Ukończenie gazociągu Baltic Pipe spowoduje, że Polska będzie mniej podatna na szantaż energetyczny - oceniają eksperci. U wybrzeży Danii statek Castoro 10 zakończył budowę podmorskiego odcinka gazociągu pod Bałtykiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gaz-System zakończył podmorską część gazociągu Baltic Pipe. Naimski: Oddanie trasy przesyłowej w październiku 2022 r. nie jest zagrożone
Jak poinformował w czwartek Gaz-System, zakończono układanie podmorskiej części gazociągu Baltic Pipe.
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski powiedział, że wykonanie tego odcinka świadczy o tym, że cały projekt, rozpoczęty sześć lat temu, idzie zgodnie z przyjętym wtedy harmonogramem i umową między Gaz-Systemem i duńskim operatorem Energinet.
„Dzięki Baltic Pipe Polska będzie w pełni niezależna od dostaw gazu z Rosji”
Oddanie tego odcinka coraz bardziej przybliża nas do uruchomienia całego gazociągu, co najpewniej nastąpi za niespełna rok. Dzięki Baltic Pipe Polska będzie nie tylko w pełni niezależna od dostaw gazu z Rosji, ale także od niepewnego pośrednika, jakim jest Białoruś
— powiedział PAP analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Maciej Zaniewicz.
Prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski zauważył z kolei, że „broń gazowa” jest jednym z wielu narzędzi, których Federacja Rosyjska używa do wzmocnienia swojej siły na arenie europejskiej.
Taki szantaż widać w Europie Zachodniej, gdzie ceny gazu wzrosły o kilkaset procent w ciągu kilku tygodni, magazyny nie są pełne i czeka nas trudna zima z Gazpromem, który po certyfikacji Nord Stream 2 będzie dostarczał do Europy ponad połowę surowca
— powiedział PAP Roszkowski.
W rezultacie, jako Europa, będziemy bardziej wrażliwi na szantaż gazowy, ale Polski, także dzięki Baltic Pipe, czy rozbudowie gazoportu, będzie dotykać to w mniejszym stopniu
— ocenił.
Maciej Zaniewicz podkreślił z kolei, że Baltic Pipe, obok terminali LNG w Świnoujściu, litewskiej Kłajpedzie i chorwackim Krk, jest najważniejszym projektem, którego celem jest zapewnienie niezależności energetycznej nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Która przez długie lata po upadku ZSRS zależna była od gazu ze wschodu
— przypomniał analityk PISM.
Baltic Pipe to strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Trasa ma być gotowa do przesyłania pierwszych ilości gazu 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/574620-eksperci-baltic-pipe-to-mniej-podatnosci-polski-na-szantaz