostarczy odpowiedniego finansowania i będzie uczestniczył nie tylko w budowie, ale i eksploatacji elektrowni jądrowych.
Wicedyrektor departamentu nowych projektów Seung-Oh Hong ocenił pod koniec czerwca br., że - jeżeli koreańska oferta zostanie zaakceptowana - prace przy pierwszym polskim bloku potrwają 10 lat, w tym projektowanie i licencjonowanie. Sama budowa potrwałaby sześć lat.
Jest też oferta ze strony Francuzów
Jesienią 2021 r. ofertę budowy 4 do 6 reaktorów EPR złożył polskiemu rządowi także francuski koncern EDF.
Zaproponowaliśmy koszty budowy 4 do 6 reaktorów wraz z gwarancją wskaźnika wykorzystania, czyli gwarancją, że wyprodukują określoną ilość energii. Uważamy, że to bardzo konkurencyjna oferta
— stwierdził wiceprezes francuskiego koncernu EDF Vakis Ramany.
Francuski koncern deklaruje, że jest gotowy spełnić warunki polskiego rządu, np. objęcie do 49 proc. udziałów w spółce, która będzie operatorem elektrowni w Polsce.
Jako mniejszościowy udziałowiec powinniśmy jednak znać warunki sprzedaży energii na rynku, jakie przyjmie polski rząd. Jeżeli inwestor obejmuje mniejszość udziałów, musi mieć gwarancje, na przykład tego, że program zostanie ukończony, a nie przerwany z różnych powodów
— zastrzegł Ramany.
Jak przypomniał, w Wielkiej Brytanii gwarancje przejawiają się w postaci kontraktu różnicowego dla elektrowni Hinkley Point CC, czy modelu Regulated Asset Base dla kolejnej siłowni - Sizewell C.„Brytyjski rząd dokładnie wie, za co płaci i co gwarantuje. W Polsce taka dyskusja dopiero musi nastąpić” - podkreślił wiceprezes EDF.
Amerykański Westinghouse
Ofertę budowy elektrowni jądrowej złożyła też Polsce firma Westinghouse wraz z amerykańskim rządem. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami Amerykanie do końca czerwca mieliby przedstawić raport FEED, dotyczący prac inżynieryjno-projektowych w ramach programu energetyki jądrowej w Polsce. Partnerem Westinghouse jest firma Bechtel. W sierpniu Amerykanie chcą przedstawić polskiemu rządowi pakiet propozycji finansowych.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/604826-polski-projekt-jadrowy-koreanczycy-potwierdzaja-checi