„Na pakiecie ‘Fit for 55’ stracą wszyscy, zatem nie możemy zgodzić się na jego realizację. Niestety z doświadczenia wiem, że w UE zwycięża interes polityczny, ideologia, a zdrowy rozsądek ma coraz mniejsze znaczenie” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska.
wPolityce.pl: Prognozowane koszty pakietu „Fit for 55” dla Polski są ogromne. Co należy zrobić, by nasz kraj nie został aż tak mocno dotknięty tą propozycją?
Jadwiga Wiśniewska: Z punktu widzenia polskiego interesu koszty realizacji pakietu „Fit for 55” są nie do przyjęcia. Nie jest to tylko zbiór pięknie brzmiących haseł o zeroemisyjności, ochronie klimatu i troski o środowisko, ale pakiet rozwiązań mający konkretny koszt, który – o czym nie możemy zapomnieć – poniosą polskie rodziny. Chcemy żyć w czystym środowisku, ale nie możemy zgodzić się na to, żeby na ideologicznym zacietrzewieniu komisarza Timmermansa straciły budżety gospodarstw domowych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości, w przeciwieństwie do rządu PO-PSL, podejmuje działania żeby minimalizować koszty społeczne restrykcyjnej polityki klimatycznej UE. Prowadzimy szeroką akcję dyplomatyczną, by przekonać inne państwa członkowskie, że konieczna jest reforma systemu handlu emisjami, który jest de facto systemem spekulacyjnym. Stanowczo sprzeciwiamy się także rozszerzeniu systemu ETS na budownictwo, transport i rolnictwo. Ekonomiści szacują bowiem, że gdyby tak się stało, mogłoby się to przełożyć na 10% wzrost inflacji. Na sprawę trzeba też spojrzeć w szerszym kontekście. Nasza pozycja negocjacyjna byłaby z pewnością zdecydowanie lepsza, gdyby nie decyzje, podjęte przez rząd Tuska , który zgodził się na pakiet klimatyczno-energetyczny. Przypomnę, że Prawo i Sprawiedliwość już w 2012 roku zwracało uwagę na zagrożenia, jakie ten pakiet niesie ze sobą, dlatego chcieliśmy przeprowadzić referendum w sprawie jego renegocjacji. Niestety PO i PSL odrzuciły nasz wniosek. Efekt jest taki, że m.in. za „Tuskowe” decyzje, uderzające w polskie bezpieczeństwo energetyczne, już dziś płacą wszyscy Polacy.
Czy europosłowie PiS podejmują rozmowy dot. sprzeciwu wobec pakietu „Fit for 55” z politykami w PE z innych krajów?
Oczywiście, że tak. Rozmawiamy z parlamentarzystami z innych państw członkowskich argumentując, że polityka klimatyczna UE winna być przede wszystkim rozważna i sprawiedliwa. Chodzi o to by nie zmniejszała konkurencyjności europejskiego przemysłu i nie zwiększała poziomu ubóstwa energetycznego. Na pakiecie „Fit for 55” stracą wszyscy, zatem nie możemy zgodzić się na jego realizację. Niestety z doświadczenia wiem, że w UE zwycięża interes polityczny, ideologia, a zdrowy rozsądek ma coraz mniejsze znaczenie.
Czy możemy spodziewać się kolejnego zmasowanego ataku z Brukseli w przypadku sprzeciwu wobec „Fit for 55” wyrażonego przez rząd?
Dotychczasowa determinacja KE, a zwłaszcza nieustępliwość komisarza Timmermansa, mogą wskazywać, że i w tym przypadku z Brukseli popłynie krytyka w kierunku Polski. My jednak nie możemy ustąpić, nie możemy milczeć. Ten klimatyczny walec napędzany ideologią, który przetacza się przez UE musi zostać zatrzymany, w przeciwnym razie zamiast Europy dobrobytu, czeka nas Europa wykluczenia i ubóstwa energetycznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/581483-nasz-wywiad-wisniewska-na-fit-for-55-straca-wszyscy