Komisja Europejska nie będzie reformowała ETS, co oznacza, że spekulacje dalej będą miały miejsce prowadząc do wzrostu cen za energię elektryczną i gaz – wynika z komunikatu wydanego przez Fransa Timmermansa 8 marca 2022 roku. „Pokazuje się cele, dalej mówi się o dekarbonizacji, dalej nie mówi się o wychwytywaniu i pochłanianiu. Nie mówi się też o ETS - bardziej pokazuje się, że ETS jest zyskiem i w ogóle że trzeba nieoczekiwane zyski opodatkować po to, żeby zapłacić ludziom, którzy żyją w ubóstwie energetycznym” – ostrzega eurodeputowana PiS Anna Zalewska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Obłęd! Zalewska: Timmermans chce przyspieszyć prace nad Zielonym Ładem w związku z… agresją Rosji na Ukrainę
Co ciekawe Frans Timmermans w pełni zdaje sobie sprawę z sytuacji, jaką mamy obecnie na rynku energii.
Bardzo wysokie ceny energii szkodzą gospodarce. Europejski Bank Centralny oszacował przed inwazją, że szoki cenowe energii zmniejszą wzrost PKB o około 0,5 punktu procentowego w 2022 r. Utrzymujące się wysokie ceny energii prawdopodobnie zwiększą ubóstwo i wpłyną na konkurencyjność przedsiębiorstw. W szczególności sektory energochłonne borykają się z wyższymi kosztami produkcji . Wysokie ceny energii oznaczają również wyższe ceny innych towarów, zwłaszcza żywności. Połączenie wyższych cen energii, transportu i żywności zwiększyłoby presję na gospodarstwa domowe o niskich dochodach, zwiększając ryzyko ubóstwa
— czytamy w wydanym komunikacie.
Aby zaradzić obecnej sytuacji nadzwyczajnej, Komisja przeanalizuje wszystkie możliwe opcje środków nadzwyczajnych w celu ograniczenia efektu zarażania cenami gazu na ceny energii elektrycznej, takich jak tymczasowe limity cen
— zapowiada dokument.
Przewiduje on, że „aby sfinansować takie środki nadzwyczajne, państwa członkowskie mogą rozważyć tymczasowe środki podatkowe od nieoczekiwanych zysków. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej takie środki fiskalne dotyczące wysokich czynszów mogą udostępnić do 200 mld euro w 2022 r., aby częściowo zrekompensować wyższe rachunki za energię”. Jednocześnie chce zachęcać do oszczędności gazu i energii elektrycznej.
Założenia polityki energetycznej KE nazwała planem REPowerEU – zdaniem Timmermansa „wycofanie naszej zależności od paliw kopalnych z Rosji może nastąpić na długo przed 2030 r.”
„Timmermans obrzydliwie chce wykorzystać wojnę”
Komisja Europejska nie zamierza reformować ETS. Mało tego, proszę, zauważyć, że ten komunikat jest bez głębszej refleksji, bez większej analizy, a przede wszystkim bez konsultacji z krajami członkowskimi. Tam nie ma metodologii, wyliczeń, więc jest to od razu dyskusyjny, bardziej polityczno-propagandowy komunikat. Poza tym proszę zauważyć, że to są inwestycje, które nie wychodzą już teraz i Timmermans obrzydliwie chce wykorzystać wojnę do tego, żeby na przykład zwiększyć sadowienie elektrowni wiatrowych
— komentuje wydany przez Fransa Timmermansa komunikat Anna Zalewska, nie ukrywając, iż będzie się przyglądać gabinetowi pana Timmermansa, „dlatego że to jest bardzo zaskakujące”.
