Nasze strategie zakładają ewentualny brak gazu ze strony Niemiec - przekazała w czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Gazprom poinformował, że w efekcie wprowadzonych przez Rosję sankcji nie może więcej używać gazociągu jamalskiego do przesyłu gazu na zachód.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Szefowa resortu klimatu, była pytana w czwartek na wspólnej konferencji prasowej z dyrektorem Międzynarodowej Agencji Energetycznej Fatihem Birolem o komentarz do informacji Gazpromu, że nie będzie używać gazociągu jamalskiego do tranzytu gazu na zachód. W środę rosyjski rząd obłożył sankcjami europejskie spółki Gazpromu, w tym EuRoPol Gaz, w którym Gazprom ma 48 proc. udziałów. Moskwa była dopytywana, czy w związku z decyzją Rosjan będziemy mogli korzystać z rewersu na gazociągu jamalskim po to, by zaopatrywać się w gaz z Niemiec.
Wczoraj w pakiecie wieczornym sankcji znalazł się zarówno EuRoPol Gaz jak i spółki niemieckie współpracujące z Gazpromem, co może oznaczać jakieś dla strony niemieckiej. Ten gaz, który my mamy przez połączenie z Niemcami - to jest nie tylko gaz rosyjski, ale gaz z rynku - to są różne molekuły, które do nas płyną, nie tylko molekuły rosyjskie. Na wariant bez tego połączenia z Niemcami w naszych strategiach zarządzania też jesteśmy przygotowani
— powiedziała minister Anna Moskwa.
Szefowa MKiŚ dodała, że magazyny gazu w Polsce są wypełnione w 85 proc. Do końca roku zabezpieczone są też dostawy LNG, w tym roku ma być uruchomiony również gazociąg Baltic Pipe.
Również w tym scenariuszu będziemy funkcjonować
— zaznaczyła.
Polityka sankcji
Niedawno pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski informował, że za pomocą rewersu fizycznego na gazociągu jamalskim można do Polski dostarczyć 5,5 mld m sześc gazu rocznie.
Według Reutersa Gazprom poinformował, że ogłoszony w środę przez władze Rosji zakaz transakcji z określonymi podmiotami oznacza dla koncernu zakaz używania gazociągu jamalskiego do przesyłu gazu przez Polskę. Właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego jest spółka EuRoPol Gaz, która znalazła się na liście sankcyjnej. Tranzyt gazu na Zachód gazociągiem jamalskim znacząco spadł od października 2021 r. Od grudnia 2021 r. gaz od Gazpromu do Niemiec praktycznie tą trasą nie płynął. Przepływ gazu Jamałem ustał wraz ze wstrzymaniem przez rosyjski koncern dostaw do Polski 27 kwietnia.
W środę rosyjski rząd obłożył sankcjami europejskie spółki Gazpromu, w tym EuRoPol Gaz, w którym Gazprom ma 48 proc. udziałów. W rozporządzeniu, datowanym na 11 maja rząd Rosji zakazuje wszelkich transakcji z podmiotami z listy, płatności na rzecz obłożonych sankcjami podmiotów oraz zamraża ich aktywa. Jednocześnie rozporządzenie przewiduje, że ministerstwo finansów Rosji będzie mogło czasowo zezwolić na niektóre operacje z podmiotami objętymi sankcjami.
Na liczącej 31 pozycji liście sankcyjnej, obok EuRoPol Gazu znalazły się m.in. Gazprom Germania - niemiecka spółka Gazpromu i spółki z udziałem Gazprom Germania, np. Wingas, Vemex, czy właściciel magazynów gazu Astora.
26 kwietnia, w ramach sankcji za agresję Rosji na Ukrainę polski rząd nałożył sankcję, polegającą na zamrożeniu Gazpromowi wykonywania praw z akcji w EuRoPol Gazie oraz zamrożeniu dywidend z tytułu posiadania tych akcji.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/598242-strategie-polski-zakladaja-brak-gazu-ze-strony-niemiec