Polska jest jednym z najlepiej przygotowanych krajów na braki w dostawach gazu z Rosji – ocenili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego w poniedziałkowym raporcie.
W poniedziałkowym raporcie analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego przypomnieli, że rosyjski Gazprom odcina kolejne kraje od dostaw gazu. Po wstrzymaniu przesyłu do Polski, Bułgarii i Francji, dostawy do Włoch zostały zmniejszone o 15 proc., Słowacji o 50 proc., a do Niemiec o 60 proc. Ograniczone są też dostawy gazu do Holandii, Danii, Finlandii, państw bałtyckich i Austrii.
Z publikacji PIE wynika, że UE dalej importuje gaz rurociągami z Norwegii, Azerbejdżanu i innych regionów, rośnie również wolumen dostarczany tankowcami LNG. Magazyny gazu w UE są dziś zapełnione średnio w 53 proc. Zgodnie z założeniami, poziom 80 proc. powinien być osiągnięty w listopadzie, co jednak może być niełatwe.
„Stan zapełnienia polskich magazynów wynosi obecnie 97 proc.”
Ekonomiści Instytutu przypomnieli, że pełne magazyny gazu w UE starczyłyby na dwa miesiące zapotrzebowania zimą i dwukrotnie więcej latem przy założeniu braku jakichkolwiek dostaw i wydobycia. Całkowite wstrzymanie dostaw przez Nord Stream obniżyłoby zakładany do osiągnięcia w listopadzie poziom 80 proc. zapełnienia magazynów o 20 pkt. proc.
Bułgaria i Polska to jedyne dwa kraje europejskie, którym kontrakty z Gazpromem miały wygasnąć z końcem br., co oznacza, że poszukiwania alternatywnych źródeł dostaw w naszym kraju były już od dawna zaawansowane. Polska jest przygotowana na brak gazu z Rosji dzięki wykorzystaniu terminali LNG i planowanemu na jesień uruchomieniu gazociągu Baltic Pipe. Stan zapełnienia polskich magazynów wynosi obecnie 97 proc., co pokrywa zapotrzebowanie na 2 miesiące przy braku jakichkolwiek dostaw tego surowca
— powiedziała, cytowana w raporcie, kierownik zespołu klimatu i energii PIE Magdalena Maj.
„Ważnym elementem dywersyfikacji jest LNG”
Ekonomiści instytutu ocenili, że średniookresowe ryzyko w przypadku całkowitego zamknięcia rosyjskich dostaw gazu jest względnie niskie w Szwecji, Danii, Hiszpanii, Włoszech czy Grecji. Francja ok. 1/5 zapotrzebowania na gaz zaopatrywała z Rosji przez rurociąg z Niemiec i terminal LNG. Od 15 czerwca nie otrzymuje rurociągiem rosyjskiego gazu, ale od początku wojny zwiększyła import LNG z Rosji. Słowację przynajmniej w części będzie w stanie odciążyć nowy gazociąg z Polski o przepustowości prawie 13 mln m sześc. dziennie.
Według wstępnego porozumienia w UE, państwa członkowskie niemające magazynów będą mogły korzystać z zapasów innych krajów w ilości odpowiadającej 15 proc. ich rocznego zużycia. Dodatkowo poszukiwane są alternatywne źródła dostaw, w tym z Izraela przez Egipt, z Algierii i Azerbejdżanu czy z Norwegii poprzez Baltic Pipe. Ważnym elementem dywersyfikacji jest LNG z szeroko rozbudowanymi terminalami na Półwyspie Iberyjskim. Wyzwaniem wymagającym rozwiązania pozostają wąskie gardła infrastruktury, czyli połączenia pomiędzy krajami członkowskimi o niewystarczającej przepustowości
— stwierdzono w raporcie PIE.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gorzkie słowa niemieckiego ministra gospodarki: Jesteśmy bardzo uzależnieni od gazu. To napięta, poważna sytuacja
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/603477-pie-polska-przygotowana-na-braki-w-dostawach-gazu-z-rosji