„Otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną jest inwestycją historyczną, przełomową, pokoleniową, napawającą nas dumą, radością. Bo dla nas polskość to świętość, którą chronimy i emanujemy nią pośród krajów europejskich. To polska racja stanu, coś, czym powinniśmy zawsze się kierować, pielęgnować i wzmacniać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Czesław Hoc, członek sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (GMZ)
„Inwestycja przełomowa i pokoleniowa”
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk ogłosił dziś, że już jesienią otwarta zostanie żegluga przez Mierzeję Wiślaną. Data inauguracji - 17 września - wydaje się symboliczna, zarówno w kontekście historycznym, jak i w związku z obecnymi wydarzeniami w Europie. O znaczenie tego wydarzenia pytamy posła PiS Czesława Hoca.
Wiadomość radosna, rozpierająca dumą. Historia dzieje się na naszych oczach, inwestycja przełomowa i pokoleniowa. Dotąd żegluga przez Mierzeję Wiślaną była jedynie w planach i marzeniach Polaków, rząd Zjednoczonej Prawicy dokonał tego dzieła - skomunikował Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym wreszcie pomijając kontrolowaną przez Rosję Cieśninę Piławską
— podkreśla nasz rozmówca.
W kontekście dzisiejszej sytuacji politycznej i dramatycznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą, gdy codziennie widzimy, do czego zdolna jest putinowska Rosja, Imperium Zła, ta inwestycja wybija się na działanie historyczne, przełomowe. To coś, co kładzie fundament naszej polskości, uniezależnienia się od Rosji tym bardziej
— dodaje.
Myślę, że determinacja i odważne myślenie rządu, innowacyjność, sprawia nam taką radość i dumę w tych dramatycznych okolicznościach. Jesteśmy konsekwentni, a jednocześnie dbamy o polską rację stanu
— podkreśla.
W ocenie posła PiS, gratulacje należą się całemu rządowi Zjednoczonej Prawicy, ale szczególnie: wicepremierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, ministrowi Markowi Gróbarczykowi, europosłowi Joachimowi Brudzińskiemu, a także Leonardowi Krasulskiemu - parlamentarzyście z Elbląga.
Piękna sprawa, z której należy się wyłącznie cieszyć
— dodaje Hoc.
„Podobnie wyśmiewano się kiedyś z Terytorialsów”
Co poseł powiedziałby dziś politykom, którzy od początku krytykowali pomysł przekopu Mierzei Wiślanej?
Podobnie kpiono, śmiano się z Terytorialsów, a teraz okazuje się, że to inwestycja przełomowa, tak samo jest w tym przypadku. Powiedziałbym: „i śmieszno, i straszno”
— wskazuje rozmówca wPolityce.pl.
„Śmieszno”, że są tacy politycy, którzy cały czas chcą uzależniać się od Imperium Zła, którym jest putinowska Rosja. A „straszno”, że część Polaków, ta opozycja totalna - jak sama siebie nazwała - nie rozumie tego. „Straszno”, że polskość - cytując klasyka - „to nienormalność. Myślenie o tym, że Polska ma się tylko słuchać innych, że powinna być wasalem, to myślenie prowadzące donikąd
— wyjaśnia parlamentarzysta.
Otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną jest inwestycją historyczną, przełomową, pokoleniową, napawającą nas dumą, radością. Bo dla nas polskość to świętość, którą chronimy i emanujemy nią pośród krajów europejskich. To polska racja stanu, coś, czym powinniśmy zawsze się kierować, pielęgnować i wzmacniać
— dodaje.
Wzmocnienie bezpieczeństwa państwa
Pytany o to, jak możliwość żeglugi przez Mierzeje Wiślaną wpłynie na bezpieczeństwo naszego państwa, polityk przyznaje, że zwiększy je „nie tylko w aspekcie społecznym i ekonomicznym, ale nawet militarnym”.
Tam będą mogły pływać promy, statki towarowe, wycieczkowe, o szerokości 24 m, długości do 100 m, głębokości zanurzenia 4,5 m. To nie tylko kwestia gospodarcza, społeczna, turystyczna, ale mająca również wydźwięk bezpieczeństwa, naszej siły, mocy. To pokazuje, że nie musimy się bać, że jesteśmy państwem silnym, suwerennym, niepodległym i decydującym o sobie
— mówi poseł Czesław Hoc.
Przekop Mierzei Wiślanej sygnalizuje, że dbamy o Polskę, ale również o pewien wydźwięk międzynarodowy, że nie musimy dokonywać żadnych próśb czy pisać wniosków, zwłaszcza dziś, gdy wiemy, jaka jest putinowska Rosja, składać jej jakichś obietnic. Jesteśmy państwem samowystarczalnym, silnym
— podkreśla.
„17 września to nie tylko symbol”
Nieprzypadkowa jest data inauguracji. Poseł przyznaje, że ma ona wymiar nie tylko symboliczny.
To jest wymiar więcej niż symboliczny. To wiąże się z polską racją stanu. Pokazujemy właśnie 17 września, że nie wbijamy noża w plecy, tak jak uczyniła to sowiecka Rosja. My pokazujemy swoją mądrość, determinację, myślenie pokoleniowe i strategiczne. Nikogo nie atakujemy, ale pokazujemy swoją moc, siłę, a jednocześnie niezależność, suwerenność, niepodległość i wolność
— podkreśla Hoc.
Not. Joanna Jaszczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/593122-hoc-uniezalezniamy-sie-od-putinowskiego-imperium-zla