Najpierw Niemcy, teraz Holandia i Austria! Rząd Królestwa Niderlandów zapowiedział zwiększenie produkcji energii z elektrowni węglowych, aby zagwarantować bezpieczeństwo dostaw w nadchodzącej zimie - ogłosił minister energii i klimatu Rob Jetten. Minister energetyki z Wiednia zapowiedziała w programie „ZiB 2 am Sonntag”, że w razie braku gazu reaktywowana zostanie zasilana węglem elektrociepłownia Mellach (Styria), aby „w sytuacji awaryjnej” można było tam ponownie wytwarzać energię elektryczną i dostarczać ciepło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Niemczech węgiel wraca do łask… To efekt ograniczenia dostaw gazu przez Rosję. „To gorzkie, ale po prostu nieuniknione”
W Niemczech węgiel wraca do łask
W ostatnich dniach minister gospodarki Robert Habeck ogłosił planowane zwiększenie generacji energii elektrycznej opartej na węglu. Jak podkreślił, po znacznym ograniczeniu przez Rosję dostaw gazu do Niemiec sytuacja jest niezwykle trudna.
Nie będę owijał w bawełnę: to napięta, poważna sytuacja
— powiedział polityk w programie „heute journal” telewizji ZDF w niedzielę wieczorem
Zmiana także w Holandii
Teraz również i holenderski rząd zapowiedział zwiększenie produkcji energii z elektrowni węglowych.
W związku z wojną na Ukrainie potrzebne są nadzwyczajne środki
— mówił na konferencji prasowej minister Jetten i zapowiedział, że elektrownie węglowe będą mogły „działać na pełnych obrotach” do 2024 r.
To zmiana dotychczasowej polityki rządu. Wcześniej działalność trzech elektrowni produkujących energię z węgla została ograniczona do 35 procent ich mocy.
Jak informuje Jetten, dzięki decyzji gabinetu Holandia zaoszczędzi rocznie dwa miliardy metrów sześciennych gazu.
Rosja używa gazu jako swoistej broni i jest kompletnie niewiarygodnym partnerem
— mówił dziennikarzom minister. Zapewnił jednocześnie, że Niderlandom nie brakuje gazu i decyzja rządu ma charakter prewencyjny.
Wiedeń zapowiada reaktywację elektrowni węglowej
W niedzielę koncern OMV poinformował, że w minionych dniach do Austrii trafiało o połowę mniej gazu, niż powinno. Minister energetyki zapowiedziała w niedzielę wieczorem w programie „ZiB 2 am Sonntag”, że w razie braku gazu reaktywowana zostanie zasilana węglem elektrociepłownia Mellach (Styria), aby „w sytuacji awaryjnej” można było tam ponownie wytwarzać energię elektryczną i dostarczać ciepło.
Minister energetyki Leonore Gewessler (Zieloni) ogłosiła decyzję rządu po konsultacji z kanclerzem Karlem Nehammerem (OeVP), ministrem gospodarki Martinem Kocherem (OeVP) oraz ekspertami ds. zabezpieczenia dostaw energii.
Elektrociepłownia w Mellach była ostatnią aktywną elektrownią węglową w Austrii, pracowała do wiosny 2020 roku. Jak zapowiedziała Kancelaria Federalna, obiekt ma zostać przygotowany do ponownego uruchomienia „w sytuacji awaryjnej”, gdy nie będzie wystarczającej ilości gazu.
Konwersja obiektu zajmie miesiące
— dodała Gewessler, podkreślając, że celem Austrii jest zmniejszenie zależności od Rosji, aby w przyszłości „nie narażać się na szantaż”.
W niedzielę rano austriacka spółka OMV poinformowała, że w minionych dniach do Austrii trafiało o połowę mniej gazu, niż zwykle.
Popyt na gaz jest obecnie dość niski, brakujące ilości można łatwo uzupełnić zakupami na rynku
— wyjaśniło OMV, informując, że magazyny gazu OMV w Austrii o łącznej pojemności 25 289 GWh są aktualnie zapełnione w 64 procentach. Celem jest napełnienie zbiorników magazynowych w 80 procentach do 1 listopada 2022 roku.
Ekolodzy już się wściekają
Nie podoba się to oczywiście ekologom, którzy najwidoczniej nie rozumieją powagi sytuacji. Global 2000, Greenpeace wyraziły „zaniepokojenie rządowymi planami, ogłoszonymi w niedzielę wieczorem” – informuje apa. Zaapelowały też o… przyspieszenie transformacji energetycznej w Austrii (sic!).
Reaktywacja węgla jest niedopuszczalna
— stwierdziła ekspert Greenpeace Jasmin Duregger.
„Przestrzegaliśmy przed uzależnianiem od rosyjskich surowców”
Zmiana Niemiec i Holandii w podejściu do węgla została zauważona w Polsce. Powrót węgla do łask w „zielonych” krajach jest szeroko komentowana.
Niemcy chcą za wszelką cenę ograniczyć zużycie gazu po tym jak Gazprom przykręcił kurek Nord Stream, więc zwracają się znów ku węglowi, o czym informuje zielony minister Habeck. Wojna zmusza do kompromisów, ale razem damy radę. 3S: spokój, sankcje, solidarność.
I o tym mówi od dawna @SolidarnaPL. Warto poszukać co opozycja mówiła w 2021roku! Przestrzegaliśmy przed uzależnianiem od rosyjskich surowców.
Trzy kraje Unii Europejskiej zapowiedziały uruchomienie „rezerwowych” elektrowni węglowych. Są to: Austria, Holandia, Niemcy. Dwa z nich to antyatomowa fronda UE.
Robert Habeck, niemiecki minister gospodarki: „Żeby zmniejszyć zużycie gazu, mniej tego surowca musi być wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej. W związku z tym będziemy musieli częściej korzystać z elektrowni węglowych”. Greto! Musisz!
Jeszcze niedawno eurokraci żądali zamknięcia przez Polskę kopalni w Turowie z dnia na dzień. Bez oglądania się na skutki gospodarcze i energetyczne. Teraz Niemcy i Holandia wstrzymują ideologiczną transformację i zwiększają wydobycie węgla żeby chronić swoje interesy. Hipokryci.
Holandia zniesie ograniczenia dla elektrowni węglowych z powodu niedoboru rosyjskiego gazu. Tak bankrutuje unijny zielony ład, czyli chora ideologia, która nie miała nic wspólnego z czystym powietrzem. Chodziło o handel na Europę ruskim gazem z niemieckiego hubu przez NS1 i NS2.
olnk/PAP/wPolityce.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/603584-najpierw-niemcy-teraz-wegla-chca-takze-holandia-i-austria