Dzieje złotego są jak historia państwa polskiego – miał wzloty i upadki, przestawał istnieć i znów wracał do obiegu. Złoty zaczął funkcjonować jako jednostka obrachunkowa już pod koniec XV w., jednak w postaci monet i banknotów pojawił się dopiero u schyłku XVIII stulecia.
Grosz był w średniowiecznej Europie walutą dość powszechną. Na ziemie polskie przywędrował za czasów panowania Wacława II z Czech. Stąd w Polsce popularne były grosze praskie. Król Kazimierz Wielki wprowadził wzorowany na nich grosz krakowski.
Zanim złoty zmaterializował się w postaci monety, pod koniec XV w. ustanowiony został jako jednostka obrachunkowa, służąca do określania wartości dóbr. Jej wartość zdefiniowano w tzw. statutach piotrkowskich w 1496 r. na 30 groszy. Ustalona wtedy wartość jednostki obrachunkowej utrzymywała się na tym samym poziomie aż do XIX stulecia.
W następnych wiekach na ziemiach polskich pojawiały się rozmaite waluty – boratynki, talary, tymfy. Te ostatnie, bite za czasów Jana Kazimierza, cieszyły się wyjątkowo złą reputacją (nazwa pochodzi od nazwiska ich pomysłodawcy i dzierżawcy królewskiej mennicy Andrzeja Tymfa).
Wynikała ona z tego, że tymfy zawierały o połowę mniej srebra, niż wskazywałby na to ich nominał.
Złoty zyskał na prestiżu po tym, jak król Stanisław August Poniatowski w 1776 r. podjął się gruntownej reformy systemu monetarnego na ziemiach polskich. Zarządził m.in. wprowadzenie złotego jako jednostki podstawowej i wycofanie z obiegu innych monet. Wtedy powstał system oparty na monetach srebrnych i miedzianych. Złoty dzielił się na 30 groszy miedzianych lub 4 grosze srebrne. Na monetach po raz pierwszy pojawił się skrót „zł”. Powstaniu Kościuszkowskiemu z 1794 r. zawdzięczamy natomiast pierwsze polskie banknoty. Z powodu braku kruszcu niezbędnego do bicia monet władze powstańcze zdecydowały się wyemitować bilety skarbowe. Po upadku powstania zaborcy szybko jednak je zlikwidowali. Złoty umocniony przez reformy Stanisława Augusta Poniatowskiego przetrwał upadek polskiej państwowości. Po III rozbiorze był nadal emitowany przez kilkadziesiąt lat, aż do 1841 r. Po tej dacie został usunięty z obiegu i zastąpiony, na mocy carskiego ukazu, rosyjskim rublem. Później, już po powstaniu styczniowym, ostatecznie w 1885 r., zlikwidowany został istniejący od 1828 r. Bank Polski, a jego majątek przejął Bank Państwowy Rosji. Po 80 latach nieobecności złoty powrócił wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 r. Już w lutym 1919 r. Sejm zdecydował, że nowa waluta, która wejdzie do obiegu (zastępując marki polskie), będzie się nazywać „złoty”. Warto jednak pamiętać, że marszałek Józef Piłsudski pierwotnie proponował nazwę „Lech”. Padały też inne propozycje – „Sarmata”, „Pol”, „Polonia” czy „Kościuszko”.
Ostatecznie walutą II Rzeczypospolitej został złoty. Do obiegu wszedł on jednak dopiero w 1924 r., po reformach monetarnej i skarbowej przeprowadzonych przez Władysława Grabskiego.
Emitentem nowego pieniądza ustanowiono nowo utworzony bank centralny – Bank Polski Spółka Akcyjna. Złoty od razu stał się silną walutą. Swoją wartością dorównywał frankowi szwajcarskiemu, a kurs wymiany złotego do dolara amerykańskiego wynosił 1 $ : 5,18 zł. Po II wojnie światowej władze zachowały przedwojenne nazwy polskiego pieniądza – złoty i grosz. Nie miały one jednak zbyt wiele wspólnego z silną, wymienialną walutą z okresu międzywojnia.
Okres przejścia od komunizmu do gospodarki rynkowej okazał się dla złotego wyjątkowo trudny. Druga połowa lat 80. i początek 90. XX w. przyniosły niszczącą pieniądz hiperinflację. Nominały banknotów były coraz wyższe, a monety stawały się bezużyteczne i wychodziły z użycia. Dopiero kiedy udało się opanować inflację i ustabilizować gospodarkę, podjęto decyzję o przeprowadzeniu denominacji. A polegała ona na wymianie „starych” złotych na „nowe” w stosunku 10000:1. Od 1 stycznia 1995 r. do obiegu weszły zupełnie nowe banknoty serii „Władcy polscy”.
Dziś złoty jest walutą w pełni wymienialną, stabilną… i lubianą przez Polaków. Jak wynika bowiem z najnowszych danych NBP, w II kwartale 2021 r. łączna wartość banknotów znajdujących się w obiegu wynosiła 336,9 mld zł, a ich łączna liczba to 2,9 mld sztuk. Brzęczących złotych i groszy w postaci monet mamy w portfelach 20,5 mld, o łącznej wartości 5,6 mld zł.
DS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/567539-burzliwa-historia-zlotego