Rynek handlu prawami do emisji CO2 znalazł się u progu załamania tuż po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Sytuacja radykalnie zmieniła się jednak na początku marca. Koło ratunkowe rzucił odpowiedzialny za politykę klimatyczną Unii Frans Timmermans.
Europejski rynek handlu prawami do emisji istnieje już od 17 lat. Dopóki notowania były stabilne, nie stanowił on dla przemysłu większego problemu. Sytuacja zmieniła się jednak po radykalnym przyśpieszeniu unijnej polityki klimatycznej. Na rynek weszły instytucje finansowe niezwiązane z branżą energetyczną, widząc w nim okazję do wysokich zysków. Kilka lat temu uprawnienia do emisji CO2 sprzedawano po 5 euro za tonę, potem cena podskoczyła do 8 euro, następnie do 22,5 euro. Na początku września 2018 r. doszła do 25 euro, co już wtedy wydawało się drogo. Ale prawdziwe przyśpieszenie nastąpiło w latach 2020–2021. Szczyt notowań – 97 euro za tonę – został osiągnięty na początku lutego 2022 r.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/601507-wiecej-wegla-gieldy-to-lubia