Panowanie nad domowym budżetem to niełatwa sztuka. Może w nim pomóc wspólne konto bankowe małżonków.
Domowy budżet składa się zwykle z dochodów obu małżonków. Założenie jednego konta dla obojga pozwala mieć wgląd w całe finanse rodziny. Łatwiej je wtedy kontrolować. Wspólne konto małżeńskie (czyli rachunek wspólny prowadzony dla małżonków) ma wiele plusów i niewiele ujemnych stron. Jest tańsze niż płacenie za dwa odrębne konta, łatwo je założyć i zamknąć. Każde z małżonków uzyskuje pełną swobodę w dysponowaniu środkami, a jednocześnie ma wgląd w całe saldo rachunku. Poza tym wspólne konto sprawdza się, kiedy jedno z nich jest bardziej biegłe w zarządzaniu pieniędzmi, z racji wykonywanego zawodu bądź życiowego doświadczenia. Pewnym mankamentem może być konieczność obecności obu małżonków przy jego zakładaniu.
Wspólne, ale indywidualne
Praktyka jest taka, że aby założyć wspólne konto oboje małżonkowie muszą się razem stawić w oddziale banku wraz z dowodami tożsamości. Cała procedura założenia konta trwa około 30 minut i nie wymaga żadnych dodatkowych oświadczeń czy dokumentów. Do wspólnego konta oboje małżonkowie otrzymują po jednej karcie płatniczej, oddzielnej dla każdego z nich, odrębne własne kody PIN. Również dostęp do rachunku prze Internet jest zindywidualizowany, małżonkowie nadają login i hasło - każde z nich własne. Co ważne, opłata za prowadzenie konta jest tylko jedna. Samo posługiwanie się środkami zgromadzonymi na koncie, mimo wspólnoty, jest zindywidualizowane. Każde z małżonków - żona i mąż - może bez zgody i wiedzy drugiego wypłacać dowolne kwoty pieniędzy, oczywiście do wcześniej przez nich określonego limitu. Limit ten może być inny dla każdego z nich. Dotyczy to zarówno wypłat z kasy czy bankomatu, jak też przy płatności kartą. Przyznanie jednemu z małżonków możliwości korzystania z debetu na koncie wymaga zgody drugiego. Jednak, co należy podkreślić, każde ze współposiadaczy jest w pełni uprawnione do korzystania z rachunku. Może zatem wpłacić środki, dokonać przelewu z konta, spłaty kredytu czy przewalutowania.
Nie tylko do płacenia
Wspólne konto jest bardzo dobrym rozwiązaniem jeśli małżonkowie starają się np. o kredyt mieszkaniowy. Transparentność naszych dochodów - jako rodziny - ułatwia bankowi podjęcie decyzji kredytowej i wyliczenie raty kredytu. Z pewnością wspólny rachunek będzie dobrym argumentem wobec banku także w przypadku pożyczki zaciąganej wspólnie. Jedno konto “małżeńskie” może być też korzystną bazą do zakupu jednostek funduszy inwestycyjnych czy ubezpieczenia na życie. W każdym przypadku ważne jest to – zarówno dla małżonków, jak i instytucji finansowych - że cały czas korzystają z jednego konta, kontrolowanego przez żonę i męża. Dokonywanie comiesięcznych opłat za czynsz, gaz, prąd, TV i Internet z jednego konta oszczędza z kolei czas i pozwala utrzymać pod kontrolą wydatki na utrzymanie gospodarstwa domowego. Po comiesięcznej sesji opłat, niezależnie kto w rodzinie ją wykonuje, oboje małżonkowie znają stan salda.
Rozdzielność odpowiedzialności
Nie zawsze również posiadacze wspólnego konta muszą się obawiać o to, że jeśli jedno z nich popadnie w kłopoty związane z egzekucją długów, dotkną one też części środków, które należą do współmałżonka. Reguła bowiem jest taka, że chociaż komornik, może prowadzić egzekucję ze wspólnego rachunku bankowego małżonków, to drugi z małżonków, który dłużnikiem nie jest, może wnieść o wyłączenie spod egzekucji środków, które nie wchodzą do majątku osobistego dłużnika lub nie pochodzą z jego wynagrodzenia za pracę, dochodów itd. W przypadku zablokowania konta małżonka przez komornika, żona może z niego bez przeszkód nadal korzystać. I odwrotnie – blokada na dochodach żony nie oznacza zablokowania środków męża. Jednym słowem, nie ma obaw utraty dostępu do środków na rachunku przez oboje małżonków (oczywiście pod warunkiem, że blokadzie nie uległy wszystkie środki na rachunku, co może się stać, jeśli np. komornik ma tytuł wykonawczy do majątku wspólnego małżonków). Rozdzielność odpowiedzialności niestety nie zadziała, jeśli jedno ze współmałżonków ma trudności z kontrolowaniem wydatków, ich planowaniem czy oszczędzaniem. Wtedy przed założeniem wspólnego konta zdecydowanie warto przemyśleć ten krok. Co się dzieje w przypadku utraty przez jedno z nich karty płatniczej (zagubienie bądź kradzież)? W takich sytuacjach blokowana jest jedynie utracona karta, drugą można swobodnie się posługiwać.
W przypadku śmierci
Śmierć jednego ze współposiadaczy rachunku niesie za sobą konsekwencje prawne w zakresie funkcjonowania wspólnego konta. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest po śmierci jednego ze współposiadaczy przekształcenie wspólnego konta w rachunek indywidualny (o ile przewiduje to umowa rachunku wspólnego). Sprawa wygląda inaczej, kiedy umowa nie określa postępowania na wypadek śmierci. Wtedy niekiedy praktyką stosowaną przez banki (o ile brak jest dodatkowej informacji, co do tego w jakich częściach małżonkowie są posiadaczami środków na rachunku wspólnym) jest przyjęcie, że małżonkowie posiadali środki po połowie. W takim wypadku banki czasami blokują połowę środków, aż do zakończenia postępowań spadkowych. Wtedy oznacza to, że żyjący współposiadacz rachunku wspólnego może nadal korzystać ze środków w ramach swojego udziału.
DS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/570938-wspolne-konto-wszystko-pod-kontrola
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.