Wczoraj Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w swoim komunikacie, że w tzw. szybkim szacunku wzrost PKB w III kw. 2021 roku nie wyrównany sezonowo wyniósł 5,1 proc. w ujęciu rok do roku.
Ten wynik jest zdecydowanie wyższy niż prognozowali analitycy, bowiem średnia takich prognoz wynosiła 4,7 proc., co więcej jak się okazuje w porównaniu z III kwartałem 2019 roku, a więc z okresem sprzed kryzysu covidowego, polskie PKB jest wyższe o 3,4 proc.
Wynik polskiej gospodarki po III kwartale tego roku, zasługuje na szczególne podkreślenie, ponieważ średnia dla całej UE za te ostatnie dwa lata jest ciągle na minusie i wynosi -0,15 proc.
Okazuje się także że największe unijne gospodarki, a więc niemiecka, francuska i włoska, ciągle jeszcze nie odrobiły PKB straconego w wyniku kryzysu covidowego, niemieckie PKB jest na poziomie III kwartału 2019, natomiast włoskie PKB na poziomie sprzed 5 lat, a więc 2016 roku.
Z szybkiego szacunku PKB, nie wynika jakie czynniki miały największy udział w tym ponad 5 proc. wzroście ale nie ulega raczej wątpliwości, że tym głównym będą wydatki konsumpcyjne.
Zapewne dodatni wpływ na wzrost PKB, będą miały także inwestycje, choć impuls inwestycyjny nie był jeszcze na tym poziomie, którego byśmy oczekiwali, natomiast ujemny wpływ miał wskaźnik eksportu netto, nie dlatego, że malał eksport, ale dlatego, że wzrosła wartości importu ze względu gwałtowny wzrost cen surowców energetycznych głównie gazu i ropy.
Za to gwałtowne przyśpieszenie wzrostu PKB w tym roku, przypomnijmy, że w II kwartale tego roku wyniósł on aż 11,2 proc. w ujęciu r/r, a w III kw., jak już wspomniałem, 5,1 proc., „płacimy” podwyższoną inflacją, która w październiku wyniosła aż 6,8 proc., natomiast ta średnioroczna zapewne sięgnie 5 proc.
Wszystko więc wskazuje na to, że w całym roku 2021 wzrost PKB w Polsce przekroczy jednak 5 proc. i będzie to jeden z najwyższych wzrostów gospodarczych w całej UE (w I kw. tego roku mieliśmy jeszcze do czynienia ze spadkiem PKB w wysokości 1,5 proc. w ujęciu rok do roku).
Przypomnijmy, że w połowie października ukazał się jesienny flagowy raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), dotyczący światowej gospodarki z prognozami dotyczącymi podstawowych wielkości makroekonomicznych dla poszczególnych krajów.
W Word Economic Outlook prognozy dla naszego kraju na lata 2021-2022 są niezwykle optymistyczne nie tylko w odniesieniu do wzrostu PKB, bezrobocia, ale także inflacji, która wg prognozy MFW w Polsce będzie wyraźnie spadać.
Wg. tego raportu wzrost PKB wyniesie w Polsce 5,1 proc. w 2021 i podobnie 5,1 proc. w roku 2022, bezrobocie mierzone liczbą niepracujących, ale aktywnie poszukujących pracy w stosunku do wszystkich osób w wieku zdolności do pracy wyniesie 3,5 proc. w 2021 roku i tylko 3,2 proc. w roku 2022.
Te prognozy pokrywają z prognozami Narodowego Banku Polskiego (NBP), niedawno prezes Adam Glapiński poinformował, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2021 roku wyniesie 5 proc. PKB, a w roku 2022 aż 5,4 proc. PKB.
Podkreślił, „że to będą dwa lata, w których dokonamy kolejnych kroków zbliżających nas do zachodnioeuropejskiej zamożności”, co będzie szczególnie widoczne w sytuacji, kiedy gospodarki krajów Europy Zachodniej będą się jednak rozwijały dużo wolniej.
Podkreślił także, że mimo tego wysokiego wzrostu gospodarczego, co jest szczególnie ważne z punktu widzenia NBP, „polska gospodarka jest doskonale zrównoważona, że jest relacja pomiędzy poszczególnymi kategoriami, że one rosną mniej więcej równolegle”, a to niezwykle ważne dla stabilnego rozwoju kraju.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/573869-po-iii-kw-polski-pkb-juz-mocno-na-plusie-po-pandemii