On chce podwojenia mocy fotowoltaicznych i wiatrowych UE do 2025 r. i potrojenia do 2030 r., a w UE mamy kłopot, dlatego że ludzie protestują i buntują się przeciwko elektrowniom wiatrowym. Nie ma już gdzie ich sadowić. Poza tym mają bardzo niską efektywność energetyczną, a tutaj wiatraki i płyty fotowoltaiczne liczone są jak jeden do jednego jeżeli chodzi o źródła kopalne. I oni też proszę zauważyć mówią o pompach ciepła
— mówi eurodeputowana wskazując, iż „są trzy rzeczy oprócz kupowania gazu spoza Rosji – tam się wskazuje Katar, USA, różne miejsca – to mówią jeszcze o pompach ciepła”.
Chcą natychmiastowej wymiany pieców gazowych na pompy ciepła. To pokazuje też absurdalność tych wszystkich pomysłów, nietechniczność tych, którzy się tym zajmują, dlatego że w Polsce jeszcze nie zakończyliśmy wymiany kopciuchów. Te inwestycje stanęły, dlatego że taki drogi jest gaz, a dokonać zamiany instalacji gazowej na tą podłączoną do pompy ciepła to są naprawdę ogromne pieniądze i duży kapitalny remont domu
— nie kryje oburzenia.
KE chce budowy wiatraków z pominięciem procedur
W tym komunikacie jest jeszcze powiedziane, że pozwolenia na budowę elektrowni wiatrowych i paneli fotowoltaicznych właściwie powinny być od ręki. Oni chcą pominąć wszystkie możliwe procedury, łącznie z oddziaływaniem na środowisko – tak dbają o środowisko, więc bezwzględnie wykorzystują wojnę, żeby powiedzieć, że pakiet Fit for 55 jest w stanie zastąpić gaz. Oczywiście będą jeszcze zachęcać do tego, żebyśmy skręcili kurki, instalacje, żeby przynajmniej o 1 stopień mieć zimniej we własnym domu
— wylicza Zalewska.
To jest kompletnie niezrozumiałe. On mówił o tym z dumą na komisji
— dodaje.
Warto w tym miejscu zauważyć, że pominięcie procedur przy budowie elektrowni wiatrowych może skutkować poważnymi konsekwencjami zarówno dla zdrowia ludzi mieszkających w pobliżu tej inwestycji (infradźwięki), jak i dla środowiska. Kwestią czasu byłaby potrzeba wypłaty odszkodowań, zapewne niemałych. W komunikacie nie ma ani słowem, kto miałby płacić te odszkodowania: inwestor, producent wiatraków, czy osoba, która wydała pozwolenie? Nie ma też ani słowa o tym, jak KE będzie chciała wpłynąć na ustawodawstwo poszczególnych krajów członkowskich regulujące stawianie elektrowni wiatrowych.
W ocenie Anny Zalewskiej „to jest bardzo niebezpieczne”.
Mam nadzieję, że Rada Europejska siądzie do poważnej analizy i opracowania prawdziwej strategii energetycznej dla Unii Europejskiej
— stwierdza Zalewska.
Eurodeputowana podkreśla, iż tego komunikatu wynika, że KE dalej będzie naciskała na dekarbonizację i dotychczasowe decyzje nie zostaną cofnięte.
Z tego komunikatu tak wynika. Pokazuje się cele, dalej mówi się o dekarbonizacji, dalej nie mówi się o wychwytywaniu i pochłanianiu. Nie mówi się też o ETS - bardziej pokazuje się, że ETS jest zyskiem i w ogóle że trzeba nieoczekiwane zyski opodatkować po to, żeby zapłacić ludziom, którzy żyją w ubóstwie energetycznym. To jest po prostu absurdalny komunikat. Nie zastąpi to stałej, stabilnej energii. Takie przyspieszenia jak do 2025 czy do 2030 roku bez stałych źródeł, czyli bez gazu, bez węgla i bez elektrowni jądrowych są niemożliwe
— podsumowuje Zalewska.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/589082-zalewska-timmermans-obrzydliwie-chce-wykorzystac-wojne